Casio Exilim EX-G1 ? test [część 1]

Casio Exilim EX-G1 ? test [część 1]06.10.2010 07:00
Mateusz Gołąb

Casio Exilim G1 nie jest typowym aparatem, jaki można znaleźć na półce w sklepie. Już sam wygląd go wyróżnia, nie mówiąc o możliwościach. Exilim G1 jest bowiem przedstawicielem odpornych na wodę, brud i upadki kompaktów, które stają się ostatnio coraz bardziej popularne. Przy okazji jest to też pierwszy tego typu aparat, jaki jaki miałem przyjemność testować. Publikacja samego testu nieco się przeciągnęła, ale testowałem sprzęt w idealnym czasie - podczas wakacji.


______

Wstęp

Tym razem, jak na "wszystkoodporny" aparat przystało, postanowiłem go także ekstremalnie przetestować w moim rodzinnym kolektywie. A najbardziej niszczycielskim "obiektem", jaki miałem pod ręką, była Olga, lat 2,5; na koncie ma już zniszczone: 1 telefon komórkowy, 1 telefon stacjonarny, 1 odchylany ekran kamery wideo i niezliczoną ilość drobniejszych rzeczy. Idealna kandydatka do testowania Exilima G1.

Casio Exilim G1 wyróżnia się wyglądem, jest mały, zwarty i solidny w budowie. Przeszedł testy na upadek z wysokości 2,13 m (na podstawie testu wewnętrznego firmy Casio, ale równoważnego z normą MIL-Standard 810F Method 516.5-Shock). Spełnia również wymagania dotyczące wodoszczelności, pyłoszczelności oraz odporności na mróz - można go bezpiecznie zanurzać do głębokości 3 metrów i używać przy temperaturze do -10 stopni Celsjusza.

Casio Exilim EX-G1 jest odporny na działanie słonej wody, warto go potem przepłukać w słodkiej...
Casio Exilim EX-G1 jest odporny na działanie słonej wody, warto go potem przepłukać w słodkiej...

W małym korpusie znalazło się sporo fajnych funkcji - może nie do wykorzystywania na co dzień, ale na pewno przydatnych w pewnych sytuacjach - i którymi nie może pochwalić się konkurencja. Wśród nich znajdziecie coś, co nazwane zostało zdjęciem dynamicznym. Jest to funkcja, która pozwala na wycięcie poruszającego się wcześniej obiektu i nałożeniu go na inną fotografię.

Kolejna, nie za często spotykana w kompaktach funkcja to wykonywanie serii zdjęć interwałowych - z zadanym odstępem czasowym i ilością zdjęć w serii. Kolejny bajer to zdjęcia typu multi-motion, czyli połączenie w jedno serii zdjęć poruszającego się obiektu. Wszystkie te funkcje działają "z automatu" bezpośrednio w aparacie.

Specyfikacja

Podstawowa specyfikacja obejmuje matrycę o rozdzielczości 12,1 megapiksela, 3-krotny zoom optyczny (38-114 mm w formacie małoobrazkowym) oraz 2,5-calowy ekran LCD o rozdzielczości 230 tys. pikseli. Czułość ISO możecie wybierać z zakresu od ISO 64 do ISO 3200. Więcej danych technicznych znajdziecie w poniżej.

Budowa i ergonomia

Pozytywnie trzeba ocenić układ i pomysł na "klawiszologię" - na niewielkiej obudowie znalazło się niewiele przycisków, dzięki czemu osoby z większymi dłońmi nie będą naciskać kilku przycisków jednocześnie. Prawdopodobnie z powodu uszczelnień przyciski nie mają dużego skoku i trzeba się przyzwyczaić do ich działania. Tradycyjnie już przycisk uruchamiania nagrywania filmów wideo znalazł się pod kciukiem.

Wygodnie rozmieszczone przyciski - przynajmniej dla mnie
Wygodnie rozmieszczone przyciski - przynajmniej dla mnie

W górnej części aparatu znajdziecie przycisk zasilania, spust migawki oraz tajemniczy przycisk BS. Umożliwia on po prostu ręczny wybór jednego z tematycznych programów przygotowanych przez Casio (portret, krajobraz, krajobraz nocny czy nocny portret i inne), w tym także wybór opcji Auto Best Shot, która automatycznie postara się o dobór odpowiedniego trybu w zależności od napotkanych warunków (informacje o aktualnie wybranym pojawiają się na ekranie LCD).

Casio Exilim G1 to aparat zabezpieczony przed wodą, kurzem i wszelkimi upadkami. Obudowa jest ładna, nie widać specjalnie jakichś pancernych okładzin. Tym, co go wyróżnia, jest specjalny ochraniacz montowany na jednej z krawędzi - są do wyboru dwa jego rodzaje, a montowany jest przez nas samodzielnie za pomocą dołączonych do zestawu śrub.

Konsekwencją zabezpieczania aparatu jest ciekawy sposób na otwieranie komory z gniazdem karty pamięci oraz USB. Służy do tego spore pokrętło zwalniające blokadę klapki. Nieco gorsze rozwiązanie znalazło zastosowanie w komorze skrywającej baterię. Na jej straży stoi solidna, metalowa klapa, której jednak nie udało mi się jednak ani razu otworzyć bez większych bojów - podważanie klapki paznokciem bywało bolesne. Mimo takich zabezpieczeń pewnego dnia po pobycie na plaży i sesji zdjęciowej okazało się, że pod klapką znalazło się kilka kropel wody.

Obsługa

Przed zabawą z G1 spotkała mnie pierwsza niespodzianka - aparat obsługuje karty pamięci MicroSD, które na szczęście miałem w telefonie. Drugie zaskoczenie to ekran LCD o, niestety, słabej rozdzielczości 230 tys. pikseli - jeszcze rok temu nie zwróciłbym na to większej uwagi, jednak dzisiaj ekrany w aparatach mają większą rozdzielczość.

Jeśli używaliście już kiedyś aparatów Casio, obsługa G1 nie będzie dla Was problemem. Jednak dla mnie był to pierwszy raz z aparatem tego producenta, dlatego potrzebowałem trochę czasu, żeby się przyzwyczaić. Wędrówka przez menu doprowadziła mnie nawet do takiej oto opcji, w której możemy zmieniać kształt ikonki potwierdzającej ustawienie ostrości:

"Czaderskie" ikony prawidłowego (lub nie) ustawienia ostrości
"Czaderskie" ikony prawidłowego (lub nie) ustawienia ostrości

Trzeba powiedzieć, że w Casio znalazło się bardzo dużo opcji, a dostęp do nich okazuje się całkiem wygodny. Na pochwałę zasługują opcje z szybkim dostępem - podczas fotografowania można się do nich dostać, naciskając środkowy przycisk SET. Jest tam dostępnych 9 podstawowych nastaw, a samo menu dostosowuje się do swoich potrzeb. Wystarczy wybrać 8 swoich - ostatnia, czas i data, są tam na stałe.

Włączony tryb multi-motion
Włączony tryb multi-motion

Aparat ma kilka bardzo ciekawych funkcji, których nie znajdziecie w innych kompaktach. Wśród nich:

  • tryb zdjęć interwałowych, w którym aparat robi zdjęcia przez określony czas (3, 10, 20 i 30 minut) z zadanym wcześniej odstępem czasowym (interwałem, 10 sekund, 30 sekund, 1 minuta i 3 minuty);
  • tryb zdjęć dynamicznych, który pozwala wyodrębnić (wszystko dzieje się w aparacie) obiekt ruchomy lub statyczny z pierwszego ujęcia i nałożyć je na tło, jakie zrobimy w drugim ujęciu; tego typu fotomontaż można wyeksportować potem do standardowego filmu o rozdzielczości 640 x 480 pikseli;
  • bardzo ciekawy** tryb multi-motion**, w którym tworzymy bezpośrednio w aparacie kolaże ruchomych obiektów;
  • dla chcących uchwycić niespodziewane zdarzenia na filmie przygotowano opcję pre-nagrywania filmu; w tym trybie aparat nagrywa w trybie ciągłym aż do zapełnienia wewnętrznego bufora (4 sekundy), więc zawsze po naciśnięciu przycisku nagrywania jesteśmy 4 sekundy do przodu.

Ogólnie Casio Exilim EX-G1 to bardzo ciekawy, nowocześnie zaprojektowany i naszpikowany fajnymi funkcjami aparat. Jakością zdjęć i ich robieniem zajmiemy się w drugiej części testu.

[plus]niewielkie, wygodne rozmiary i brak wysuwającego się obiektywu poza obrys obudowy

[plus]wytrzymałość i wodoszczelność, a co za tym idzie ? możliwość robienia zdjęć i filmów pod wodą

[plus]kilka niespotykanych w innych aparatach kompaktowych funkcji (zdjęcia interwałowe, zdjęcia dynamiczne czy multi[minus]motion, wstępne pre[minus]nagrywanie filmu)

[plus]wygodne rozmieszczenie przycisków na obudowie

[plus]możliwość zrobienia zdjęcia w czasie kręcenia filmu (ale uwaga ? film jest na chwilę przerywany)

[plus]tryb ?potrójnego? samowyzwalacza

[minus]niska rozdzielczość i jakość obrazu wyświetlanego na ekranie LCD

[minus]menu i jego obsługa wymagają zaznajomienia się z nimi

[minus]brak szerokiego kąta, minimalna ogniskowa ok. 38 mm

[1/22] "Czaderskie" ikony prawidłowego (lub nie) ustawienia ostrości
[2/22] Casio Exilim EX-G1 w rękach testerki
[3/22] Casio Exilim EX-G1 jest odporny na działanie słonej wody, warto go potem przepłukać w słodkiej...
[4/22] Wygodnie rozmieszczone przyciski - przynajmniej dla mnie
[5/22] Włączony tryb multi-motion
[6/22]
[7/22]
[8/22]
[9/22]
[10/22]
[11/22]
[12/22]
[13/22]
[14/22]
[15/22]
[16/22]
[17/22]
[18/22]
[19/22]
[20/22]
[21/22]
[22/22]


Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.