Spacer po fotoblogach: ?Groszek Codziennie?, czyli od meczów w drugiej lidze po G20

Spacer po fotoblogach: ?Groszek Codziennie?, czyli od meczów w drugiej lidze po G20

Fot. Michał Grocholski
Fot. Michał Grocholski
Krzysztof Basel
24.04.2009 16:00, aktualizacja: 24.04.2009 18:00

Dzięki niemu dostał pracę w gazecie, na nim prezentuje mnóstwo swoich zdjęć. Od meczów opolskich piłkarzy i siatkarzy po międzynarodowe wydarzenia, jak szczyt G20. Jednym słowem wszystko to, co interesuje prasę i fotoreportera Michała Grocholskiego. W drugim odcinku ?Spaceru po fotoblogach? prezentuję blog ?'Groszek Codziennie?.

Dzięki niemu dostał pracę w gazecie, na nim prezentuje mnóstwo swoich zdjęć. Od meczów opolskich piłkarzy i siatkarzy po międzynarodowe wydarzenia, jak szczyt G20. Jednym słowem wszystko to, co interesuje prasę i fotoreportera Michała Grocholskiego. W drugim odcinku ?Spaceru po fotoblogach? prezentuję blog ?'Groszek Codziennie?.

  • Czasami umieszczam tu fotografie, które nie zmieściły się do gazety, albo chcę ją szybko pokazać  znajomym, a potem zadzwonić i spytać o opinię ? mówi Michał ?Groszek? Grocholski. Fotoblogi takie, jak Michała zawsze ogląda się z przyjemnością. Fotograf na co dzień wykonuje mnóstwo zdjęć pracując dla Gazety Wyborczej w Opolu. Bywa w wielu mniej lub bardziej interesujących miejscach. Niekiedy są to dość codzienne wydarzenia - spotkania opolskich piłkarzy w 2 lidze, koncerty na otwarcie centrów handlowych czy różne rocznice.
Srebrenica, Fot. Michał Grocholski
Srebrenica, Fot. Michał Grocholski

Czasami jednak ?Groszkowi? udaje się wyrwać z wiru pracy w gazecie i wykonać bardzo interesujący materiał.Na fotoblogu możemy zobaczyć fotografie ze szczytu G20 w Londynie czy wpis o tytule ?portret najmłodszej stolicy w Europie?, prezentujący zdjęcia z Kosowa. Wbrew nazwie blog nie jest aktualizowany codziennie, ale jednak warto tu często zaglądać.

*Krzysztof Basel: Czytałem na Twoim blogu, że w każdym nowym miejscu fotografujesz się w lustrze. To prawda? *

Michał Grocholski: Tak to prawda. Jeżeli śpię w jakimś nowym miejscu to prawie zawsze robię sobie zdjęcie w lustrze tego pomieszczenia, jeśli takie jest. Jak nie ma to udaję się do ubikacji ? tam zawsze się znajdzie. Może takie zachowanie wynika to z tego, że nigdy nie mam normalnych zdjęć ze swoją osobą z różnych dziwnych wyjazdów.

*Patrząc na napis na górze Twojego fotobloga widać, że fotografujesz codziennie. A czy uważasz, że dobry fotoblog również powinien być uzupełniany każdego dnia? *

Fotografuje codziennie, ponieważ pracuję jako fotoreporter. Ale zdjęcia wrzucam jedynie te, które w jakiś sposób mi się podobają. Niestety w swojej pracy fotografuje milion sytuacji, na które normalnie nigdy nie poświęcił bym uderzenia migawki.

Jak długo i dlaczego prowadzisz ?Groszek Codziennie?? *

Prowadzę bloga od stycznia 2007 roku. Jest to prosty blog fotoreportera, gdzie czasami mogę umieścić fotografię, która np. nie zmieściła się do gazety. Albo pokazać szybko znajomym, co obecnie fotografuje, a potem zadzwonić i spytać o opinię. Czasami wrzucam tam zdjęcia kolegów z innych redakcji w pracy, chociaż niedawno założyliśmy osobnego bloga http://www.fotoreporterzyopole.blogspot.com/. Dodajemy tam zdjęcia prasowe od kuchni. A dlaczego założyłem ?Groszek Codziennie?? Również dlatego, aby motywować samego siebie do robienia zdjęć, które będą na tyle dobre, aby je pokazać innym.

Kosowo 2008, Fot. Michał Grocholski
Kosowo 2008, Fot. Michał Grocholski

Na Twoim fotoblogu pojawiają się również zdjęcia, które nie trafiły do prasy. Czy udało się je w ten sposób wypromować? Czy przez blog zgłosił się może ktoś, kto chciał kupić, albo wykorzystać w inny sposób zdjęcia tam zamieszczone?

Właściwie to mój blog przyczynił się do tego, że pracuję w GW. Byłem oczywiście na stażu w ?Gazecie?, ale pracę dostałem dopiero rok później, także dlatego, że na blogu miałem całkiem udane zdjęcia reporterskie. Mój szef wpisał moje nazwisko w Google i trafił właśnie na bloga. Kilka razy zgłaszały się różne gazety, przeważnie nieduże. Chciały pokazać moje zdjęcia, jednak reprezentuje mnie Agencja Gazeta, więc tylko ona może je sprzedawać. Kiedyś napisał do mnie student, który potrzebował fotografii do pracy magisterskiej o Bałkanach. To mu je wysłałem.

Uważam, że powinno się pokazywać swoje zdjęcia i o nich rozmawiać. Robienie zdjęć do tzw. szuflady nie ma sensu.

*Najnowsze fotografie prezentują szczyt G20 w Londynie. Długo przebywałeś w stolicy Anglii? *

Niestety nie, wziąłem tylko 4 dni urlopu i pojechałem. Na wyjazd nakręciło mnie dwóch kumpli, jeden z nich pojechał razem ze mną.

Szczyt G20, Londyn 2009, Fot. Michał Grocholski
Szczyt G20, Londyn 2009, Fot. Michał Grocholski

*Jak szczyt i zamieszki wyglądały od strony fotoreportera? *

Na tego typu wyjazdy wyjeżdżam na "wakacje", aby się uczyć pracy w tak szczególnych miejscach. Oprócz gorąca i ścisku w tłumie wszystko odbyło się bardzo spokojnie i pokojowe. Dla fotoreportera niestety zbyt spokojnie.

*Oglądając zdjęcia z G20 można dojść do wniosku, że protestanci tworzyli specjalne widowisko. Na fotografiach widać te same twarze, podobne momenty. *

Bo tam naprawdę mało się działo. Właściwie wszyscy fotoreporterzy mają podobne kadry, ponieważ były to jedyne sensowne momenty godne sfotografowania. Dla przykładu zdjęcie mężczyzny z białą koszulą wokół szyi i zakrwawioną głową miały wszystkie agencje i gazety. Wieczorem, razem z kumplem, porównywaliśmy je ze sobą. Moim zdaniem najlepsze zrobił Wojtek Grzędziński.

Fotoreporterów było tam chyba niemal tyle samo, co protestantów...

Fotoreporterów to może nie, ale ludzi z aparatami była zastraszająca ilość. Profesjonalny sprzęt kosztuje coraz mniej i to są właśnie tego minusy.

Doda, Fot. Michał Grocholski
Doda, Fot. Michał Grocholski

*Przeglądasz codziennie fotoblogi? Masz swoje ulubione adresy? *

Tak, przeglądam głownie blogi znajomych i blogi "branżowe", takie jak fotoreporterzy.net albo blogi fotoedytorek GW (Beaty Łyżwy-Sokół, Kingi Kenig). Ale moje ulubione adresy to na pewno blog Rafała Milacha, Kuby Dąbrowskiego, Wojtka Grzędzińskiego i Barta Pogody. Ich prace mogę polecić z czystym sumieniem, jest to fotografia na bardzo wysokim poziomie i zawsze świetnie pokazana.

W sieci można usłyszeć głosy, że czas blogów już się skończył. Ja tak nie uważam. A jak Ty oceniasz polską foto-blogo-sferę? Jest na co popatrzeć?

Myślę, że blogi jeszcze długo będą szybką formą pokazania zdjęć w sieci. Można je budować na zasadzie portfolio, można pisać i trafiać do tysięcy ludzi bez jakiejkolwiek cenzury. Myślę, że fotoblogi są jedną z ważnych składowych wolności obrazu w dzisiejszych czasach.

*Uczysz się fotografii na Uniwersytecie w Opavie, w Czechach. Znasz język czeski? *

Trochę znam, ale nie jest to najistotniejsze na tych studiach.

Fot. Michał Grocholski
Fot. Michał Grocholski

*Rafał Milach powiedział kiedyś, że niemal wszystko, czego nauczył się o fotografii wyniósł właśnie stamtąd. To było kilka miesięcy przed nagrodą World Press Photo. To rzeczywiście tak dobra szkoła? *

Jest to szkoła, w której naprawdę dużo mówi się o fotografii. Zarówno z profesorami, którzy mają zawsze czas dla studenta, jak i między sobą. A rozmowa o zdjęciach jest równie ważna, jak ich wykonywanie. Wykłady obejmują każdą dziedzinę fotografii, a kadra stara się ciągle być na bieżąco ze współczesną fotografią. Z każdego zjazdu można przywieść masę motywacji. Po każdym zjeździe mam wielką chęć, aby zabrać się do fotograficznej pracy nad poważnym projektem. Dużym plusem tej szkoły jest także bardzo rodzinna i przyjacielska atmosfera, która tam panuje.

Na Twoim koncie też są pewne wyróżnienia, np. za reportaż z tornada nad Opolszczyzną. Ile czasu spędziłeś nad realizacją tego materiału? *

To była zwykła obsługa tragicznego wydarzenia dla gazety, podczas którego zrobiłem kilka klatek dla siebie. Potem posłałem je na konkurs. Na miejscu spędziłem cały dzień - od 9:00 do 20:00, z przerwą na obiad.

A ile czasu dziennie przeznaczasz na przeglądanie fotoblogów? *

Praca fotoreportera polega w dużym stopniu na czekaniu na temat w redakcji. Wtedy można przeglądać blogi i dyskutować o zdjęciach. W sumie poświęcam na to może z godzinę dziennie.

*Dziękuję za rozmowę. *


Spacer po fotoblogach: www.groszekfoto.wordpress.com

W cyklu: ?Spacer po fotoblogach? co 2 tygodnie prezentujemy najciekawsze polskie fotoblogi. Rozmawiamy z ich twórcami - profesjonalistami i amatorami. Próbujemy przyjrzeć się polskiej foto-blogosferze, pokazać, gdzie warto zaglądać w poszukiwaniu fotografii wysokiej jakości.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)