Frymografia: Trzeba zapłacić

Frymografia: Trzeba zapłacić20.08.2014 09:12
Źródło zdjęć: © © Bogdan Frymorgen / RMF FM
Bogdan Frymorgen

Wszystko co żyje, zasługuje na uwagę. Jeśli wyrażamy ją aparatem, powinniśmy pamiętać o prostej zasadzie. Istnieje granica między fotograficznym poznaniem, a zwykłą kradzieżą przestrzeni. Lepiej zachować powściągliwość, niż pogardliwie okradać świat z tajemnicy. Odnosi się to do wszystkich organizmów, które są biologicznie żywe. Nawet kwiat, sfotografowany niedbale, przynosi większa szkodę niż korzyść. Zwierzę uchwycone bez należnego szacunku, ujmuje nam w obiektywie człowieczeństwa. Wykorzystany człowiek sprawia, że przestajemy być ludźmi. W każdym przypadku test prawdy jest bardzo prosty. Zadaj pytanie - czy warto było? Czy patrząc na zrobioną przez siebie fotografię czujesz się lepiej, czy może gorzej?

Zdarzają się sytuacje, gdy zdjęcie ma swoją cenę. Jest wypadkową wewnętrznego dialogu na trzy takty - czy można, czy trzeba, czy wypada. Tych troje szukało schronienia przed toskańskim słońcem, nie po to by smażyć się w moim obiektywie. Ulice pełne były turystów, a kamienna ławka przy chłodnej ścianie dawała złudzenie ulgi i spokoju. Zauważyłem ich, wspinając się na szczyt Montepulciano. Siedzieli nieruchomo, nie zdając sobie sprawy ze scenografii, jaką wykuto za ich plecami. Człowiek i płaskorzeźba byli z innej bajki, ale razem, w tej nieznośnej temperaturze, jednoczyli siły i tworzyli teatr. Teatr, jakiego jestem miłośnikiem - scenariusz pisze życie i to ono wybiera aktorów. My na gapę siadamy na widowni i mamy obowiązek zapamiętać tę sztukę. Migawka musi być wówczas subtelna, jak szept suflera.

Nie mogłem stanąć przed tymi ludźmi i tak po prostu, zrobić im zdjęcie. To pogwałciłoby zasady dobrego wychowania i nieuchronnie wywołało uczucie stresu. Mojego i aktorów. Z drugiej strony, władając aparatem instynktownie, słyszałem ten drugi głos, dyktujący komendy w głowie - " Czyń swą powinność, ale nie bądź katem. Sytuacja wymaga taktu i szybkiego cięcia. Zdjęcie zostanie z tobą na zawsze; masz do tego prawo. Ale oni nie mogą się o tym dowiedzieć".

Znając parametry mojego dalmierza, stanąłem przy scenie pod kątem prostym. Podniosłem obie ręce ku niebu i, udając znużenie upałem, wyprostowałem ramiona. Wydałem przy tym pomruk, który skutecznie zagłuszył odgłos aparatu schowanego w zaciśniętej dłoni. Teraz ja robiłem z siebie teatr. Coś za coś. Moi aktorzy nie spostrzegli wyzwolonej migawki. Widzieli jedynie faceta nieelegancko przeciągającego kości. Przy ogniskowej 28mm, mogłem mieć pewność, że w kadrze ogarnę całą scenę. Dodałem też odrobinę własnej perspektywy. To zdumiewajcie jak niewiele trzeba, by zdjęcie zaczęło oddychać inną optyką. Czasami wystarczają delikatnie ugięte kolana, to znowu, jak w tym przypadku, wyciągnięte wysoko nad głową ręce. Byle nie robić go z poziomu oczu. Byle nie kopiować spojrzenia, z którym nierozerwalnie związała nas natura. W takich sytuacjach strzelam raz, nie więcej. Ponownie naciskają migawkę ci, którzy nie trafiają w serce.

Na ile przestrzeń publiczna chroni prywatność, a na ile ułatwia kradzież tajemnicy? To moralny dylemat, z którym borykają się od zawsze ludzie fotografii. Gdyby na ławce we włoskim miasteczku leżał bezdomny, mój aparat zostałby w kieszeni. Gdyby jakimś zrządzeniem losu, ludzie ci znaleźli się w kompromitującej sytuacji - bez względu jak śmieszna mogłaby wydawać się czy groteskowa - nie byłoby teatru i nie byłoby zdjęcia. Taką już mam zasadę i miał będę zawsze. W tym przypadku, tworząc godną harmonię z kawałkiem Italii, moi aktorzy dali mi przyzwolenie, nie wypowiadając nawet jednego słowa. Nie zdążyli. Znieczuliłem ich w kadrze robiąc z siebie wariata. Straciłem maniery, ale zyskałem zdjęcie. Tę cenę zapłaciłem ja, nie oni. To nie jest powód, by czuć się gorzej.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.