Cztery prawdziwe powody, dla których najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie

Cztery prawdziwe powody, dla których najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie13.06.2016 13:39
Michał Koralewski

Dla zdecydowanej większości naszego społeczeństwa aparat fotograficzny w smartfonie jest najlepszym aparatem fotograficznym. Oto powody, które mnie o tym przekonują.

Wyobraź sobie idealny aparat fotograficzny: taki, który zawsze robi zdjęcia ostre jak żyletka, posiada niezwykłą rozpiętość tonalną, ma szybki i precyzyjny zoom, a jednocześnie wystarczająco szeroki kąt, żeby można było fotografować wnętrza. Posiada tonę megapikseli, bardzo jasny obiektyw i wbudowane Wi-Fi oraz automatyczny backup zrobionych zdjęć. Jest intuicyjny w obsłudze, a do tego niedrogi. I dopasowuje się do indywidualnych potrzeb fotografa, oferując w zależności od preferencji - dobrze działający automat albo pełną paletę ustawień manualnych, szeroki wybór filtrów i narzędzi do edycji i retuszu obrazu. Jest dokonały do portretów i fotografii krajobrazowej, zdjęć ulicznych i sesji ślubnych. Aparat, który jednocześnie jest tak lekki i niewielki, że bez problemów zmieści się w kieszeni.

Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski
Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski

Takiego sprzętu jeszcze nie ma i być może nigdy nie powstanie, ale już dziś możemy korzystać z technologii, które zbliżają się swoją funkcjonalnością do tego ideału - oferując większość wymienionych przeze mnie cech, przy jednoczesnym zachowaniu niewielkich wymiarów. Pomijając fotografów, którzy swoimi zdjęciami zarabiają na chleb, fotografując dla magazynów mody, czasopism motoryzacyjnych, gazet sportowych itp., aparat fotograficzny w smartfonie jest najlepszym aparatem fotograficznym dla 90% naszego społeczeństwa.

Zawsze gotowy do strzału

Najlepsze zdjęcia, jakie zrobiłem do tej pory, wykonane były telefonem komórkowym. Mimo że ich jakość nie jest doskonała, bo gdzieniegdzie widać delikatne ziarno i winietę w narożnikach, a ostrość też pozostawia nieco do życzenia, udało mi się uchwycić na nich coś wyjątkowego, ulotnego – mimikę twarzy, gest dłoni, relację pomiędzy fotografem a bohaterem zdjęcia, czy w końcu opowieść z miejskiego życia.

Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski
Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski

Było to możliwe tylko dzięki temu, że będąc w odpowiedniej chwili i w odpowiednim miejscu, miałem przy sobie smartfona. Wyciągam go z kieszeni, jednym przesunięciem palca przełączam w tryb aparatu i od razu mogę fotografować to, co widzę wokół siebie. Ta szybka reakcja sprzętu nieraz pozwalała mi uchwycić obraz, który sekundę później zmieniał się i znikał.

Edycja pod palcem

W tym niewielkim, płaskim urządzeniu, które noszę w kieszeni, znajduje się bardzo dobrze wyposażone przenośne studio fotograficzne, dzięki któremu mogę przeedytować i wyretuszować zdjęcie od razu po jego zrobieniu. Liczba dostępnych aplikacji do fotoedycji może przyprawić o ból głowy, ale dzięki temu każdy może dobrać zestaw odpowiednich narzędzi do swoich potrzeb i oczekiwań.

Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski
Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski

Począwszy od podstawowej korekcji ekspozycji, kadrowania i poprawy kontrastu, poprzez różnego rodzaju zestawy filtrów i tekstur, aż po zaawansowane aplikacje do retuszu: usuwania zbędnych detali kompozycji, klonowania elementów kadru czy nadbudowywania brakujących fragmentów obrazu – wszystko to jest dostępne „pod palcem”, od razu, bez konieczności eksportowania zdjęcia poza telefon i wykorzystywania komputera w postprodukcji.

Światowy zasięg

Smartfony zrewolucjonizowały nasz sposób komunikacji obrazem. Nigdy wcześniej aspekt społecznościowy nie był tak bardzo zintegrowany z fotografią, jak teraz. Wspominam, jak jeszcze kilkanaście lat temu wyglądał proces „dzielenia się” zdjęciami: od momentu zrobienia zdjęcia, poprzez jego wywołanie i wysłanie w kopercie pocztą do chwili, gdy wybrana osoba mogła je obejrzeć, mijały dni, czasami tygodnie. Teraz czas publikacji zdjęcia to zaledwie sekundy po jego wykonaniu, a zasięg dotarcia do odbiorców można liczyć w dziesiątkach i setkach tysięcy osób.

Na zdjęciu: Asus ZenFone Zoom, Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski
Na zdjęciu: Asus ZenFone Zoom
Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski

Można w tym celu wykorzystać takie aplikacje, jak Facebook, Instagram, Flickr, EyeEm, VSCO itp., tworząc galerie zdjęć o zasięgu światowym, publikować zdjęcia z dostępem dla wybranych osób (np. aplikacja Path), lub przesyłać je w komunikatorach społecznościowych, e-mailach i SMSach, mając pełną kontrolę nad tym, kto będzie ich odbiorcą. I ponownie wszystko to jest dostępne z tego samego urządzenia, którym fotografia została zrobiona i na którym była edytowana.

Bezpieczne przechowywanie

Fotografuję prawie codziennie. W ciągu tygodnia zbiera się tego od kilkuset do tysiąca zdjęć. Fotografując „zwykłym” aparatem cyfrowym miałbym spory kłopot, żeby na bieżąco je porządkować i katalogować. Fotografując smartfonem mam do dyspozycji kilka programów do archiwizowania moich zdjęć w tzw. chmurze danych. Ponieważ bardzo dbam o to, aby nie stracić swoich zdjęć, a jednocześnie mieć do nich dostęp w każdej chwili, archiwizuję je automatycznie za pomocą iCloud oraz serwisu Flickr. Dodatkowo zdjęcia rodzinne gromadzę na Dropboksie, a te ze zleceń komercyjnych w chmurze OneDrive. Dzięki temu zachowuję porządek w bazie zdjęć, mogę w łatwy sposób przeglądać zdjęcia rodzinne i dzielić się tymi komercyjnymi z osobą, która je zamówiła.

Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski
Źródło zdjęć: © © Michał Koralewski

Fotografia to łapanie ulotnych chwil, zamykanie wielopłaszczyznowych opowieści w płaskim obrazie i próba przekazania własnych doświadczeń i myśli przefiltrowanych przez wrażliwość, stany emocjonalne i wszystko to, co nas kształtowało w ciągu całego życia. Im mniej skupiamy się na narzędziu, jakim jest aparat fotograficzny, sprawiając, że staje się dla nas “niewidzialny”, tym większą szansę mamy na to, aby dostrzec wyjątkowość sytuacji, w których bierzemy udział. Dla mnie takim “niewidzialnym”, najlepszym aparatem fotograficznym jest ten wbudowany w smartfona, ukryty w kieszeni, zawsze gotowy do pracy, łatwy w obsłudze, szybki, funkcjonalny, a przede wszystkim - mam go zawsze przy sobie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.