Bez lustra w studio, czyli dlaczego duża matryca nie zawsze jest zaletą

Bez lustra w studio, czyli dlaczego duża matryca nie zawsze jest zaletą04.04.2014 08:38
Jakub Kaźmierczyk

W fotografii produktowej duża głębia ostrości częściej jest zaletą niż wadą. Podobnie, jak duża matryca w aparacie.

Dostaję od Was dużo maili z pytaniami o sprzęt do fotografii produktowej, w tym do fotografowania różnych produktów na potrzeby sklepu internetowego czy aukcji. Często piszecie, że chcecie kupić aparat pełnoklatowy z obiektywem makro. Oczywiście nie twierdzę, że taki zestaw będzie nieodpowiedni do fotografii produktowej, ale z mojego doświadczenia wynika, że są lepsze rozwiązania.

Mała głębia ostrości - zaleta czy wada?

Kupując nowy sprzęt fotograficzny, często oczekujemy, że pozwoli on nam robić zdjęcia o małej głębi ostrości. To oczywiście ma sens, głównie w przypadku fotografii portretowej. Stosujemy wtedy dużą matrycę i jasny obiektyw, co pozwala mocno rozmyć tło. Fotografia produktowa czy typowo packshotowa rządzi się jednak innymi prawami. Za głębię ostrości odpowiada kilka czynników, m.in. jasność obiektywu, jego ogniskowa i odległość od fotografowanego obiektu.

Z ogniskową wiąże się również wielkość matrycy: im mniejsza matryca, tym mniejszej ogniskowej musimy użyć, aby uzyskać węższy kąt widzenia. Chcąc uzyskać dużą głębię ostrości, powinniśmy przymknąć przysłonę, ale w przypadku obiektywów makro nie mamy wpływu na ogniskową (typowe obiektywy makro są stałoogniskowe). Nie bez znaczenia pozostaje również odległość od fotografowanego obiektu: im mniejsza, tym głębia ostrości również jest mniejsza, przez co trzeba domykać przysłonę jeszcze bardziej, aby cały przedmiot pozostał ostry.

To niesie kolejne konsekwencje. Im bardziej przymykamy przysłonę, tym mocniejszego błysku musimy użyć, a jeśli lampa okaże się zbyt słaba, trzeba podbijać ISO, co z kolei niesie ryzyko zaszumienia. Poniżej prezentuję zdjęcie zrobione Canonem i Olympusem przy przysłonie f/14 i f/9. Ciasto na zdjęciu z Olympusa nadawałoby się do szparowania, w Canonie natomiast musiałbym przymknąć przysłonę o co najmniej 1EV.

Oczywiście są przedmioty, które ciekawie wyglądają sfotografowane z małą głębią ostrości, ale zwykle klienci wymagają, aby przedmiot w całości był ostry, tak aby można było go wyciąć i wkleić na dowolne tło.

Mała czy duża matryca?

W przypadku zdjęć packshotowych duża matryca małego obrazka może być utrapieniem. Jeśli fotografuje się niewielkie przedmioty aparatem wyposażonym w dużą matrycę, może się okazać, że przymykanie przysłony do najwyższych wartości nie daje oczekiwanych rezultatów. Oczywiście możemy odsunąć aparat od przedmiotu, a następnie wyciąć interesujący nas element, ale to rozwiązanie również nie zawsze zdaje egzamin. Mniejsza matryca systemu Mikro Cztery Trzecie nie pozwoli nam rozmyć tła tak jak w przypadku matryc pełnoklatkowych, ale w przypadku zdjęć produktowych może okazać się zbawienna.

Aby porównać rozmycie, wykonałem serię zdjęć zegarka z dużym zbliżeniem, tak aby przedmiot wypełniał około 60% kadru. Do tego celu wykorzystałem dwa aparaty: Canona 5D mark II z obiektywem Canon 100/f2.8L Macro oraz Olympusa E-P5 z obiektywem M.Zuiko 60/f2.8 Macro. Do oświetlenia sceny użyłem lampy Quantuum R+600Dual Power z octaboxem 120cm, na który nałożyłem plaster miodu.

Zdjęcia robiłem ze statywu, najpierw serię Canonem, a potem z tego samego miejsca Olympusem. Zacząłem od przysłony f/5.6 i ISO200, co dało poprawną ekspozycję przy minimalnej mocy lampy. Następnie domykałem przysłonę o 1EV, zwiększając o taką samą wartość moc lampy. Serię kończyły zdjęcia przy przysłonie f/22 i pełnej mocy lampy 600ws.

[1/5]
[2/5]
[3/5]
[4/5]
[5/5]

Jak widać na fotografiach, podobne rozmycie przy niemal jednakowym kadrze uzyskujemy przy różnicy około 2EV, tj. zdjęcie zrobione Canonem przy f/11 ma podobną głębię ostrości do tego wykonanego Olympusem przy f/5.6.

Dlaczego aparat pełnoklatkowy nie jest optymalny do fotografowania przedmiotów?

Oczywiście nie twierdzę, że aparaty wyposażone w matrycę pełnoklatkową są złe. Wręcz przeciwnie: są świetne. Niemniej jednak jeśli zajmujemy się fotografią produktową, warto się zastanowić, czy taki aparat będzie dla nas najlepszym rozwiązaniem.

Dodatkowo jeśli wyposażamy nasze studio do fotografii packshotowej i chcemy wykorzystywać przysłony rzędu f/22, musimy zaopatrzyć się w bardzo mocne lampy o mocy minimum 600ws, które i tak mogą okazać się zbyt słabe. Poza tym przy pracy na pełnej mocy szybciej będą się przegrzewały, a błyski będą miały większe odchyły mocy i temperatury barwowej. Oczywiście mam na myśli lampy konsumenckie, pomijam rozwiązania Profoto czy Broncolor, które dysponują znacznie większą mocą przy zachowaniu znakomitych parametrów.

Mogąc pracować na przysłonach rzędu f/11 z zachowaniem odpowiedniego rozmycia, możemy sobie pozwolić na użycie czterokrotnie mniejszej mocy lamp w stosunku do przysłony f/11, czyli mieć słabsze lampy lub korzystać z niższych mocy.

Na koniec

Fotografuję dużo produktów i od dłuższego czasu zawsze zabieram ze sobą dwa aparaty. Często na sesjach muszę zrobić zdjęcie zarówno stylizowane, z małą głębią ostrości, jak i packshot, który ma zostać wycięty i wklejony na inne tło. Do tego często dochodzą zdjęcia wielu produktów naraz. Do tych pierwszych najczęściej wykorzystuję zestaw pełnoklatkowy, a do packshotów i zdjęć wielu produktów zawsze Olympusa E-P5 z 60/2.8 makro.

Oczywiście nie można zapominać o dyfrakcji, czyli pogorszeniu ostrości wraz ze zwiększeniem wartości przysłony, ale dobre obiektywy makro radzą sobie z tym problemem. Jeśli chcecie zająć się fotografią produktową, nie warto od razu biec do sklepu po pełną klatkę i 100-milimetrowy obiektyw makro, bo lepiej sprawdzi się mikro 4/3 z 60 makro.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.