Kiedyś i dziś na jednym zdjęciu, czyli wehikuł czasu fotografów

Kiedyś i dziś na jednym zdjęciu, czyli wehikuł czasu fotografów15.11.2013 21:56
Źródło zdjęć: © © Anna Frank
Piotr Kała

Amsterdam z czasów Anny Frank i dziś, Kraków sprzed 100 lat i teraz, Japonia przed i po tsunami, a może ci sami ludzie z dzieciństwa i obecnie? W sieci istnieje wiele ciekawych przykładów pokazania na jednym zdjęciu, jak te same miejsca wyglądały kiedyś i dziś. Zapraszam do obejrzenia kilku z nich.

Zawsze chętnie zerkam na tego typu porównania. Po pierwsze dlatego, że pokazują zmieniające się otoczenie. Po drugie, pozwalają nam uświadomić sobie, że na dobrze znanych ulicach działa się historia. Po trzecie, udowadniają, że czas płynie nieubłaganie.

Amsterdam Anny Frank

Muzeum Anny Frank, młodziutkiej Żydówki z Amsterdamu, która przez ponad dwa lata ukrywała się przed hitlerowcami podczas wojny i swoje przeżycia opisywała w dzienniku, stworzyło obraz ówczesnego Amsterdamu na tle dzisiejszego „kolorowego” miasta. Na zdjęciach zobaczymy samą Annę w otoczeniu współczesnych ulic i budynków, jak również sceny z życia ówczesnego miasta: żołnierzy patrolujących miasto, mieszkańców witających wjeżdżających do niego hitlerowców lub aresztowania i prześladowania społeczności żydowskiej. To wszystko ze współczesnym tłem.

Źródło zdjęć: © © Anna Frank
Źródło zdjęć: © © Anna Frank

Zdjęcia powstały przez nałożenie dwóch fotografii (z przeszłości i współczesnej, zrobionej w tym samym miejscu), które przenikają się, tworząc jeden spójny obraz. Można to zrobić w Photoshopie.

Źródło zdjęć: © © Anna Frank
Źródło zdjęć: © © Anna Frank

Zdjęcia są do pobrania w formie aplikacji na smartfony na stronie www.annefrank.org.

Dawno temu w Krakowie

Blog założony przez Kubę Sochackiego. Zdjęcia źródłowe pochodzą z Archiwum Narodowego w Krakowie, zdjęcia współczesne Kuba wykonuje sam. Następnie używa specjalnego plugina, który można pobrać tutaj i tutaj.

Dzięki temu za pomocą suwaka oglądamy współczesne i historyczne ujęcia Krakowa.

Mnie bardzo spodobało się porównanie, jak wyglądały bulwary wiślane przy Wawelu 100 lat temu i dziś, ulubione miejsce spacerów i przejażdżek rowerowych. Bez takiego „suwaka” trudno byłoby nam poznać jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Krakowie.

Przed i po tsunami w Japonii

Dzięki zdjęciom satelitarnym Google możemy zobaczyć ogrom zniszczeń spowodowanych przez tsunami w Japonii ponad dwa lata temu. Tutaj też zastosowano metodę suwaka.

Źródło zdjęć: © © Google, Digital Globe, GeoEye
Źródło zdjęć: © © Google, Digital Globe, GeoEye

Widzimy zupełnie zniesione z powierzchni ziemi domy, zniszczone lotnisko w Sendai i zalane położone nad morzem tereny. Jest też oczywiście pokazany teren elektrowni atomowej Fukushima.

Ci sami ludzie kiedyś i dziś

Źródło zdjęć: © © Irina Wernin
Źródło zdjęć: © © Irina Wernin

Bardzo ciekawy sposób prezentacji zmian w nas samych, ludziach, „opracowała” Irina Werning, Argentynka, która mając zdjęcie danej osoby z przeszłości, wykonuje zdjęcie współcześnie wyglądającej osoby z archiwalnej fotografii w taki sposób, aby wyglądała jak ta z przeszłości.

Źródło zdjęć: © © Irina Wernin
Źródło zdjęć: © © Irina Wernin

Efekty są bardzo interesujące. Z jednej strony zdjęcia są tak aranżowane, że sprawiają wrażenie, jakby czas się zatrzymał, z drugiej - pomimo dbałości o stylizacyjne drobiazgi widzimy, że bohaterowie poddają się płynącemu czasowi. Irina zatytułowała swój projekt „Back to the Future”. Fotografie wykonywała także w Polsce, a efekty jej pracy można było oglądać niedawno w kilku miastach w Polsce.

Warszawa tuż po wojnie i dziś

Henry N. Cobb to amerykański architekt, który w Polsce znany jest przede wszystkim ze zdjęć, które wykonał w 1947 roku jako student zapoznający się z planami odbudowy europejskich miast po wojnie. Cykl fotografii „Barwy ruin” zaprezentowany w tym roku przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie pokazywał dotkniętą działaniami wojennymi stolicę. Co ciekawe, są to jedne z niewielu kolorowych zdjęć miasta z tamtego okresu. Portal Gazeta.pl pokazał, jak miejsca uwiecznione na fotografiach Cobba wyglądają obecnie.

Skrzyżowanie Al. Sikorskiego (obecnie Alej Jerozolimskich) i ulicy Nowy Świat. Zdjęcie z 1947 r. Henry N. Cobb zrobił stojąc tyłem do budynku Banku Gospodarstwa Krajowego. Widoczne na nim ruiny kamienic zostały potem rozebrane, a w ich miejscu założono is, Źródło zdjęć: © © Henry N. Cobb / Adam Stępień (Agencja Gazeta)
Skrzyżowanie Al. Sikorskiego (obecnie Alej Jerozolimskich) i ulicy Nowy Świat. Zdjęcie z 1947 r. Henry N. Cobb zrobił stojąc tyłem do budynku Banku Gospodarstwa Krajowego. Widoczne na nim ruiny kamienic zostały potem rozebrane, a w ich miejscu założono is
Źródło zdjęć: © © Henry N. Cobb / Adam Stępień (Agencja Gazeta)

Właściwie każde zdjęcie robi wrażenie, widzimy z jednej strony ogromne zniszczenia, ale również zmiany, jakie zaszły w stolicy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.

Warszawa z filmu „Nie lubię poniedziałku” i dziś

Na koniec filmowa metoda obrazowania zmian w stolicy. Dzięki stołecznemu portalowi „Gazety Wyborczej” przenosimy się w czasy kultowej komedii Tadeusza Chmielewskiego z 1971 roku. Warszawa jest jedną z bohaterek filmu. Stolica wygląda już zupełnie inaczej niż na zdjęciach Cobba, jest słoneczna i tętni życiem.

Źródło zdjęć: © Screen z http://warszawa.gazeta.pl
Źródło zdjęć: © Screen z http://warszawa.gazeta.pl

Na filmiku dziennikarzy Gazety Stołecznej widzimy też, że miasto cały czas się rozwija i ewoluuje, a najbardziej widoczne zmiany to większy ruch uliczny, więcej turystów na placu Zamkowym i wszechobecne reklamy wielkopowierzchniowe…

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.