Przygody z kliszą: po co mi analog? [odc. 1]

Przygody z kliszą: po co mi analog? [odc. 1]

Fot. na lic. CC BY-ND 2.0; Flickr/by Érre Ortega
Fot. na lic. CC BY-ND 2.0; Flickr/by Érre Ortega
Piotr Dopart
15.07.2011 19:00, aktualizacja: 01.08.2022 14:35

W czasach, gdy niepodzielnie króluje fotografia cyfrowa, zwrot ku lustrzankom analogowym może wydawać się przerostem formy nad treścią. Wbrew pozorom nie zawsze tak jest - spróbujmy się zastanowić komu właściwie klisza potrzebna jest do szczęścia.

Utopia is now?

Lustrzanka cyfrowa pozwala nam również na filmowanie, zapewnia stabilizację obrazu w matrycy i często umożliwia wstępną obróbkę zdjęć już w aparacie. Wszystkie te właściwości, wraz z możliwością zapisu wręcz niesłychanych ilości fotografii przed koniecznością wymiany nośnika stawiają poczciwego analoga w sytuacji, w której ten ostatni wypada dość biednie.

Na osłodę dla kliszy, wciąż pewnym problemem pozostaje kwestia widoczności pikseli w dużych powiększeniach. Jednak trzeba też pamiętać, że rozdzielczości osiągane przez najbardziej zaawansowane z obecnie sprzedawanych aparatów w zupełności wystarczają nawet gdy potrzebujemy wykonać wydruki w naprawdę dużym formacie. Wprawdzie cyfrowa średnioformatówka to wciąż wydatek minimum na poziomie znośnego samochodu, jednak osoby które potrzebują tego typu możliwości zazwyczaj są w stanie bez problemu sobie na nie pozwolić.

DSLR to również marzenie każdej osoby, która dopiero rozpoczyna przygodę z fotografią. Możliwość uzyskania niemal natychmiastowej informacji zwrotnej nt. jakości zdjęcia to cecha nie do przecenienia dla tego, kogo zwyczajnie nie stać na stosowanie metody prób i błędów w cenie rolki filmu, wywołania i kompletu odbitek. Używane "lustro" cyfrowe, nawet niekoniecznie o jakichś imponujących parametrach technicznych, pozwala w tej sytuacji na pielęgnowanie pasji, bez narażania się na koszty i straty czasu na kursowanie do fotolabu/ciemni i z powrotem.

Czarno-biała eminencja

Wspomniany organ umożliwia nam widzenie dzięki dwóm rodzajom komórek nerwowych, rejestrujących różne rodzaje bodźców. Są to tzw. czopki i pręciki. Te pierwsze występują w trzech rodzajach, pozwalając na widzenie barw na zasadzie analogicznej do matrycy - składającej się z pikseli rejestrującej światło w trzech barwach. Jednak czopki tracą swoje właściwości w słabym oświetleniu. Ich rolę przejmują wtedy pręciki - komórki potrafiące rozróżniać jasność obiektów w otoczeniu, jednak pozbawione zdolności różnicowania kolorów. Mówiąc najprościej, matryca cyfrówki - jako pozbawiona tego drugiego typu "komórek" - musi radzić sobie z rejestrowaniem czerni i bieli mało przystosowaną do tego metodą.

W efekcie, wszystkie rzekomo monochromatyczne obrazy z matrycy to w istocie obrazy kolorowe, przekonwertowane do B&W przez oprogramowanie sprzętu. Dlatego też fotografie z dobrej jakości czarno-białej kliszy wsadzonej do aparatu analogowego zawsze będą wyglądały lepiej - oferowały lepsze kontrasty i przejścia tonalne - niż z nawet najbardziej zaawansowanego aparatu cyfrowego.

Nie cel, a droga

Tymczasem fotografia analogowa wymusza na nas pewną dyscyplinę, sprawia, że odczuwamy pewien przymus związany z koniecznością zmieszczenia się w 36 klatkach. Dlatego fotografie analogowe częściej są przemyślane i zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach zanim w ogóle założymy kliszę. Idąc na sesję ze starym Zenitem musimy dokładnie się zastanowić czego chcemy i jak to zamierzamy osiągnąć. Nagrodą za to "wyrzeczenie" jest niesamowita satysfakcja z każdej udanej klatki - nieporównywalnie większa niż z jednego zdjęcia, które akurat wyszło wskutek pojechania długą serią i wykasowania wszystkich poruszonych.

Choć nowsze aparaty analogowe oferują często opcje spotykane w tych nowoczesnych, dobrze gdy początkujący fotograf wybiera specjalnie totalnego starocia, oferującego co najwyżej pomiar TTL dla wbudowanego światłomierza. Rezygnacja z ułatwień pozwala nam nie tylko cieszyć się każdym sukcesem, ale także w stu procentach zrozumieć funkcjonowanie aparatu, co zaowocuje później, gdy wrócimy do DSLR.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)