Fotograf zbudował makietę windy na potrzeby projektu fotograficznego

Fotograf zbudował makietę windy na potrzeby projektu fotograficznego

Fotograf zbudował makietę windy na potrzeby projektu fotograficznego
Źródło zdjęć: © © Dirk Hardy / [Vimeo](https://vimeo.com/158307745)
Marcin Watemborski
11.03.2016 07:53, aktualizacja: 11.03.2016 08:53

Ach... Czego nie robi się z miłości do zdjęć? Nawet jeśli nie zajmujecie się fotografią zarobkowo – warto zainwestować w swoje hobby i zrealizować czasem coś szałowego. Dirk Hardy udowodnił, że efekt może być naprawdę świetny.

Dirk Hardy jest 27-letnim duńskim fotografem, obecnie zamieszkującym Rotterdam, w Holandii. Przez ostatnie 18 miesięcy pracował nad osobistym projektem o nazwie „Void”. Przez to, że kilka lat temu przez pół roku mieszkał i pracował w Nowym Jorku zrodziła się w nim obsesja na punkcie wind. Na terenie Wielkiego Jabłka jest ich około 60 tysięcy, więc trzeba było coś z tym zrobić.

Według autora winda jest jednym z najważniejszych wynalazków współczesnych ośrodków miejskich. To, co fascynuje autora projektu to przypadkowa bliskość fizyczna obcych sobie ludzi i brak możliwości nie poczucia dyskomfortu oraz uniknięcia niezręcznych sytuacji. Im bliżej końca przejażdżki – tym lepiej.

Fotografa ekscytuje to, że w tych niewielkich przestrzeniach dzieje się wiele dziwnych sytuacji – rozmowy ludzi, patrzenie się w sufit, interakcje między staruszką i młodym mężczyzną, który za głośno słucha muzyki, nie wspominając już o psach i innych zwierzętach.

Dirk zadawał sobie pytanie – w jaki sposób może uwiecznić te niesamowite chwile, skoro nie można ich obserwować z zewnątrz. Postanowił zatem zaaranżować sytuacje w skonstruowanej przez siebie makiecie windy. Jest to charakterystyczną metodą pracy tego fotografa – zawsze musi być w pełni kontroli nad tym, co dzieje się na planie, by w pełni oddać to, co mieszka w jego umyśle.

Intensywna praca nad przygotowaniami zajęła Dirkowi 4 miesiące. Były to liczne castingi, układanie stylizacji, szkice, budowanie planu zdjęciowego i masa innych rzeczy, która sprawiła, że mógł oddać realizm swoich scen. Na górze zbudowanej makiety zrobił miejsce na 3 lampy Profoto D1 (2x 500 Ws, 1x 1000 Ws), by móc dobrze oświetlić fotografowanych modeli przez półprzezroczystą powierzchnię sufitu windy.

Do swojego projektu fotograf używał aparatu Hasselblad H5D-50c z obiektywem 50-110 mm f/3.5-4.5. Większość zdjęć powstała z ręki.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)