Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy

Na potrzeby filmu "Planeta Ziemia III", który miał premierę w sobotę (4 listopada), ekipy pracujące dla BBC America i AMC+ zarejestrowały niesamowity materiał. Obraz przedstawia atak żarłacza białego na stado fok, które ostatecznie jednoczą swoje siły i wypędzają drapieżnika z powrotem na pełne morze.

Materiał został zarejestrowany u południowych wybrzeży Afryki i w pełnej wersji pojawia się w pierwszym odcinku nowego serialu dokumentalnego "Planeta Ziemia III". Bohaterkami nagrania są południowoafrykańskie foki futerkowe, które w dużej grupie żerują blisko brzegu. Narratorem dokumentu jest znany brytyjski biolog, prezenter i popularyzator wiedzy o przyrodzie sir David Attenborough.

Foki futerkowe żerują na ogromnych ławicach ryb, które gromadzą się w przybrzeżnych wodach południowej Afryki. Ostatnie lata przyciągnęły jednak z pełnego oceanu także dużą liczbę żarłaczy białych, dla których foki są przysmakiem. Na nagraniu można zobaczyć, jak gwałtownie rekiny przyspieszają, aby zaatakować foki. Jeden wyjątkowo zaciekły osobnik atakuje foki coraz śmielej, ostatecznie bardzo zbliżając się do skalistego wybrzeża.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Foki jednak nie dają się zastraszyć rekinowi i zbierając się w większą grupę, zaczynają ścigać drapieżnika. W miarę jak fok przybywa, żarłacz biały traci pewność siebie i daje się zepchnąć stadu z powrotem na głębokie wody. Ofiary odkryły, że zbijając się w dużą, liczącą dziesiątki osobników grupę są w stanie stawić opór i doprowadzić do rezygnacji wielkiego łowcy z polowania. Przyrodnicy określają takie zachowanie mianem "mobbingowania drapieżnika".

Georgina Ward, współproducentka odcinka "Planet Earth III" w którym pojawi się klip, stwierdziła, że: "W ciągu ostatnich dwudziestu lat wzrosła częstotliwość obserwacji żarłacza białego na tym obszarze, prawdopodobnie w wyniku rosnącej kolonii fok, ale być może także innych czynników, które wciąż staramy się zrozumieć".

"Zobaczenie tak dużego drapieżnika całkowicie przytłoczonego przez ofiary i umykającego na głębsze wody jest zarówno niesamowite, jak i zaskakujące. Raczej nie spodziewamy się takiego zachowania po rekinie polującym na foki. Bardzo rzadko zdarza się, że jakiś rekin po prostu się poddał" - stwierdziła.

Takie zjawisko wśród fok futerkowych było już obserwowane w innych częściach świata, ale po raz pierwszy miało ono taką intensywność i było prowadzone z taką konsekwencją. Jest to agresywna forma obrony stosowana w świecie zwierząt.