Sprzętowe nowości tygodnia (30.11-06.12)

W mijającym tygodniu pojawiło się nieco ciekawych sprzętowych rozwiązań, nie tylko takich jak specjalistyczny aparat Lumiere z możliwością zapisywania 60 RAWów na sekundę z pełną rozdzielczością (raczej dla posiadaczy baaaaardzo zasobnych portfeli) ale również dla wielbicieli niekoniecznie drogich i własnych rozwiązań, jak we wpisie o podłączaniu obiektywu Canona do iPhone. Polecam i zapraszam do czytania.
Zacznę może od polecenia naszej ankiety w której pytamy się Was w jakim formacie plików zapisujecie swoje zdjęcia. Jak każda ankieta, także i tak wywołała dosyć burzliwą dyskusję którą warto prześledzić.
Wydawało się, że ostatnie miesiące nie będą sprzyjały plotkom a tutaj proszę — w sieci pojawił się przeciek dotyczący wyczekiwanej od miesięcy średnioformatowej lustrzanki od Pentaxa oraz kolejne informacje dla czekających na następcę najtańszej pełnoklatkowej lustrzanki Nikon D700.
Co do lustrzanek, to nie mieliśmy z nich wiele pożytku gdyby nie dobre obiektywy — z wielką radością oczekujemy więc w styczniu Sigmy 17–70 mm f/2.8–4 której nowa wersja została nieco poprawiona i której dodano optyczną stabilizację obrazu. To doskonały i niedrogi obiektyw zastępujący standardowe "kitowe" obiektywy.
Z innej zupełnie beczki są dwa obiektywy Samyang wypuszczone wersjach przeznaczonych dla lustrzankowych filmowców — oba posiadają bezstopniowo pracujący pierścień regulujący wielkość przysłony, pozwalający na płynną regulację ilości światła padającego na matrycę.
Jako nieosiągalną dla normalnego zjadacza chleba ciekawostkę trzeba uznać aparat Lumiere 4Kx2K, który potrafi zarejestrować 60 klatek na sekundę przy rozdzielczości 4096×2048 pikseli i na dodatek zapisać je w plikach RAW (CinemaDNG). Podana na końcu wpisu cena nie jest pomyłką. A jest tak wysoka, że chce się wyć.
Na drugim końcu finansowego bieguna jest sposób na podłączenie poważnego obiektywu do iPhone - jeśli weźmie się pod uwagę, że do wykonania tego.. hmmm… czegoś użyto pełnego zestawu MacGyvera czyli: tektura, taśma klejąca i guma do żucia — no to nie ma sensu oczekiwać czegoś dobrze działającego.
Mając chwile czasu spójrzcie również na takie ciekawostki:
- patent Canona na dotykowe sterowanie lustrzankami, który biorąc pod uwagę coraz większą ilość "dotykowych rozwiązań" może niebawem wejść do seryjnej produkcji
- drukarkę Epson PictureMate PM 300 z tak dużym ekranem, że w sumie "może robić" za cyfrową ramkę na zdjęcia
- zdjęcie, które przetrwało 31 lat niewywołane na czarno-białym filmie Ilforda oraz jeśli macie ochotę to sprawdźcie czy ten sam numer przejdzie ze zdjęciem zapisanym na dysku twardym
No i na koniec — jeśli jeszcze nie widzieliście — polecam teledysk Joela Lawrence'a na temat trudnej miłości Canoniarza z Nikoniarą (Nikoniareczką? Nikonką? Nikorką?):
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze