Mój przepis na zdjęcie - księżyc z wielokrotną ekspozycją

Mój przepis na zdjęcie - księżyc z wielokrotną ekspozycją

Pełnia nad fińską tajgą
Pełnia nad fińską tajgą
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / dobas.art.pl
Marcin Dobas
31.08.2014 12:30, aktualizacja: 26.07.2022 19:50

Wielokrotna ekspozycja to coś co towarzyszyło fotografii od jej pierwszych chwil. To zdjęcia - dwa lub więcej - wykonane na jednej klatce filmu. W czasach fotografii analogowej, aby wykonać takie zdjęcie, należało tylko naciągnąć migawkę, bez przesuwania filmu. Taki zabieg pozwalał na kreatywne i twórcze tworzenie obrazu na negatywie lub diapozytywie. Nakładając na siebie dwie klatki można stworzyć jeden obraz pokazujący dwa wydarzenia, które miały miejsce w odstępach czasu…

Co to jest wielokrotność czy wielokrotna ekspozycja?

Wielokrotność, czyli wielokrotna ekspozycja to przynajmniej podwójne naświetlanie jednej klatki obrazu czy kadru. W przeciwieństwie do innych technik fotomontażu efekt powstaje, dzięki samemu światłu, a nie późniejszej obróbce czy ustawieniom aparatu. W fotografii analogowej polega on na zrobieniu kilku zdjęć na jednej klatce filmu.

Jak wykorzystać to przy fotografowaniu Księżyca? Wspominałem o tym we wpisie na temat rzekomego oszustwa fotografa w konkursie Memorial Maria Luisa. Zdjęcia wykonane z zastosowaniem wielokrotnej ekspozycji różnią się przede wszystkim od fotomontażu wykonanego w programie graficznym faktem posiadania pliku RAW, co może być kluczowe w przypadku publikacji, konkursu czy kontaktu z klientem.

Jak każdy tego typu zabieg – powinien on oczywiście być stosowany z umiarem. Trudno po powrocie z terenu montować pokaz zdjęć z samych fotografii będących wielokrotnymi ekspozycjami…

Dzięki tej technice jesteśmy w stanie wykonać dynamiczne ujęcia – w sporcie pokazując tego samego zawodnika w różnych pozycjach podczas wykonywania jakiejś akrobacji. Możemy nałożyć na siebie dwa obrazy, które razem w jednym momencie nie występowały, lub wykonanie takiego zdjęcia za pomocą jednego naciśnięcia spustu nie było by możliwe.

Podczas ostatniej fotowyprawy - siedząc w czatowni i czekając na niedźwiedzie oraz rosomaki, gdy słońce już zaszło za horyzont a na niebie pojawił się duży księżyc stwierdziłem, że to doskonały motyw na wykonanie podwójnej ekspozycji.

Chciałem sfotografować księżyc, ale w taki sposób, aby był wielki względem otoczenia i zajmował dość dużą część kadru. Wykorzystałem w tym celu obiektyw Zuiko 90-250 f/2.8 z konwerterem EC14 (1.4x) Dzięki temu uzyskałem obiektyw o ogniskowej 350mm – co jest odpowiednikiem kąta widzenia obiektywu 700mm dla małego obrazka – czyli dla matrycy o wielkości 24x36mm.

Zuiko Digital 90-250
Zuiko Digital 90-250© © Marcin Dobas / dobas.art.pl

Włączyłem więc w swoim aparacie wielokrotną ekspozycję. Korzystam z Olympusa OM-D EM-1 i tam opcja wielokrotnej ekspozycji została udostępniona przez producenta. Jest łatwo dostępna z poziomu menu i umożliwia również takie wykonywanie zdjęć, aby jedno ze składowych zdjęć wyświetlało się w wizjerze, jako półprzezroczyste podczas kadrowania. To rozwiązanie ułatwia prawidłowe skadrowanie zdjęcia - w tym przypadku "umieszczenie" księżyca w odpowiednim miejscu.

Wykonałem pierwsze zdjęcie księżyca umieszczając go lekko z boku w mocnym punkcie tak, aby pozostała część zdjęcia mogła być zajęta przez drzewa tajgi. Tak więc pierwsze zdjęcie składowe, które wykonałem to zdjęcie samego księżyca. Księżyca umieszczonego w okolicach prawego górnego mocnego punktu - tak, aby po wykonaniu drugiej fotografii księżyc nie przeszkadzał w odbiorze zdjęcia.

Obraz, który uzyskałem jako pierwsza fotografia wyglądał mniej więcej tak :

Fotografia samego księżyca na tle czarnego nieba
Fotografia samego księżyca na tle czarnego nieba© © Marcin Dobas / dobas.art.pl

Następnie przyszła pora na wykonanie drugiej fotografii. Jako, że chciałem, aby księżyc wydawał się dużo większy, niż w rzeczywistości zmieniłem ogniskową obiektywu z 350mm na 120mm. Dzięki temu obiekty wykonane tą ogniskową będą wydawały się mniejsze względem księżyca niż normalni odbiera to nasz mózg. Drugie zdjęcie, które wykonałem miało uzupełnić zdjęcie księżyca. Zależało mi na uzupełnieniu kadru konturami drzew wystającymi ponad las.

Druga fotografia świadomie była trochę niedoświetlona, aby cały obraz sprawiał wrażenie nocnego widoku. W samej Finlandii o tej porze roku noc jest stosunkowo jasna. Sam efekt finalny to fotografia, pokazująca oczywiście kadr, którego nie udało by się sfotografować za „jednym strzałem”

finalne zdjęcie wykonane jako podwójna ekspozycja
finalne zdjęcie wykonane jako podwójna ekspozycja© © Marcin Dobas / dobas.art.pl

Dlaczego wykonanie takiej fotografii za jednym naciśnięciem spustu migawki jest niemożliwe? Z kilku powodów.

Po pierwsze księżyc jest większy względem drzew, niż gdyby zdjęcie wykonać jednym obiektywem, ponadto ostrość jest ustawiona zarówno na drzewa jak i na księżyc co w przypadku tak długiej ogniskowej też było by trudne do uzyskania podczas nocnej fotografii ze względu na niewielką głębię ostrości. Każde ze zdjęć składowych było wyostrzane w inny punkt – raz na drzewo raz na księżyc.

W fotografii stosujemy dziesiątki o ile nie setki zabiegów kreujących rzeczywistość. Pokazujemy trójwymiarowy wycinek świata na płaskiej odbitce, stosujemy fotografię czarno-białą – która zmienia wygląd otaczającego nas świata. Sięgamy po różne ogniskowe, żeby wyolbrzymić pierwszy bądź drugi plan, wreszcie stosujemy długie czasy naświetlania rozmywając ruch i pokazując rzeki lub wodospady tak aby przypominały mięciutką pianę. Korzystamy z filtrów szarych połówkowych, polaryzacyjnych czy różnych efektowych – aby w jakiś sposób pokazać wizję artysty.

Takim samym zabiegiem jest właśnie wielokrotna ekspozycja. Ktoś mógłby powiedzieć – no dobrze, ale czym to się różni od sklejenia tych dwóch zdjęć w programie graficznym?

Czym? Tym, że jedno jest przejawem działalności fotografa a drugie przejawem działalności grafika komputerowego. Tym że, aby wykonać podwójną ekspozycję musimy wykazać się znajomością aparatu i jego obsługi zaś w drugim przypadku wystarczy doświadczenie grafika komputerowego. I wreszcie tym, że zdjęcie wykonane w ten sposób umożliwia uzyskanie pliku RAW, co pozwoli nam na wzięcie udziału w części konkursów fotograficznych dopuszczających tylko zdjęcia wykonane w plikach RAW. Efekt niby ten sam, ale jednak do uzyskania go w sposób tutaj opisany należy mieć wiedzę dotyczącą obsługi aparatu.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)