Dlaczego Canon wciąż nie ma bezlusterkowca z pełnoklatkową matrycą? Wiemy więcej, niż może się wydawać

Dlaczego Canon wciąż nie ma bezlusterkowca z pełnoklatkową matrycą? Wiemy więcej, niż może się wydawać

Dlaczego Canon wciąż nie ma bezlusterkowca z pełnoklatkową matrycą? Wiemy więcej, niż może się wydawać
Krzysztof Basel
14.03.2016 12:29, aktualizacja: 27.09.2016 14:21

Oficjalnie nic na ten temat nie wiemy, jednak śledząc wypowiedzi przedstawicieli firmy Canon w mediach, można dojść do interesujących i konkretnych wniosków.

Od lidera do końca peletonu

Kiedy zaczynałem pracę na Fotoblogia.pl pod koniec 2008 roku, firma Canon była u szczytu popularności. Na rynku przed chwilą pojawiła się lustrzanka Canon EOS 5D Mark II, która podbiła rynek ze względu na świetną jakość zdjęć, ale także rozpoczęła modę na nagrywanie różnego rodzaju filmów Full HD lustrzankami. Takiej popularności tej funkcji nie spodziewali się chyba nawet jej twórcy w centrali firmy. Jak się potem okazało, tryb nagrywania filmów był dodany trochę przypadkiem, testowo.

To był ostatni raz, kiedy firma Canon dyktowała fotograficzne trendy i realnie prześcignęła konkurencję. Zaprezentowana w 2012 roku lustrzanka Canon EOS 5D Mark III to świetny aparat, który wniósł wiele usprawnień w stosunku do poprzednika, jednak nie był to model, który zrewolucjonizował fotografię, jak poprzednik. Na rynku pojawiły się takie aparaty, jak 36-megapikselowy Nikon D800, a niedługo później także pełnoklatkowy bezlusterkowiec Sony A7. Co więcej, w rankingach DxO matryce Canon zaczęły mocno odstawać od produktów firmy Sony oraz Nikon. Tak też zostało do dzisiaj.

Pamiętam, jak w trakcie targów Photokina w 2010 roku jeden z przedstawicieli firmy Canon powiedział mi w nieoficjalnej rozmowie, co jest głównym problemem firmy. Japoński producent zawsze miał świetną technologię, ale w ostatnich latach wdrażał ją zbyt późno, często jako ostatni na rynku. Było to widać już w 2010 roku, a teraz, po prawie 6 latach, problem jest dostrzegalny jeszcze wyraźniej.

Canon EOS-1D X Mark II
Canon EOS-1D X Mark II© © KB

Canon wciąż produkuje wysokiej jakości sprzęt fotograficzny, czego dowodem są najnowsze lustrzanki profesjonalne - Canon EOS 1D-X Mark II oraz EOS 5Ds i 5Ds R. Niestety, wciąż też wdraża nowe technologie stosunkowo późno. Z drugiej strony nadal jest to na tyle duży gracz na rynku, a segment bezlusterkowców na tyle mały, że najwyraźniej może sobie pozwolić takie opóźnienia. Moim zdaniem są to jednak ostatnie chwile, kiedy to opóźnienie będzie tolerowane przez klientów. Lojalność fanów marki Canon jest duża, jednak coraz częściej jest łamana przez świetne produkty konkurencji, jak Sony z serii A7.

Kiedy zobaczymy pełnoklatkowego bezlusterkowca?

Fani marki Canon z pewnością zadają sobie pytanie - kiedy japoński producent zaprezentuje pełnoklatkowego bezlusterkowca? Plotki na temat typu aparatu krążą w Sieci od lat, jednak żadna jeszcze się nie potwierdziła. Taki sprzęt to zapewne marzenie niejednego fotografa - aparat mały, ze świetną jakością wykonania, klasyczną ergonomią oraz możliwością podpięcia obiektywów EF. Tego potrzebuje też rynek - zdrowa konkurencja z bezlusterkowcami Sony serii A7 z pewnością zrobiłaby dobrze. Fotografowie mieliby realną alternatywę.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]

Przebłysk informacji na temat pełnoklatkowego bezlusterkowca dotarł do nas w wywiadzie, który redakcja serwisu dpreview.com przeprowadziła z Panem Go Tokura z działu Image Communications Products Operation w japońskiej centrali firmy Canon. Redaktor dpreview zadał Panu Tokura kilka interesujących pytań, zaczynając z pytaniem o to, czy firma Canon skupia się na zaprezentowaniu bezlusterkowca w najbliższej przyszłości. Przedstawiciel firmy nie chciał udzielić oficjalnej odpowiedzi w imieniu Canona, ale przedstawił swoją własną opinięna ten temat:

Moim zdaniem istnieją dwie kluczowe sprawy, które muszą zostać rozwiązane. Pierwszą z nich jest autofokus, zwłaszcza śledzenie poruszających się obiektów. Drugim jest wizjer. Wizjer elektroniczny musiałby zaoferować pewien standard. Jeśli te dwa elementy dorównałyby wydajnością działania lustrzankom EOS, możemy dokonać zamiany. Ostatnio poczyniono ogromny postęp w układach elektronicznych. Jednak jeśli chodzi o działanie AF, funkcji AF na poziomie profesjonalnym, (…) jest jeszcze luka pomiędzy lustrzankami i bezlusterkowcami.

W opinii Pana Tokury bezlusterkowce nadal nie dogoniły lustrzanek pod względem szybkości AF, a elektroniczny wizjer to dalej nie to samo, co klasyczny celownik. Możecie się z tym zgodzić lub nie, jednak widać, nad czym Canon teraz pracuje. Najwyraźniej japoński producent chce wejść pełną parą na rynek bezlustrkowców dopiero wtedy, kiedy technologia Dual Pixel AF będzie w pełni dorównywać klasycznemu AF opartemu na detekcji fazy z modelach profesjonalnych, a ich wizjery elektroniczne prześcignął klasyczne rozwiązania.

Fujifilm X-Pro2 to udane połączenie bardzo szybkiego i dokładnego hybrydowego AF oraz świetnego wizjera optycznego. Jakość tych elementów drastycznie się podwyższyła na przestrzeni ostatnich kilku lat. Dla wielu fotografów wizjer elektroniczny jest obecnie lepszym rozwiązaniem niż klasyczny celownik.
Fujifilm X-Pro2 to udane połączenie bardzo szybkiego i dokładnego hybrydowego AF oraz świetnego wizjera optycznego. Jakość tych elementów drastycznie się podwyższyła na przestrzeni ostatnich kilku lat. Dla wielu fotografów wizjer elektroniczny jest obecnie lepszym rozwiązaniem niż klasyczny celownik.© © Paweł Łączny

Bez wątpienia Canon dostrzega, że ma coraz mniej czasu na zmiany. Pan Tokura podkreślił również, że celem, do którego firma dąży, jest „zwiększenie szybkości rozwoju produktu", co jest sygnałem, że ta szybkość jest wciąż zbyt mała. W wywiadzie jest też mowa o skupieniu się na rozwoju wysokiej jakości matryc, które będą pobierały mniej energii i zwiększeniu mocy przetwarzania aparatów. Zresztą, polecam wam lekturę całej rozmowy.

Ambitne plany objęcia pozycji lidera

Nieco więcej na ten temat pełnoklatkowego bezlusterkowca możemy wyczytać w innym wywiadzie - tym razem z prezesem firmy ds. marketingu Sakatą Masahiro. W rozmowie z redaktorem japońskiego serwisu ascii.jp zdradza on, że firma planuje ofensywę na rynku bezlusterkowców z mniejszymi matrycami APS-C. Zaprezentowane w 2015 roku aparaty EOS M3 i M10 mają być tylko wstępem, a w 3 i 4 kwartale 2016 roku możemy zobaczyć o wiele więcej nowych modeli. Ta informacja wydaje się być sensowna, biorąca pod uwagę fakt, że we wrześniu odbędą się targi Photokina w Kolonii. Canon zawsze prezentuje w czasie tego wydarzenia znaczące nowości.

Canon EOS M3 - najnowsze wcielenie pierwszego bezlusterkowca firmy Canon z matrycą APS-C.
Canon EOS M3 - najnowsze wcielenie pierwszego bezlusterkowca firmy Canon z matrycą APS-C.© © KB

Pan Masahiro powiedział, że w przyszłym roku Canon przewiduje objęcie 2. miejsca w wyścigu o tytuł lidera rynku aparatów bezlusterkowych, a w ciągu kolejnych lat chce nawet objąć prowadzenie.

Trzecie miejsce pod względem udziału w rynku. W kategorii bezlusterkowców istnieje pole do ekspansji rynkowej. W kategorii lustrzanek jednoobiektywowych, a także cyfrowych aparatów kompaktowych, dążymy do największego udziału w rynku.

Dla wielu z was takie stwierdzenia mogą wydawać się nierealne, ale już teraz Canon jest na trzecim miejscu pod względem ilości sprzedanych bezlusterkowców. Rok temu był na czwartej pozycji. Jeśli japoński producent zaprezentuje niebawem kilka nowych aparatów w tej kategorii, w tym z matrycą pełnoklatkową, to wydaje się, że ten plan może się powieść.

Najpierw amatorzy, potem profesjonaliści?

Wydaje się, że firma Canon zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji w, której się znajduje. W ciągu kilku lat zupełnie zniknął rynek tanich kompaktów, z którego firma czerpała spore zyski. Liczba sprzedawanych aparatów również mocna spadła w porównaniu do poprzednich rekordowych lat. W dodatku, największy rozwój i wzrost jest zauważalny w kategorii bezlusterkowców, gdzie Canon ma duże opóźnienie. Z drugiej strony, japoński producent jak nikt inny wie, co to znaczy naprawdę dobry aparat. Ma ogromne doświadczenie, świetny zespół fachowców, jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie i grupę lojalnych klientów, a także ponad 100 milionów obiektywów EF na rynku. Kiedy do tego dołożymy serię przemyślanych, dopracowanych bezlusterkowców z pełnoklatkowym modelem na czele, to konkurencja ma się czego obawiać.

Pełnoklatkowe bezlusterkowce z serii Sony A7 skutecznie podgryzają rynek profesjonalnych lustrzanek. Ciekawym rozwiązaniem jest stosowanie przejściówek z AF i praca z obiektywami różnych firm, w tym Canona. Na zdjęciu Sony A7 II z adapterami firm Metabones i Commlite.
Pełnoklatkowe bezlusterkowce z serii Sony A7 skutecznie podgryzają rynek profesjonalnych lustrzanek. Ciekawym rozwiązaniem jest stosowanie przejściówek z AF i praca z obiektywami różnych firm, w tym Canona. Na zdjęciu Sony A7 II z adapterami firm Metabones i Commlite.© © JK

Jestem ciekawy czy będziemy mieli okazję zobaczyć nowego pełnoklatkowego bezlusterkowca z prawdziwego zdarzenia już za kilka miesięcy na targach Photokina i jak na taki ruch odpowie firma Nikon? Niestety, odnoszę wrażenie, że w pierwszej kolejności Canon rozszerzy grupę modeli z matrycami APS-C, a dopiero na samym końcu pokaże model pełnoklatkowy. Świadczą o tym przytoczone słowa o powolnym rozwoju oraz logika - to w grupie aparatów skierowanych do amatorów Canon ma największy spadek i może widzieć potencjał na odzyskania chociaż części klientów, którzy porzucili kompakty na rzecz smartfonów.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)