LG G3 - przykładowe zdjęcia z polskiej premiery
Wtorkowa polska premiera flagowego modelu LG G3 przyniosła mnóstwo atrakcji, zarówno typowo sprzętowych, jak i pobocznych, w postaci papug na przykład. Wykorzystaliśmy je, aby przygotować kilka przykładowych zdjęć.
25.06.2014 | aktual.: 26.07.2022 19:54
Po części artystycznej w wykonaniu przedstawicieli LG o tym, jak G3 sprawuje się w akcji, opowiedzieli nasz bloger Adrian Wykrota oraz Mariusz Forecki, laureaci kluczowych nagród fotograficznych w Polsce i za granicą, adepci sztuki fotografii mobilnej.
Panowie pokazali zdjęcia wykonane nowym LG: prosto z aparatu, bez żadnej obróbki. Moim zdaniem efekty były zacne. Aparat LG bardzo dobrze poradził sobie z kontrastami w samo południe. Mariusz z fascynacją opowiadał o możliwości wydruku takiej fotografii w bardzo dobrej rozdzielczości, aby np. móc powiesić ją w galerii. To niewątpliwy plus.
W pomieszczeniu ze sztucznym oświetleniem (za przykład posłużyła galeria w Hanowerze z wystawą Adriana) kontrastowe światło nie stanowiło problemu. G3 i z tym sobie poradził: nie spowodował szalonego zwiększenia kontrastów. Elementy zacienione również pozostały wyraźne. W tym pomieszczeniu automatycznie włączyła się opcja HDR. Pozwoliło to na dobre odwzorowanie szczegółów na wysokiej czułości bez żadnych szumów.
Elementami telefonu zasługującymi na wyróżnienie są m.in.:
- Wyświetlacz 5,5” o rozdzielczości 2560 x 1440. Dlaczego tak wysoka rozdzielczość? Podobno ludzkie oko jest w stanie rozpoznać o wiele więcej szczegółów i detali, niż nam się wydawało do tej pory.
- Laser autofocus – G3 to pierwszy smartfon, który wykorzystuje laserową technikę pomiaru odległości. Do tej pory funkcję tę miały tylko lustrzanki i... policyjne „suszarki”. Jest to laser klasy 1, czyli niewidzialny dla ludzkiego oka i oczywiście nieszkodliwy.
- Wyzwalanie migawki poprzez dotknięcie miejsca na ekranie, na którym chcemy złapać ostrość – mój absolutny faworyt.
Obcowanie z flagowcem LG G3 było bardzo przyjemnym doświadczeniem. Mówię to jako wieloletnia miłośniczka Apple'a, która bawiąc się wielkim, 5,5-calowym G3, czuła nieskrywany zachwyt. Wykonanie telefonu bardzo mi się spodobało. Opatentowane tworzywo imitujące stal przyjemnie leży w dłoni, chociaż dla mnie urządzenie jest odrobinę za duże. Obsługa jedną ręką w pewnych sytuacjach była kłopotliwa. Ale coś za coś. Czekamy, aż LG G3 trafi do redakcji na testy.