Wystawa Ryszarda Kapuścińskiego "Twarze - furtki"

Wystawa Ryszarda Kapuścińskiego "Twarze - furtki"

Wystawa Ryszarda Kapuścińskiego "Twarze - furtki"
Kepifil
21.05.2008 12:00, aktualizacja: 02.08.2022 11:14

W Bibliotece Narodowej w Warszawie zaprezentowana została wystawa fotografii Ryszarda Kapuścińskiego. Fotografie pochodzą z dwóch cyklów - "Furtki" i "Twarze". Ryszard Kapuścińsi (ur. 4 marca 1932 w Pińsku na Polesiu, zm. 23 stycznia 2007 w Warszawie) ? polski reportażysta, dziennikarz, publicysta, poeta i fotograf, zwany "cesarzem reportażu". Był najczęściej ? poza Stanisławem Lemem ? tłumaczonym za granicą polskim autorem.

Cykl "Furtki" Powstał podczas porannych spacerów pisarza z domu przy ulicy Prokuratorskiej, gdzie mieszkał od lat 90., w okolice ogródków działkowych przy Polach Mokotowskich, gdzie stały kiedyś domki fińskie. W jednym z nich Kapuściński mieszkał w latach powojennych. Fotografie różnorakich furtek działkowych Kapuściński zaprezentował w listopadzie 1996 r. podczas "Wernisażu jednego wieczoru" w atelier fotografii reklamowej Woody'ego Ochnio i Chrisa Niedenthala "Magic media" przy ul. Noakowskiego w Warszawie. Tamten pokaz trwał tylko cztery godziny. Dzięki przygotowywanej wystawie cykl 15 fotografii, o których krążyły legendy, zostanie po raz pierwszy udostępniony szerokiej publiczności.

Sam Ryszard Kapuściński mówił w 1996 r.: Żyjemy otoczeni niezwykłym bogactwem form plastycznych, które unikają naszej uwadze. Mijamy w pośpiechu to, co ciekawe. W natłoku informacji pogubiły się skale wartości. Brak latarni morskich, punktów stałych. Ludzie biją się, krzyczą, giną, drapią ziemię, codziennie to oglądamy. Wyobraźnia popada w paraliż. By ją ożywić, potrzebny jest moment ciszy. Wtedy być może uda się odnaleźć to, czego nie umieliśmy dotąd zauważyć. Wystarczy jedno uważne spojrzenie na rząd nijakich, brzydkich furtek, a staną się niezwykłe.

Cyklowi ?Furtki? towarzyszyć będzie 30 fotografii z cyklu ?Twarze Afryki?. Jak uważa kurator wystawy Izabela Wojciechowska tylko pozornie tych dwóch serii zdjęć nic nie łączy poza osobą ich autora. Kosmos prostokątów furtek wyjętych wprost z ogródków działkowych, wykonanych z czego popadnie, raptem otwiera przed nami tajemniczy świat rozumiany w sposób uniwersalny, którego próg oglądający musi sam przekroczyć. To jak z patrzeniem w twarz człowieka, w jego oczy i wkraczaniem w jego duszę.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)