ePrint, czyli drukowanie odbitek z chmury i dowolnego miejsca
W marcu Jakub Kaźmierczyk testował drukarkę testował drukarkę HP Photosmart Ink Advantage eAIO. Kuba tylko szczątkowo zwrócił uwagę na nową funkcję drukarek HP – ePrint. Sam używam urządzenia z ePrint od kilku miesięcy i postanowiłem nieco przybliżyć Wam tę nową technologię w kilku wpisach. Możecie też liczyć na bardzo ciekawy konkurs z nagrodami.
09.08.2011 | aktual.: 01.08.2022 14:33
Co to jest drukarka?
Drukardka to urządzenie peryferyjne, które pozwala przenieść treść, zdjęcia czy grafiki na papier. Na rynku bez trudu znajdziemy najróżniejsze modele drukarek, które będą w stanie spełnić nawet najbardziej wygórowane wymagania, jak drukarki laserowe czy drukarki 3D oraz drukarki umożliwiające wydruk z "chmury".
ePrint – czym jest i jak działa?
W praktyce ePrint pozwala wydrukować dokumenty na drukarce, jeśli użytkownik znajduje się np. w innym mieście czy nawet kraju. Jedyne, czego potrzeba, to podłączony do Internetu komputer lub smartfon. W ePrint jest wyposażona większość obecnie produkowanych drukarek HP. Dokładną listę znajdziecie tutaj.
Jak dokładnie działa ta funkcja? Każda drukarka z funkcją ePrint ma własny adres e-mail. Co prawda nie odpowie na wysłanego przez użytkownika maila, ale wydrukuje otrzymaną treść – dowolny dokument w jednym z popularniejszych formatów (m.in. JPG, BMP, GIF, PNG lub tekstowy DOC, PDF czy TXT).
Wynalazki typu ePrint często kojarzą się z koniecznością instalowania masy sterowników czy – co jest jeszcze gorsze – programów, które za wszelką cenę chcą zadomowić się w pasku i uruchamiać automatycznie przy starcie systemu. Na szczęście, aby korzystać z ePrint, nie musowo niczego instalować. Wystarczy, by laptop czy smartfon oraz drukarka miały dostęp do Internetu. Drukarka łączy się z Siecią tylko za pomocą modułu Wi-Fi (niezdecydowanym polecam przejście w końcu na Internet bezprzewodowy).
Aby użyć funkcji ePrint, wystarczy otworzyć w urządzeniu mobilnym pocztę, utworzyć nową wiadomość email i dołączyć do niej dowolny dokument tekstowy lub graficzny (DOC, PDF, TXT). Na koniec wybiera się adres e-mail drukarki i wysyła wiadomość z załącznikiem. Drukarka wyśle automatyczną odpowiedź e-mailem, podając status operacji.
Początkowo adres drukarki był z góry ustalony przez HP i zawierał mnóstwo literek oraz cyferek – takiego ciągu nie dało się zapamiętać. Włodarze firmy szybko jednak uporali się z tym problemem i teraz każdy użytkownik może sobie ustawić dowolny, wolny adres e-mail na stronie internetowej HP ePrint Center w domenie hpeprint.com, np. twojadres@hpeprint.com.
Drukowanie w chmurze to nie chodzenie z głową w chmurach
Każdy technologiczny geek pewnie dobrze wie, czym jest Cloud Computing (Chmura obliczeniowa), czyli popularna chmura. Koncepcja ta jest wykorzystywana przez serwisy informacyjne i społecznościowe, które użyczają swoje serwery do wysyłania i gromadzenia poczty elektronicznej. Dobry przykład stanowi też pakiet Google Docs. Na tym samym pomyśle bazuje ePrint.
Dokument, który wysyła się do wydruku, najpierw trafia do HP ePrint Center (czyli tzw. chmury), a później w odpowiedniej formie wędruje już do drukarki.
Ochrona przed spamem oraz niechcianymi użytkownikami
Firma HP zapewnia, że jej ePrint Center został wyposażony w najnowsze filtry antyspamowe (m.in. spamhaus, spamcop) oraz programy antywirusowe, które mają zagwarantować bardzo dobre zabezpieczenie przed spamem i zagrożeniem z Sieci. W ciągu połowy roku pracy na drukarce HP z funkcją ePrint nikt niepowołany nie próbował nic bezkarnie wydrukować na moim urządzeniu ;)
A co, jeśli złośliwy sąsiad czy kolega z pracy zechce wysłać tony zdjęć czy tekstu na adres drukarki i wyczerpać cały toner oraz papier fotograficzny? Najlepiej jest nie mieć wrogów, ale to bardzo trudne. W razie czego można stworzyć w serwisie ePrintCenter listę bezpiecznych nadawców, czyli adresów e-mail, od których drukarka HP będzie akceptowała wiadomości do druku. A gdyby i to nie pomogło, da się wygenerować nowy adres e-mail dla drukarki. Poza tym HP ePrintCenter pozwala zarządzać wydrukami i w razie potrzeby je anulować.
Dosyć teorii. Kolejny wpis będzie dotyczył tego, jak ePrint spisuje się w praktyce. Zastanowimy się wspólnie, czy w ogóle funkcja ta może być przydatna dla przeciętnego fotografa. Będziecie się też mogli sami przekonać, jak działa, biorąc udział w ciekawym konkursie.