Fotografowanie w zimie - praktyczne rady, jak dbać o sprzęt i swoje zdjęcia

Fotografowanie w zimie - praktyczne rady, jak dbać o sprzęt i swoje zdjęcia21.12.2016 09:47
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://dobas.art.pl)
Marcin Dobas

Czy i jak fotografować zimą? Na co zwracać uwagę? Czy bać się o sprzęt i wreszcie, co robić, gdy za oknem nie ma śniegu?

Jeśli zerkniemy do instrukcji obsługi, do działu poświęconego warunkom, w jakich można użytkować sprzęt, najprawdopodobniej ze zdziwieniem stwierdzimy, że zakres temperatury, przy jakiej możemy robić zdjęcia, zaczyna się od... 0°C. Nawet topowe aparaty - pancerne i chronione dziesiątkami uszczelek - teoretycznie przeznaczone są do pracy tylko w temperaturze dodatniej. Z kolei te, które przez producenta dopuszczone są do pracy zimą, to zdecydowana mniejszość.

Olympus OM-D E-M10 + Panasonic Leica 25mm, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)
Olympus OM-D E-M10 + Panasonic Leica 25mm
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)

Aparatem, którego używam, teoretycznie można fotografować przy -10, choć fotografowałem nim przy -30 C. Oczywiście temperatury podane w instrukcji to tylko teoria, bo jeśli wykorzystamy nasz aparat niezgodnie z instrukcją obsługi i zdecydujemy się na fotografowanie podczas mrozów, okaże się, że wszystko działa prawie jak należy. Prawie, bo na pewno mróz da o sobie znać.

Faktem jest, że elektronika nie lubi zimna, choć w czasach analogowych też mieliśmy problem podczas fotografowania przy dużych mrozach. Zamrożony film stawał się kruchy, przez co łatwo było go uszkodzić, przewijając czy wyjmując go z aparatu. Dziś podstawowy problem to negatywny wpływ mrozu na żywotność akumulatorów. Zimą "na jednym akumulatorku" wykonamy dużo mniej zdjęć niż latem czy jesienią. Aby zapobiec niemiłym niespodziankom, powinniśmy doładowywać baterie zawsze, gdy mamy na to szansę.

Olympus OM-D E-M1 + m.Zuiko 9-18, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)
Olympus OM-D E-M1 + m.Zuiko 9-18
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)

Obecne ogniwa pozbawione są efektu pamięci i krótkie ładowanie nie stanowi dla nich problemu. Nawet jeśli planujemy wykonać tylko trochę zdjęć, warto posiadać kilka zapasowych akumulatorów - tak na wszelki wypadek. Osobiście zapasowe baterie trzymam w kieszeni blisko ciała, żeby w momencie wymiany do aparatu wkładać ciepłą baterię, z kolei zimną (wyjętą z urządzenia) wkładam do kieszeni. Gdy ta trochę się ogrzeje, znów będzie można wykrzesać z niej trochę energii. Jeśli zimą śpię pod namiotem – akumulatory na noc wkładam do śpiwora. Nie jest to może zbyt wygodne, ale zapewnia możliwość fotografowania.

Ochrona sprzętu

Przy zakupie aparatu warto rozważyć aparaty uszczelnione. W trudnych warunkach fotografuję pancernymi aparatami serii Olympus OM-D. Zdecydowanie mniej boję się o sprzęt, gdy wiem, że jest to wytrzymała konstrukcja. Elektroniczny wyświetlacz też wydaje się być sprzymierzeńcem podczas pracy w terenie. Możliwość wyświetlania histogramu jeszcze przed naciśnięciem spustu migawki bardzo ułatwi robienie zdjęć i pilnowanie prawidłowej ekspozycji.

Olympus PEN E-PL1 + m.Zuiko 14-42, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)
Olympus PEN E-PL1 + m.Zuiko 14-42
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)

Samo robienie zdjęć zimą nie jest niczym groźnym. Oczywiście, pewne rzeczy będą działały gorzej czy wolniej – jak choćby autofocus – jednak nie są to powody, dla których powinniśmy rezygnować z zimowego fotografowania.

Niektórzy twierdzą również, że wymiana obiektywów na mrozie jest rzeczą, której nie powinno się robić. Nie podzielam tego poglądu. Nie jestem w stanie znaleźć rozsądnego uzasadnienia, dlaczego nie wolno zmieniać obiektywów podczas mrozów. Powietrze jest suche, czyste, a matryca będzie zimna bez względu na to czy obiektyw mamy podpięty do korpusu, czy nie. Oczywiście, jeśli zacina śnieg - zachowujemy się tak samo, jak podczas wymiany obiektywu na deszczu albo w kurzawie.

Pamiętajcie o cienkich rękawiczkach. Przy dużych mrozach, gdy lekko wilgotną dłoń wyjmiemy z grubej rękawicy i dotkniemy metalowych części wychłodzonego aparatu - bardzo łatwo do niego przymarznąć. Cienkie rękawiczki zapewnią łatwą obsługę aparatu, zaś nam - większy komfort fotografowania.

Najgroźniejsze dla aparatu są nagłe zmiany temperatur. Jeśli z mrozu wchodzimy do nagrzanego schroniska, różnica ta może sięgać pięćdziesięciu stopni. Każdy, kto nosi okulary, wie, z czym to się wiąże. Momentalnie na zimnym aparacie skondensuje się para wodna. Na wszystkich wychłodzonych elementach aparatu zbierają się małe kropelki wody. Niestety, to samo dzieje się wewnątrz urządzenia, co stanowi problem dla elektroniki. Dlatego też bardzo ważne jest, aby wchodząc do ciepłego pomieszczenia, aparat szczelnie zamknąć w torbie fotograficznej i pozwolić powietrzu wewnątrz torby ogrzewać się powoli. Część fotografów owija aparat w foliowe torebki przed wejściem do pomieszczenia. Ten sposób także się sprawdzi. Przed wyjęciem aparatu z torby powinniśmy odczekać minimum kilkadziesiąt minut.

Pomiar światła

Olympus OM-D E-M10 + m.Zuiko 40-150 f/2.8 + MC14, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)
Olympus OM-D E-M10 + m.Zuiko 40-150 f/2.8 + MC14
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)

Mniejsza o to czy będzie to dokładnie 18, czy 12 proc. Istotne jest to, że światłomierz zbudowany jest z myślą o większości zdjęć. Takich, gdzie będziemy mieli w kadrze trochę nieba, trochę zieleni, może jakieś obłoczki. Nie będzie prawidłowo wskazywał w sytuacjach trudnych i rzadkich. Automatyka aparatu nie przewiduje fotografowania czarnych kotów na przodku  w kopalni węgla kamiennego czy niedźwiedzi polarnych na lodowcu. Nie musimy uciekać się do tak skrajnych sytuacji.

Proponuję proste doświadczenie. Ustawcie parametry aparatu na preselekcje przesłony i pomiar światła punktowy lub centralny. Następnie sfotografujcie trzy  plansze - białą, czarną i szarą dbając o to, aby było takie samo oświetlenie i aby wypełniały cały kadr. Po porównaniu zdjęć okazuje się, że są niemal identyczne i trudno odróżnić, na którym jest plansza biała, a na której czarna. Tak naświetlił to nasz aparat.

Olympus OM-D E-M5 + m.Zuiko 12 f/2.0, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)
Olympus OM-D E-M5 + m.Zuiko 12 f/2.0
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)

Podobny problem może sprawić nam fotografowanie w górach czy na stoku narciarskim. Zimą, gdy wszystko jest pokryte śniegiem - nasz światłomierz troszkę będzie zakłamywał pomiar. Tak, jak z białej planszy zrobił szarą planszę, tak samo będzie się starał pokazać białe otoczenie jako 18 czy 12 proc. szarość. Musimy o tym pamiętać i na etapie wykonywania zdjęć skorzystać z korekty ekspozycji. Będziemy musieli nasze zdjęcie trochę rozjaśnić. Nieustająco zachęcam do wykonywania zdjęć w RAWach, a najlepiej w RAWach i JPGach, ułatwi to późniejszą obróbkę. Bardzo, ale to bardzo pomocne będzie posiłkowanie się histogramem podczas naświetlania zdjęć. Mamy wówczas czytelną informację na temat tego, jak naświetlone jest nasze zdjęcie. Czy należy zdjęcie trochę rozjaśnić, czy jest prawidłowo naświetlone.

Uważaj na niebo

Jeden z problemów, na który często możemy natrafić przy takich warunkach, to „przepalone niebo". Jednolita nieciekawa biała plama bez żadnych szczegółów. Można temu zaradzić w sposób przebiegły, czyli unikać nieba w kadrze - wystarczy lekko opuścić aparat i tak wykadrować, aby niebo nam nie przeszkadzało. Nie zawsze takie kadrowanie będzie miało sens. Jeśli musimy niebo w kadrze umieścić, można pomyśleć o zastosowaniu filtrów szarych połówkowych lub szarych neutralnych, pozwalających na uzyskanie bardzo długich czasów ekspozycji, o czym wspominałem w jednym z poprzednich wpisów.

Olympus OM-D E-M1 + Zuiko 50-200, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)
Olympus OM-D E-M1 + Zuiko 50-200
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)

Sięgaj po jasne obiektywy

Bezśnieżna i ponura zima to również krótki dzień i mało światła. Wiąże się to z odwiecznym problemem fotografów, czyli poruszonymi zdjęciami. Jeśli czas otwarcia migawki będzie zbyt długi, nie będziemy w stanie zamrozić ruchu poruszającego się obiektu, a nasze drżące ręce, w których trzymamy aparat, również negatywnie wpłyną na ostrość zdjęcia.

Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://dobas.art.pl)
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://dobas.art.pl)

Z jednej strony rozwiązaniem może się wydawać zwiększenie czułości - jednak pamiętać musimy, że każdy wzrost czułości negatywnie wpływa na jakość zdjęcia. Pojawią nam się szumy, czyli mniej lub bardziej kolorowe ciapki na naszym zdjęciu. Jeśli w tych samych warunkach wykonamy zdjęcie jasnym obiektywem, automatycznie łatwiej nam będzie wykonać zdjęcia w trudnych warunkach oświetleniowych. To jeden z powodów, dla których chętnie sięgam po jasne stałoogniskowe obiektywy. Jedną z niezaprzeczalnych zalet jasnych obiektywów jest możliwość uzyskania płytkiej głębi ostrości i odseparowania pierwszego planu od tła.

Wyszykuj ciekawe motywy

Oczywiście dużo chętniej fotografujemy przy pięknej słonecznej pogodzie. Bez względu na to czy zimą, czy latem, łatwiej nam o wybór kadru z błękitnym niebem, słoneczkiem i jakimiś obłoczkami. Nie znaczy to jednak, że przy "brzydkiej" pogodzie nie mamy czego fotografować. Warto zwracać uwagę na detale, sięgnąć po długoogniskowy obiektyw i wyszukiwać ciekawe, abstrakcyjne ujęcia.

Olympus OM-D E-M5 + m.Zuiko 45 f/1.8, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)
Olympus OM-D E-M5 + m.Zuiko 45 f/1.8
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas / [www.dobas.art.pl](http://www.dobas.art.pl)

Jedno jest pewne - zimą warto fotografować. Nie powinniśmy się tego bać ani, jeśli chodzi o sprzęt, ani, jeśli chodzi o warunki fotograficzne. Pamiętajmy też jednak, by odpowiednio zadbać o siebie. Często czekając na wschód czy włócząc się z aparatem, spędzimy długie godziny w ujemnych temperaturach. Nie zapomnijcie o odpowiednim ubiorze.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.