Aparat-samochód, jakiego nikt z Was nie ma

Aparat-samochód, jakiego nikt z Was nie ma

© Ian Ruhter
© Ian Ruhter
Olga Drenda
21.11.2012 13:00, aktualizacja: 26.07.2022 20:23

Pochodzący z Los Angeles fotograf Ian Ruhter postanowił pewnego dnia zbudować taki aparat fotograficzny, jakiego nie ma nikt na świecie. Przebudował więc swoją ciężarówkę na aparat, za pomocą którego wykonuje wielkoformatowe (36×24) zdjęcia w pracochłonnej technice mokrego kolodionu na metalowym podłożu (tzw. ferrotypia).

© Ian Ruhter
© Ian Ruhter

Ian Ruhter fotografuje w technice mokrego kolodionu krajobrazy i ludzi napotkanych podczas swoich podróży po USA. Jest to technika, która cieszyła się największą popularnością w II połowie XIX wieku. W procesie kolodionowym płyty szklane lub pomalowane na czarno płytki metalowe pokrywane były materiałem światłoczułym - kolodium (roztworem nitrocelulozy, eteru i alkoholu), a następnie poddawane reakcji z roztworem azotanu srebra. Płyta musiała zostać natychmiast umieszczona w aparacie i natychmiast wywołana, ponieważ w miarę schnięcia traciła czułość. Wywołane zdjęcie utrwalano cyjankiem potasu i lakierowano. Ferrotypia, czyli fotografia z użyciem kolodionu na płytkach metalowych - odmiana, którą stosuje bohater naszego artykułu - była szczególnie popularna w USA i przetrwała aż do lat 30. Kiedy na rynku rozgościły się już w najlepsze "Brownies" Kodaka, w amerykańskich wesołych miasteczkach czy u wędrownych fotografów nadal można było zrobić sobie zdjęcie w technice kolodionowej.

[solr id="fotoblogia-pl-61843" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1966,matryca-w-nikonie-d600-brudzi-sie-szybciej-niz-mi-sie-wydawalo" _mphoto="nikon-d600-studio02-6127-76fdbd7.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2373[/block]

Ruhter mówi, że technika kolodionowa ciekawi go, ponieważ zbliża go jednocześnie do początków fotografii i do czasów, w których rozwijała się młoda światowa potęga – Stany Zjednoczone. Dlatego jego projekt opowiada o Ameryce i nosi wiele mówiący tytuł - „American Dream”. Fotograf odwiedza małe i duże miejscowości w USA, zachęcając ich mieszkańców do opowiadania historii. Kolejne punkty na swojej trasie planuje, komunikując się z ludźmi przez media społecznościowe (Facebook, Tumblr, Twitter, Instagram - nazwa użytkownika Ian Ruhter). Od kiedy film o wędrówkach Iana Ruhtera pojawił się w Internecie, fotograf spotkał się z dużym zainteresowaniem odbiorców.

© Ian Ruhter
© Ian Ruhter

Najnowszy film Ruhtera „American Dream” można zobaczyć tutaj:

[solr id="fotoblogia-pl-61807" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1969,nocna-strona-miasta-inspiracje" _mphoto="martin-stavars-nightscap-0395ade.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2374[/block]

A jak działa samochód-aparat, pokazuje poniższy film. Obejrzało go już prawie milion widzów:

Źródło: PetaPixel

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)