Fotograf przemierza Wielką Brytanię w poszukiwaniu opuszczonych miejsc
Urbex, czyli „urban exploration”, polega na przemierzaniu terenów miejskich w poszukiwaniu interesujących, często opuszczonych i zapomnianych miejsc. Simon Yeung koncentruje się na ich pięknie na Wyspach Brytyjskich.
27.09.2016 | aktual.: 28.09.2016 16:32
Wielu fotografów podczas swojej przygody z obrazowaniem świata przechodzi przez etap fascynacji dokumentowaniem opuszczonych miejsc. Już nawet nie chodzi o samo zdjęcie, ale sposób dotarcia na zakazane tereny oraz o dreszczyk emocji z tym związany.
Przez kilka lat sam byłem zafascynowany tematem eksplorowania opuszczonych, zakazanych miejsc, które niejednokrotnie były pod ochroną. Kilkukrotnie zdarzało mi się uciekać przed psami lub ochroną.
Przemierzanie terenów zamkniętych fabryk, szpitali, kościołów czy domów wymaga nie tyle odwagi, co delikatnego braku instynktu samozachowawczego. Nigdy nie wiadomo, kto może być w środku oraz w jakim dokładnie stanie znajdują się podłogi, schody etc.
Piękno tych miejsc polega na tym, że często są w takim stanie, w jakim je ktoś opuścił, z tą różnicą, że na przykład wnętrze jest pokryte trawą, gdzieś wyrosły drzewa, a w innymi miejscu pająki utkały sobie sieć. Można powiedzieć, że matka natura upomina się o te miejsca i chce je odzyskać.
Proces niszczenia wbrew pozorom może zaowocować procesem twórczym. Zresztą – zobaczcie, jak piękne widoki ujął Simon Yeung.