"Biała śmierć". Fin, przed którym drżeli Rosjanie

"Biała śmierć". Fin, przed którym drżeli Rosjanie12.03.2022 17:14
Źródło zdjęć: © © Fińskie archiwa wojskowe/Domena publiczna

Niedługo po odzyskaniu przytomności fiński strzelec wyborowy Simo Häyhä wdział żołnierski mundur i ustawił się do pamiątkowej fotografii. Był wówczas po ciężkiej operacji szczęki. Zanim trafił do szpitala, zdołał jeszcze posłać kulkę czerwonoarmiście, który go ranił. Wrogowie nadali mu przydomek "Bjełaja smjert" – "Biała śmierć".

Jeśli mielibyśmy wskazać wyrazisty przykład historyczny, kiedy Dawid pokonał rosyjskiego Goliata, z pewnością byłaby to wojna zimowa, która wybuchła 30 listopada 1939 r. W trakcie trwającego 104 dni konfliktu zginęło blisko 127 tys. czerwonoarmistów, podczas gdy straty broniących się Finów wyniosły ok. 30 tys. poległych.

W wyniku tej konfrontacji Finlandia straciła wprawdzie część swojego terytorium, ale zdołała zachować niepodległość. Jednym z bohaterów wojny obronnej był strzelec wyborowy Simo Häyhä.

Pogromca Sowietów

Wojna zimowa była następstwem tajnego protokołu do paku Ribbentrop-Mołotow. Na jego mocy w radzieckiej strefie wpływów miały znaleźć się Kresy Wschodnie II RP, kraje bałtyckie oraz Finlandia. Kreml wystawił do walki ok. milion żołnierzy i pond 6,5 tys. czołgów oraz pojazdów opancerzonych. Obrońcy mieli do dyspozycji ok. 330 tys. ludzi i zaledwie 80 czołgów pamiętających jeszcze czasy I wojny światowej.

Pomimo tak ogromnej dysproporcji sił Finowie mieli kilka asów w rękawie. Na zdjęciach z tego okresu można zobaczyć m.in. żołnierzy, którzy w białych, maskujących strojach przemierzają na nartach pokryte śniegiem tereny. Sowieci nie byli przystosowani do walki w takich warunkach, a ich ciemne mundury czyniły z nich łatwy cel dla snajperów. Przekonali się o tym dotkliwie, gdy do wojny włączył się 34-letni kapral Simo Häyhä.

Na front trafił 10 dni przed swoimi urodzinami, 7 grudnia 1939 r. Simo cechowała niemal stuprocentowa skuteczność – jednego dnia potrafił zastrzelić nawet 42 krasnoarmiejców, zużywając przy tym 44 naboje. O jego niezwykłych umiejętnościach świadczy najlepiej fakt, że nie używał nawet celownika optycznego. Uzasadniał to tym, że światło odbijające się od soczewki zwiększałoby ryzyko jego wykrycia. Używając lunety musiałby też dodatkowo podnosić głowę znad śniegu.

Obronili swoją suwerenność

Podczas wojny zimowej Simo zastrzelił z broni snajperskiej 505 żołnierzy Armii Czerwonej. Dokonał tego używając fińskiej wersji karabinu wyborowego Mosin M28, bądź M28/30 z muszką i szczerbinką. Korzystał także z pistoletu maszynowego suomi oraz Lahti l-35, za pomocą których pozbawił życia ok. 200 wrogich żołnierzy. Łącznie z jego ręki zginęło zatem ponad 700 Sowietów.

6 marca 1940 r. został trafiony pociskiem, który rozerwał mu policzek oraz zniszczył szczękę. Przed utratą przytomności zdołał jeszcze wyciągnąć broń i zastrzelić Rosjanina, który mu to zrobił. Pomimo ciężkich obrażeń udało mu się powrócić do zdrowia już po tygodniu. W dniu, w którym odzyskał przytomność, zakończyły się fińsko-radzieckie starcia. Do końca życia Simo miał już mocno przekrzywioną wargę, co widać na wielu powojennych fotografiach.

W wyniku zawartej ugody Helsinki straciły na rzecz Związku Radzieckiego ok. 10. proc. swojego terytorium, w tym Karelię, miasto Wyborg i region Salla. Sowieci nie zdołali jednak zrealizować swojego głównego celu, jakim było podporządkowanie sobie całego kraju. Maleńka Finlandia udowodniła tym samym, że hart ducha i bohaterska determinacja pozwalają pokonać państwo uchodzące za jedną z największych potęg militarnych świata.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.