"Afgańska Dziewczyna" - słynne zdjęcie nie opowiada jej prawdziwej historii

"Afgańska Dziewczyna" - słynne zdjęcie nie opowiada jej prawdziwej historii01.03.2019 13:31
Źródło zdjęć: © © Tony Northrup / [YouTube](https://youtu.be/RuFKpaV_jjo)
Monika Homan

W zielonych oczach "Afgańskiej dziewczyny", które znają chyba wszyscy, widać strach przed wojną. Czy aby na pewno? Tony Northrup zdradza niepokojące fakty związane z tym ikonicznym zdjęciem.

"Portret Afganki" jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zdjęć na świecie. Wykonał je Steve McCurry w Pakistanie, podczas pracy na zlecenie National Geographic. Wkrótce po tym zdjęcie na okładce magazynu obiegło cały świat.

Portret zielonookiej dziewczynki stał się symbolem uchodźców

O historii dziewczynki ze zdjęcia pisaliśmy w osobnym artykule. Ta fotografia szybko stała się symbolem wojny w Afganistanie oraz sytuacji uchodźców na całym świecie. W przeszywającym spojrzeniu dziesięcioletniej dziewczynki odbija się strach przed wojną - a przynajmniej taki wydźwięk zyskało to zdjęcie.

Czy faktycznie tak było? Tony Northrup w swoim najnowszym filmie podważa znaczenie tego zdjęcia. Tony jest szanowanym i znanym fotografem. Wydał ponad 30 książek edukacyjnych, a jego publikacje pojawiały się w magazynach na całym świecie.

Źródło zdjęć: © © Steve McCurry
Źródło zdjęć: © © Steve McCurry

Ostatnio zdecydował, że nagra film poświęcony słynnemu zdjęciu "Afgańskiej dziewczyny". Zwraca w nim uwagę na kilka aspektów, które nie zostały ujawnione.

The disturbing true story of the Afghan Girl photo (READ DESCRIPTION)

Dziewczynka nie chciała być fotografowana

Z wywiadu udzielonego przez Szarbat Gulę - bohaterkę portretu, wynika, że 35 lat temu, kiedy Steve McCurry pojawił się z aparatem w szkole, do której uczęszczała, dziewczynka wcale nie chciała być fotografowana.

Zwróćcie uwagę na fakt, że kobiety w niektórych społeczeństwach muzułmańskich są zobowiązane do noszenia burki - rodzaju ubrania, które zakrywa całe ciało, łącznie z twarzą. Mało tego, jako pasztunka - członkini głównej grupy etnicznej Afganistanu i Pakistanu - nie mogła spojrzeć fotografowi - obcemu mężczyźnie - w oczy, nie powinna nawet przebywać z nim w jednym pomieszczeniu.

Dziewczyna niechętnie stanęła przed obiektywem Curry’ego. Została zmuszona do pokazania twarzy, a jej oczy wyrażają strach nie tyle przed wojennymi działaniami, co przed obcym mężczyzną, który nie szanuje jej przekonań.

Odnaleziona po 17 latach

Fotograf po 17 latach od tamtego czasu odnalazł bohaterkę zdjęcia, które przyniosło mu sławę. Przez ten cały czas nie wiedział nawet jak ma na imię. Dla niej spotkanie z fotografem nic nie znaczyło, ale media na całym świecie były zachwycone. "Afgańska dziewczyna odnaleziona" - czytaliśmy w nagłówkach. Po raz kolejny Szarbat Gula znalazła się na okładce National Geographic. Tym razem w burce, trzymając swój portret sprzed lat, który widziała pierwszy raz w życiu. Zdjęcie, które przyniosło sławę fotografowi.

Czy fotograf miał zgodę na publikację zdjęcia?

Dlaczego Northrup porusza ten temat? W czasie, kiedy Curry zdobywał międzynarodową sławę, jako fotograf, który porusza ważne problemy polityczne, Gula nie miała łatwego życia. Fotograf nigdy nie zapytał dziewczynki o zgodę na publikację tego zdjęcia, nie zapytał o to też jej ojca. Nie jest to zdjęcie dokumentalne - fotograf poprosił o pokazanie twarzy, odpowiednie ustawienie się do zdjęcia w konkretnym miejscu - według Tony'ego, Gula powinna była dostać wynagrodzenie za to zdjęcie.

Northrup zwraca uwagę na kompozycję zdjęcia, które jakby od razu zrobione było specjalnie na okładkę - z wolną przestrzenią w górnej części kadru.

Mówi też ważne zdanie: "Sharbat uważa, że gdyby ten obraz nigdy nie powstał, nadal mieszkałaby w Pakistanie, który uznawała za jej dom.” W 2016 roku kobieta została aresztowana za posiadanie nielegalnego dowodu osobistego. Pomimo tego, że większość życia mieszkała w Pakistanie, nigdy nie uzyskała obywatelstwa. Prawnie wciąż była nielegalną imigrantką z Afganistanu i tam została deportowana.

Co prawda, rząd Afganistanu zapewnił jej mieszkanie i opiekę medyczną dla jej rodziny, jednak kobieta nie czuła się tam jak w domu.

Są oczywiście pozytywne skutki tego, że portret zielonookiej dziewczynki pojawił się na okładce magazynu, a ona sama wbrew jej woli zyskała sławę. Pomimo tego, że zdjęcie nie mówi prawdziwej historii, została do niego dopisana taka, która zmusiła ludzi na całym świecie do zwrócenia wzroku w stronę Afganistanu.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.