Frymografia: Mniej daje więcej

Frymografia: Mniej daje więcej23.10.2014 08:32
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Bogdan Frymorgen

Nie ma niewinnych fotografii. Nieważne, czy to kadr z rodzinnego albumu, reporterskie zdjęcie lub pejzaż. Wszystkie pozostawiają ślad. Jest nim nie tylko obraz, ale także zawarta w nim relacja fotografującego z tematem. Może być obojętna lub bardzo wyraźna. Zawsze jednak w kadrze istnieje. Dlatego warto zastanowić się nad przyczyną i skutkiem fotografowania; zrewidować nasze intencje zanim wyzwolimy migawkę. Fotografia nie tylko dokumentuje. Także porządkuje świat i go ocenia. Definiując w ten sposób otoczenie, określa jednocześnie nas samych.

Lubię fotografować pustkę, bo tylko pozornie wymieciono z niej wszystkie treści. Z takiej sceny właśnie zeszli aktorzy, albo z moment się na niej pojawią. Pustkę nazywam antraktem codziennego szaleństwa, gdzie wszystko rusza się nerwowo i przeszkadza skupić uwagę. W takich kadrach, rzecz jasna, jest dużo powietrza. To butle z tlenem dla fotografa, któremu chce się zanurzyć głębiej. Zdjęcia pustki potrafią być medytacją. Istnieją w harmonii z tym, co pozostaje poza kadrem. Nie można ich inscenizować ani przekłamywać. Do pustki fotograf podchodzi na palcach, żeby jej nie spłoszyć. Celownikiem aparatu wyznacza jedynie granice, nie zapominając, że w tym rezerwacie jest tylko gościem. To zobowiązuje.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Są fotograficy, którzy szukają w kadrze syntezy miejsca i czasu. Nie da się jej stworzyć, bez gruntownego przyswojenia doznań, które towarzyszą nam na co dzień. Z biegiem lat nas wzbogacają. Z dzieci czynią dorosłych. Pozwalają myśleć i czuć trójwymiarowo. Również i w ten sposób widzieć. Ta rozgrzewka jest konieczna, zanim z aparatem w dłoni rzucimy się do definiowania świata. Taka fotografia już nie dokumentuje, nie jest niewolniczym odbiciem chwili, nie gra też wyłącznie kartą estetyki. Stapia wszystkie te funkcje w jedno i wydaje bardzo subiektywny osąd. Ważne, by nie zacząć tego robić tego zbyt wcześnie. Ludźmi stajemy się błyskawicznie - nasz początek to przecież plemnik i komórka jajowa. Jednak by dokonywać fotograficznych syntez, musimy po prostu trochę na tej ziemi pożyć.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Jak opisać stan takiej nieważkości? Jak przestrzeń i towarzyszącą jej historię zderzyć w obiektywie z chwilą, która rozgrywa się teraz? Jak w kadrze zawrzeć osobiste przesłanie - fotograficzny werdykt, który określa nas wobec tego o już się wydarzyło i może się jeszcze zdarzyć? Nie śmiem sugerować, że na tym polega moja fotografia. Ale często o tym myślę, gdy aparat drzemie w szufladzie. To ważny okres hibernacji, czas refleksji i uczciwych pytań zadawanych sobie. Dlaczego to robię? Kim byłbym, gdyby nie dano mi do reki aparatu? Czy mieszkałby we mnie ten sam człowiek?

Stojąc na plaży myślałem o jednym - za horyzontem jest kontynent. Po tym piasku szły kiedyś rzymskie legiony, cywilizując dziką Brytanię. Na początku drugiego milenium lądowali tu Normanie. Stąd też wyruszały wojska aliantów, dając początek końcowi trzeciej rzeszy. Dziś na tej plaży maszerują uzbrojeni w ręczniki ludzie. Kiedyś, za tysiąc lat - myślałem - ktoś stanie w tym samym miejscu z holograficznym aparatem w dłoni i zrobi identyczne zdjęcie. Do tego czasu nic się nie zmieni. Szum morza, delikatny świst wiatru i grzechot ziaren piasku będą takie same. Światło też takie będzie. To poczucie ciągłości daje mi spokój.

Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM

Nie chce by fotografia była odruchem niekontrolowanym. Ważne by do zdjęcia podejść intuicyjnie, jednak każdemu, bez wyjątku, musi towarzyszyć myślenie. Nie ma jednego, słusznego przepisu. Do celu musimy podążać własnym, wydeptanym śladem. Często, gdy palec spoczywający na spuście migawki drży z podniecenia, zadaje sobie pytanie: czy to następne zdjęcie coś we mnie zmieni? Czy uczyni mnie lepszym lub gorszym? Czy wracać do niego będę, jak do wodopoju, wiedząc że zawsze ugaszę pragnienie? Jeśli szukając odpowiedzi zawaham się choć przez chwilę, opuszczam aparat. Odchodzę. Będą sytuacje, gdy palec się nie zatrzyma i wskaże mi drogę.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.