Adobe Carousel - chmura na zdjęcia już dostępna

Adobe Carousel - chmura na zdjęcia już dostępna

Adobe Carousel
Adobe Carousel
Piotr Dopart
29.10.2011 07:12, aktualizacja: 01.08.2022 14:28

Swoją premierę miała wczoraj Adobe Carousel - oparta na systemie subskrypcji usługa do przechowywania zdjęć w Internecie. Karuzela pozwala na dzielenie się obrazami z pięcioma osobami, także tymi, które nie mają nowego oprogramowania.

Swoją premierę miała wczoraj Adobe Carousel - oparta na systemie subskrypcji usługa do przechowywania zdjęć w Internecie. Karuzela pozwala na dzielenie się obrazami z pięcioma osobami, także tymi, które nie mają nowego oprogramowania.

Carousel umożliwia skorzystanie z podstawowych możliwości programu Lightroom, w tym automatycznej obróbki, dzięki presetom. Zdjęcia można dodawać z dowolnego urządzenia, a efekty obróbki na jednym z nich są automatycznie widoczne na pozostałych (oczywiście czas ograniczony jest prędkością łącza).

W zamian za roczną opłatę w wysokości niemal 100 dolarów (chyba że zamówi się usługę w przedsprzedaży, wtedy cena spada do ok. 60 dolarów przez pierwsze trzy lata) klient otrzymuje nieograniczoną przestrzeń dyskową na wszystkie obrazy, a także wspomniane już możliwości podstawowej obróbki i automatycznego dzielenia się materiałami z wybranymi osobami - dzięki Facebookowi i Twitterowi. Jeśli możliwości usługi wciąż Was nie przekonują, możecie wypróbować ją za darmo przez 30 dni.

Czy nowa usługa Adobe oferuje na tyle rozbudowane funkcjonalności, żeby wyprzeć te istniejące dotychczas? Raczej nie - jeśli porównamy tylko 30 dni wersji darmowej z opcjami oferowanymi przez Flickra, Picasa czy nawet darmową, 2-GB opcję Dropboksa możliwą do rozszerzenia nawet do 8 GB dzięki systemowi rekomendacji. A przecież ten ostatni nie jest usługą opracowywaną pod kątem fotografów, lecz przeciętnych użytkowników potrzebujących przechować kilka najważniejszych plików.

Z obróbką poradzą sobie bez problemu te programy, które każdy fotograf i tak posiada na dysku twardym - jedynym utrudnieniem jest na dobrą sprawę selekcja materiałów. Przeciętny amator nie powinien mieć ich zresztą aż tyle, aby pojawiły się problemy ze zmieszczeniem ich w programie darmowym (przy założeniu rozszerzenia do 8 GB), zaś profesjonalista zapewne użyje po prostu serwera FTP własnego internetowego portfolio.

Trochę szkoda, że Adobe postanowiło wypuścić na rynek usługę, która właściwie nie wiadomo, do kogo jest kierowana. Mimo wszystko polecam wypróbowanie - może akurat rozwiązania w zakresie funkcji, interfejsu itp. wystarczą, aby wyłożyć gotówkę na ten projekt.

Źródło: Adobe

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)