Capture Pro - bardzo udany projekt Kickstartera

Capture Pro - bardzo udany projekt Kickstartera16.05.2015 19:29
Marcin Dobas

Szperając po projektach na Kickstarterze związanych z fotografią znalazłem dość ciekawy projekt. Jak widać przypadł on do gustu użytkownikom portalu crowd fundingowego na tyle, że w pierwszej kampani zamiast wymaganych 10.000$ zebrano prawie 365.000$ zaś w drugiej zamiast 100.000$ udało się uzbierać 820.000$ Co tak zaciekawiło i zachęciło internautów ?

Ten gadżet miał pozwolić na łatwy transport i szybki dostęp do aparatu w dowolnym momencie. Zaprojektowany przez Petera Deringa prototyp okazał się być strzałem w dziesiątkę.

Fotograf podczas wędrówki czy uprawiania aktywności powinien mieć wolne ręce ale również powinien mieć możliwość szybkiego dostępu do aparatu. Można to porównać do dostępu do broni palnej, której nie nosimy w torbie czy plecaku ale w odpowiedniej kaburze i gdy trzeba sięgamy po nią w ułamku sekundy. W końcu decydujący moment w fotografii trwa na ogół krótko i nie mamy wówczas czasu na wyjmowanie aparatu z torby czy zdejmowanie dekielka z obiektywu.

Sama kampania crowd fundingowa również i mnie zainteresowała ma tyle, że zacząłem szukać informacji na temat gadżetu, zaś podczas ostatnich targów FVF w Łodzi miałem możliwość oglądania tego urządzenia na żywo. Dostępne było ono na stoisku cyfrowe.pl - przedstawiciela marki Peak Design w Polsce. Okazuje się że samo urządzenie na naszym rynku jest już dostępne sporo czasu i nie trzeba go importować ze Stanów Zjednoczonych.

Peter Dering - dobrze zainwestował zebrane fundusze, założył firmę o nazwie Peak Design a prototyp prezentowany na Kickstarterze doczekał się już kolejnych ulepszonych wersji. Samo mocowanie nosi nazwę Capture i występuje w różnych wersjach. Możemy dobrać je sobie tak aby współpracowało z dotychczas używanymi przez nas szybkozłączkami. Możemy więc używać tej samej szybkozłączki mocując aparat bezpośrednio do Capture lub do naszego statywu bez żadnej potrzeby zmieniania płytek mocujących.

Na kolejną wersję czyli Capture 2 na Kickstarterze udało się uzbierać prawie 820.000 dolarów co pokazuje, że ludzie docenili samą koncepcję i chętnie wsparli przedsięwzięcie. Nic dziwnego gdy patrzy się na ten film:

Capture Camera Clip v2 - Full Kickstarter Video

Założenie jest genialne w swej prostocie. Capture nie jest i chyba nigdy nie miał być alternatywą dla torby czy plecaka fotograficznego. Są miejsca gdzie sprzęt musi być dokładnie opakowany i chroniony przed piaskiem, kurzem, wilgocią czy uderzeniami i tam Capture się nie sprawdzi. Są też sytuacje gdzie chcemy aparat mieć pod ręką niczym rewolwerowiec z dzikiego zachodu. To rzeczywiście genialne rozwiązanie dla każdego kto w jakiś sposób działa aktywnie. Przykładowo jeśli jestem na trekingu czy chodzę po górach i mam na sobie plecak ze sprzętem outdoorowym, zamiast zakładać aparat z paskiem na szyję - co nie jest zbyt wygodnym rozwiązaniem - mogę za pomocą mocowania Capture przypiąć sprzęt foto do szelki plecaka czy pasa biodrowego. Będzie to dużo wygodniejszym rozwiązaniem. Nic mi się nie majta, nic nie lata, gdy się pochylam nie muszę drugą ręką przytrzymywać aparatu bo ten bardzo dokładnie przylega do ciała.

rozłożony adapter wraz z szybkozłączką, Źródło zdjęć: © peakdesign.com
rozłożony adapter wraz z szybkozłączką
Źródło zdjęć: © peakdesign.com

Sam Capture Pro to nic innego jak adapter i szybkozłączka. Adapter zbudowany jest z dwóch elementów skręconych ze sobą śrubami. Działa mniej więcej jak ścisk stolarski. Zakładamy go na jakiś element np pasek od spodni, szelkę od torby fotograficznej, ramię plecaka, czy jego pas biodrowy. Następnie dokręcamy dwie śruby tak aby sam adapter był stabilnie umocowany i gotowe. Wyposażyliśmy nasz element ubioru czy sprzętu outdoorowego w mocowanie do aparatu. Pozostaje nam tylko przykręcić szybkozłączke do aparatu i voilà. Cały zestaw gotowy.

Producent też pomyślał o tym aby poszerzyć możliwości wykorzystania samego adaptera. Od spodu wyposażony jest więc on w otwór 3/8 cala z wkręconą redukcją na 1/4 cala a więc mamy w mocowaniu otwór z dużym i małym gwintem statywowym. Możemy więc Capture'a wkręcić bezpośrednio do statywu bez względu na to czy posiada on gruby czy cienki gwint. Pasuje zatem do obydwu standardów stosowanych w fotografii

Mamy też blokadę szybkozłączki czyli mały czerwony guziczek. Aby wypiąć aparat musimy go wcisnąć. Nie ma więc możliwości aby aparat przypadkowo nam wypadł z mocowania. Na wszelki wypadek możemy też obrócić guzik o 90 stopni i całkowicie zablokować możliwość wypięcia aparatu. Nie da się wówczas wcisnąć guzika i aby to zrobić znów trzeba go obrócić o 90 stopni. Drobiazg ale bardzo przydatny. Po przeciwnej stronie blokady jest śruba za pomocą której możemy ustawić opór z jakim szybkozłączka będzie przesuwała się w mocowaniu.

zabezpieczenie guzika przed przypadkowym wypięciem, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas
zabezpieczenie guzika przed przypadkowym wypięciem
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas

Oczywiście ma znaczenie jak duży aparat chcemy nosić w ten sposób. Jeśli używamy bezlusterkowców możemy pozwolić sobie na więcej niż gdy bazujemy na średnioformatowych korpusach czy lustrzankach ze zintegrowanym batterypackiem. To oczywiście kwestia indywidualna, na ile duży sprzęt jesteśmy w stanie zaakceptować przypięty do naszego paska od spodni. Raczej nie będzie nam wygodnie nosić w ten sposób Canona 1D z obiektywem 600mm. Osobiście używałem już OM-D z zapiętym 40-150 przymocowany do plecaka i uważam, że Capture sprawdził się w tej formie bardzo dobrze. Im mniejszy obiektyw i im mniejszy rozmiar całego zestawu tym łatwiej i wygodniej będzie nam to nosić przy pasku czy plecaku a sprzęt w żaden sposób nie będzie nam przeszkadzać.

Capture zamocowany na ramieniu plecaka fotograficznego, Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas
Capture zamocowany na ramieniu plecaka fotograficznego
Źródło zdjęć: © © Marcin Dobas

Pamiętać należy jednak o tym, że nie jest to coś co ma zastąpić torbę fotograficzną. Są sytuacje, gdzie nie pokusiłbym się o wystawienie aparatu na czynniki zewnętrzne. Wspinaczka czy wędrówka w trudnym terenie, gdzie nasz aparat może ulec uderzeniu czy otarciom to sytuacje, gdzie wolę mieć aparat i obiektyw zabezpieczony w torbie fotograficznej.

Samego Capture Pro używam stosunkowo krótko ale zarówno na jednodniowych wypadach do lasu jak i na kilkudniowych wędrówkach chcę mieć możliwość przypięcia w ten sposób aparatu do plecaka. Myślę, że samo rozwiązanie jest godne uwagi i zdecydowanie przekonałem się do takiego sposobu noszenia sprzętu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.