Jasność obiektywów jako motyw przewodni Leiki i X2 à la carte na deser.

Leica nie próżnuje na Photokinie prezentując między innymi bardzo ciekawe kompakty. W tym sezonie niemiecki producent stawia na jasność obiektywów. Zobaczcie czym zaskoczy nas słynna marka, przy której serce bije szybciej.

Leica to niezaprzeczalnie marka, z którą wiążą się niemałe emocje. Na Photokinie pokazała dwa, skrajnie różne, ale bardzo ciekawe kompakty. Na deser zostawiła możliwość spersonalizowania kolejnego modelu. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że konstruktorom zależało na osiągnięciu jak największej jasności obiektywów.

Aparat został wyposażony w bardzo jasny obiektyw zmiennoogniskowy Leica DC Vario-Summilux 1:1.4-2.3/4.7- 17.7 ASPH. (ekw. 24-90 mm), co czyni go najjaśniejszym aparatem kompaktowym na rynku.

Konstruktorzy D-Lux 6 postawili na dwa parametry: jasność obiektywu i jakość odwzorowania. Leica kieruje ten aparat do wymagających fotografów potrzebujących aparatu, który sprawdzi się w trudnych warunkach oświetleniowych, zachowując przy tym rozmiary umożliwiające noszenie w kieszeni.

Aparat charakteryzuje stosunkowo duża matryca w rozmiarze 1/1.7 cala o rozdzielczości 10 megapikseli. Dzięki dość małej ilości pikseli, można spodziewać się niewielkiej ilości szumów i dobrego odwzorowaniu szczegółów przy wysokich czułościach. Co ważne, D-Lux 6 umożliwia ustawienie czułości od ISO 80 do ISO 12 800, co w połączeniu z wyjątkowo jasnym obiektywem brzmi zachęcająco.

W nowej Leice znajdziemy również fizyczny filtr ND ograniczający ekspozycję o 3 EV. Nagrywanie filmów Full HD również nikogo nie dziwi. Na uwagę zasługuje fakt, że do aparatu dołączone jest oprogramowanie Adobe Lightroom. Sugerowana cena w Polsce to 3200 zł.

[solr id="fotoblogia-pl-59200" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2123,tak-powstaja-obiektywy-leiki" _mphoto="leicahandmade-mini-59200-472e6e5.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2133[/block]

Leica V-Lux 4, to nowy ultrazoom z obiektywem o niespotykanych właściwościach. Przy zachowaniu 24-krotnego zoomu odpowiadającemu ogniskowym 25-600 mm, zachowuje stałą światłosiłę f/2.8, co jest nie lada wyczynem. Zastosowana matryca to niestety dość mały sensor o przekątnej 1/2.3 cala w technologii CMOS i 12 megapikselach. Maksymalna czułość ISO wynosi 6400, co w połączeniu z dużą jasnością obiektywu brzmi obiecująco. 

Na uwagę zasługuje funkcja nagrywania filmów pozwalająca rejestrować obraz Full HD przy prędkości nawet 60 kl./s. Pliki wideo zapisywane są zarówno w formacie AVCHD, jak również bardziej przystępnym mp4. Oczywiście podczas filmowania dostępny jest zoom. Szybkostrzelność to równie mocny atut C-Lux4, bo wynosi 12 kl./s przy pełnej rozdzielczości. 

V-Lux 4 trafi na sklepowe półki w listopadzie w cenie około 3400 zł wraz z oprogramowaniem Adobe Lightroom.

Leica prowadzi program à la carte, który umożliwia niemal całkowite spersonalizowanie aparatu. Nie chodzi tu o personalizację menu, ale wyglad aparatu. Tak więc do wyboru mamy między innymi 3 kolory korpusów, ponad 10 rodzajów skóry, którą obszyty jest aparat, jak również możliwość wygrawerowania dowolnego napisu na górnej ścianie aparatu i lampie błyskowej. Te wszystkie opcje dostępne są również dla aparatu Leica X2, która do tej pory oferowana była jedynie w dwóch kolorach bez możliwości personalizacji.

Same parametry tego aparaty zostały niezmienione. Do dyspozycji fotografa jest magnezowy korpus z matrycą w rozmiarze APS-C o rozdzielczości 16 megapikseli oraz obiektyw Leica ELMARIT 1:2.8 / 24 mm, który po przeliczeniu na mały obrazek daje ekwiwalent klasycznych 35 mm. Niebawem na stronie Leica pojawi się konfigurator, który przedstawi dostępne opcje i umożliwi zaprojektowanie własnego aparatu Leica X2.

Ceny tak spersonalizowanej Leiki będą się wahać w okolicach 10 tys. zł., czyli około 3 tys. zł. więcej niż standardowa wersja.