Projekt #NoBeautyInPlastic: Katastrofę ekologiczną fundujemy sobie sami

Projekt #NoBeautyInPlastic: Katastrofę ekologiczną fundujemy sobie sami22.01.2020 09:13
Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)
Justyna Kocur-Czarny

Ile razy bezwiednie sięgnąłeś po foliową reklamówkę-zrywkę, żeby zapakować do niej owoce? Wziąłeś plastikową rękawiczkę na dziale pieczywa, żeby po 5 sekundach wyrzucić ją do kosza? Daniel Petryczkiewicz swoim projektem fotograficznym zwraca uwagę na ogromny problem.

Zaczęło się od jednej sesji zdjęciowej. Na tle szarej i pełnej smogu Warszawy Petryczkiewicz sfotografował tancerzy ulicznych ze szkoły tańca "Grawitacja". Zderzenie tych różnych światów: ruchu tanecznego oraz smogu miasta dało impuls do kolejnych sesji coraz bardziej zaangażowanych społecznie. Najpierw głównym motywem było zanieczyszczenie powietrza. Fotograf zaangażował akrobatów, tancerzy i sportowców, którzy pozowali na tle zanieczyszczonej Warszawy. Jednak z końcem zimy, czyli sezonu smogowego problem ochrony środowiska nie zniknął.

W projekcie pod nazwą #NoBeautyInPlastic powstało 10 sesji fotograficznych, w których Daniel Petryczkiewicz skupił się na problemie produkcji i nadmiernego wykorzystywania jednorazowego plastiku. Jednorazówki w dyskontach, papierowe torebki z foliową wstawką, plastikowe słomki i butelki PET to element naszej codzienności. Globalne gospodarki nie radzą sobie z recyklingiem tych materiałów, a konsumpcja jednorazowych dóbr w ostatnich latach przyspiesza.

Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)
Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)

Działania aktywistów zwiększają świadomość i ożywiają debatę na temat ochrony środowiska. Zanieczyszczenie Oceanów i powietrza to fakty, z którymi trudno polemizować. Potrzebne są rozwiązania globalne, ale Petryczkiewicz apeluje, żeby zmianę rozpocząć od siebie.

Co możesz zrobić, żeby ratować środowisko? Rady Daniela Petryczkiewicza

  • []Nie bierz jednorazówek w sklepie![]Nie kupuj opakowanych w plastik owoców i warzyw![]Weź na zakupy swoją torbę wielorazową.[]Pij wodę z kranu - jest wielokrotnie tańsza niż butelkowana, a nie produkujesz przy okazji śmieci
Pamiętaj, że finalnie to MY jako konsumenci mamy władzę. Możemy kupować albo nie. I to jest władza ostateczna. Tylko w ogóle z niej nie korzystamy. Może warto zacząć.

Problemem, na który fotograf zwraca uwagę w najnowszej, dziesiątej już sesji z cyklu jest pakowanie artykułów "bio" w jednorazowy plastik. Dotyczy to między innymi warzyw i owoców, których każda sztuka jest owinięta folią. Produkty z dumną etykietą "eko" lub "bio" sugerują, że ich wytwarzanie jest zgodne ze zrównoważonym wykorzystaniem środowiska, natomiast opakowania mówią zupełnie co innego.

W sesję zostali zaangażowani licealiści. Młodzi ludzie wiedzą, że walcząc z degradacją środowiska, walczą o swoją przyszłość.

W czasie 10 sesji foto #NoBeautyInPlastic oraz spotkań z młodzieżą – w liceum Cervantesa, czy w Reytanie – widziałem budującą postawę. Postawę Pokolenia, które niekoniecznie chce mieć. Ale chce czuć, że żyje. Pokolenia, które chce doświadczać, a nie posiadać. Pokolenia, które może nie będzie miało gdzie realizować swojego życia jeśli my dorośli się nie ogarniemy. Oni będą nami za 30 lat. Ta przyszłość nie wygląda różowo. Raczej czarno. I smogowo.
Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)
Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)

W rocznym projekcie fotograficznym wzięło udział 15 utalentowanych artystów, sportowców, tancerzy, akrobatów, joginka, pływaczki synchroniczne, baletnica, kitesurferka, tancerka pole-dance. W ramach Projektu odbyło się 10 sesji a zdjęcia powstawały na Warszawskich wieżowcach, w powietrzu, pod wodą i na Bulwarach Wiślanych. Warszawa jest ważną częścią tego projektu. Artyści występowali w specjalnych stylizacjach, które miały na celu prowokację i zwrócenie uwagi na plastikowy problem.

Justyna Kocur-Czarny: Co się dzieje z plastikowymi odpadami, które wykorzystujesz do zdjęć? Jak ich kupowanie ma się do zmniejszania zużycia plastiku?

Daniel Petryczkiewicz: Realizując ten projekt, stanąłem przed dylematem. Chciałem, żeby mój przekaz był spójny i jak najbliżej idei #lesswaste. Z tego względu gdy ktoś zwrócił mi uwagę na to, że świece dymne przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska, zrezygnowałem z używania ich do sesji. W przypadku folii stanąłem przed podobnym dylematem. Zwróciłem się do różnych firm z prośbą o folię biodegradowalną, pytałem we wszystkich możliwych sklepach budowlanych itp. Często traktowano mnie jak ekologicznego świra, w większości miejsc dowiedziałem się, że nie mogą mi pomóc. Trudno zrobiłem, co mogłem. Kupiłem zwykłą folię. Posłużyła mi do wielu sesji, a później została wykorzystana w studiu przy malowaniu cykloramy.

Nie mówię, że mnie to rozgrzesza i znalazłem teraz cudowny sposób, żeby ta folia się rozpuściła. Dalej jest śmieciem. Tylko jest to zrobione z jakąś uwagą, rozmysłem i z troską o to, żeby nie użyć tego bezsensownie i wykorzystać wiele razy.

Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)
Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)

To można zaśmiecać środowisko, jeśli to służy większej sprawie?

Jest zasadnicza różnica między kupieniem czegoś plastikowego a wzięciem w sklepie reklamówki-zrywki, tylko ze względu na przyzwyczajenie. To jest intencjonalnie niszczenie środowiska i produkowanie odpadu, który jest do niczego niepotrzebny. Jak jedziesz pociągiem, to bierzesz ze sobą bilet i dokumenty. Analogicznie idąc do sklepu, weź do cholery ze sobą torbę. To jest tak proste, że aż boli.

Hejterzy zarzucają mi, że promuję ekologiczne postawy, a np. mój aparat jest przecież wykonany z plastiku. To prawda, nie używam aparatu zrobionego z biodegradowalnego końskiego łajna, ani drewnianego. Mam podobnie jak inni pewnie w domu całe mnóstwo plastikowych rzeczy, mam iPhone'a, jeżdżę samochodem, ale to w ogóle nie o tym jest historia.

Takie czepianie się bierze się chyba stąd, że ludzie boją się zmiany albo reagują agresją na zwrócenie im uwagi, dotykanie czułych punktów. Spotykam jakąś - na szczęście niewielką liczbę osób, które tego nie rozumieją. Mój projekt jest o tym, żeby zmienić nasze myślenie na temat tego co trzeba, a co można. Możemy zmienić naszą postawę i refleksję na temat tego, jak żyjemy, jak kupujemy i jaki to ma wpływ na środowisko. Ostatecznie jest ono naszym domem.

Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)
Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)

Wydaje mi się, że doszukiwanie się we wszystkim szkodliwości dla środowiska jest często rozgrzeszaniem się przed zrobieniem pierwszego kroku. Skoro nie jestem w stanie żyć w 100 proc. w zgodzie z naturą, to nie robię nic.

Daniel Petryczkiewicz: Dokładnie i tłumaczę to ludziom do znudzenia. Wychodzę z założenia, że nawet 0,1 proc. to więcej niż 0. Jeżeli dwie osoby zrobią niewielki krok, to w skali świata nic się nie zmieni. Ale bez tych osób nie uzbiera się milion, który już może mieć ogromny wpływ. Nie odkrywam tym żadnej Ameryki i wszyscy to wiemy. Natomiast kiedy się to ludziom zobrazuje i wywoła emocje, to może ich skłonić do refleksji.

Jest wiele firm, które reklamują się jako eko chcąc tym samym zwiększyć sprzedaż swoich produktów

Daniel Petryczkiewicz: Był taki moment kiedy małe lokalne firmy zaczęły robić ekologiczne batoniki, sprzedawać ekologiczne warzywa, pojawiły się wspólnoty, które kupują bezpośrednio od rolników i tak dalej. W momencie, w którym to zaczęło być widoczne, rzuciły się na to wielkie korporacje.

Przez długi czas pracowałem w branży FMCG i znam to trochę od podszewki. Producentom nie zależy na tym, żeby działać w zgodzie ze środowiskiem. Często zwracają się z prośbą o to, aby zaprojektować opakowania, które będą wyglądać, jakby były ekologiczne. Tylko po to, żeby jeszcze bardziej nakręcić konsumpcję i więcej sprzedać. Przychodzą i mówią "zrób tak, żeby te jabłka wyglądały na bio".

Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)
Źródło zdjęć: © © [Daniel Petryczkiewicz](https://www.instagram.com/daniel_petryczkiewicz_photo/)

Tobie też niektórzy zarzucają, że próbujesz zaistnieć w modnym temacie.

Daniel Petryczkiewicz: Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie wiedział lepiej. Oczywiście, że to jest przykre, ale mówię sobie po prostu "rób swoje". Nie utrzymuję się z fotografii, nie aspiruję też do roli przewodnika partii. Wykorzystuję swoje hobby, wolny czas i umiejętności po to, żeby zwrócić uwagę na problem, który mnie mocno dotyka. Nie szukam sponsorów, bo nie chcę konfliktu interesów i nacisków z zewnątrz. Chcę promować świadome podejście i pobudzać wrażliwość odbiorców.

Zdjęcia wykorzystane za zgodą autora.

[1/24]
[2/24]
[3/24]
[4/24]
[5/24]
[6/24]
[7/24]
[8/24]
[9/24]
[10/24]
[11/24]
[12/24]
[13/24]
[14/24]
[15/24]
[16/24]
[17/24]
[18/24]
[19/24]
[20/24]
[21/24]
[22/24]
[23/24]
[24/24]
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.