Ten dokument dowodzi, że kolorowa fotografia została stworzona z myślą o białych ludziach
Sytuację zmienili producenci czekolady oraz mebli, jednak nadal nie jest idealnie.
Zajmując się fotografią kolorową, kwestia poprawnej reprodukcji barw może przysparzać pewnych trudności. W dzisiejszych czasach możemy skorzystać z wielu narzędzi, które mogą nam w tym pomóc. Niestety w czasach fotografii analogowej, sytuacja nie była tak optymistyczna.
Początki fotografii kolorowej sięgają czasów drugiej połowy XIX wieku, kiedy koncepcja ta zaczęła zaprzątać umysły fotografów. Dopiero w okolicy lat 40. XX wieku, technologia została rozwinięta na tyle, że wprowadzono kolorowe filmy do ogólnej dystrybucji. Można powiedzieć, że była to niemała rewolucja. Chyba, że było się przedstawicielem innej grupy etnicznej niż biała.
Color film was built for white people. Here's what it did to dark skin.
Film barwny działa na zasadzie umieszczenia na powierzchni emulsji warstw chemicznych jedna na drugiej, każda wrażliwa na określone widmo światła. Do kompletu potrzeba jeszcze tylko odpowiedniego wywoływacza. Początkowo pomijano uczulenie negatywu na barwy ciemniejsze. Wiązało się to przede wszystkim z dominacją materiałów reklamowych skierowanych do przedstawicieli rasy kaukaskiej. Do poprawnego sprawdzenia odwzorowania kolorów używano tzw. Shirley Card. Przedstawiała ona białe kobiety ubrane w różnego rodzaju kolorowe stroje, a pod spodem umieszczano wzornik kolorystyczny. Ich odcienie były oczywiście dopasowane do jasnej tonacji skóry.
Dopiero w okolicy lat 70. XX wieku, zaczęto rozważać wprowadzenie poprawnej reprodukcji ciemnych kolorów na negatywach barwnych. Niestety, powodem nie była kwestia karnacji. Główny głos zabrały firmy reklamujące meble i czekoladę. Tak, dobrze przeczytaliście. Zarzucali oni producentom filmów kolorowych, że na zdjęciach nie da się odróżnić poszczególnych gatunków drewna oraz ciemnej czekolady od mlecznej.
Prawdziwa zmiana nadeszła w latach 90. XX wieku, kiedy obecność osób różnych ras wzrastała przede wszystkim w telewizji i na dużym ekranie. Firma Philips opracowała specjalną kamerę, która posiadała osobne procesory do przetwarzania jasnych i ciemnych kolorów skóry. Uaktualniono także Shirley Card, której powstało zdecydowanie więcej odmiennych wariantów, niż w chwili jej debiutu.
Z czasem technologia się zmienia i co ważne, usprawnia. Obecnie nie możemy powiedzieć, że nie posiadamy warunków czy sprzętu, aby poprawnie odwzorować kolory skóry. Mimo to nadal zdarzają się sytuacje niepoprawnego oddania ciemniejszych odcieni.
Najwięcej razy w przypadku kolorowych czasopism, gdzie świadomie i z premedytacją dochodziło do sytuacji wybielania czarnoskórych aktorek czy piosenkarek na okładkach.
HP computers are racist
W 2009 roku Internet obiegło nagranie, które prezentujemy powyżej. Widać na nim czarnoskórego człowieka, który pokazuje, że sprzęt HP nie potrafi rozpoznawać czarnoskórych twarzy, a firma HP została oskarżona o rasizm. Jak widać problemy rasowe ciągną się za nami w nieskończoność, nawet w kwestiach technologii, która raczej powinna być w tym przypadku, bezstronna.
W pełni zgadzamy się z twórcami opisywanego filmu. Technologia powinna być projektowana i tworzona dla wszystkich ludzi. Przykre jest, że zmiany dostosowujące filmy fotograficzne do uwieczniania osób czarnoskórych następowały tak powoli i były motywowane potrzebami rynku i pieniędzmi. O ile szybciej i lepiej można by rozwiązać wiele problemów, gdyby chęć zmian była motywowana obiektywną potrzebą czynienia tego, co dobre i właściwe, a nie tylko chęcią zysku. I to dotyczy akurat wielu sfer - nie tylko technologii.