Grożono mu śmiercią, bo wziął do sesji żywe zwierzęta

Grożono mu śmiercią, bo wziął do sesji żywe zwierzęta12.03.2018 09:17
Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)

Dzieci i małe zwierzątka – co może sprawdzić się lepiej podczas sesji zdjęciowej? Chyba nic. Przeurocze połączenie jednak dało się we znaki jednemu fotografowi z USA. Mężczyzna dostał nawet groźby śmierci za to, że na jego zdjęciach pojawiły się żywe zwierzątka. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał.

Mercer Harris z Waszyngtonu w stanie Georgia (populacja to ok. 4 tys. osób) zajmuje się fotografią portretową od ponad 30 lat. W ciągu swojej kariery stale wykorzystywał żywe króliki i zające, od jakich 10 lat oferuje zdjęcia w towarzystwie żywych kaczątek. No powiedzcie szczerze – nie chcielibyście mieć przesłodkich zdjęć waszych pociech z takimi modelami? Każdy by chciał!

Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)
Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)

W zeszłym tygodniu wybuchła burza po tym, jak jeden z klientów Harrisa opublikował zdjęcia w mediach społecznościowych na różnych grupach. Wiadomo – jedni byli zauroczeni, inni zaczęli się pieklić, bo przecież jak można dawać dziecku do zdjęć żywe zwierzę. Na kanałach społecznościowych Mercera Harrisa zaczęły się pojawiać nienawistne komentarze. Ludzie zwracali uwagę na to, że zwierzęta powinny być trzymane w inny sposób oraz szeroko kładki nacisk na swoje zniesmaczenie.

Nigdy nie zraniliśmy ani nie uśmierciliśmy żadnego zwierzęcia. Nie ma ani jednego kaczątka, które umarłoby podczas zdjęć. Całkowicie rozumiemy, że to kacze dzieci.

Pod adresem fotografa były kierowane liczne obraźliwe słowa, a nawet życzenia choroby i śmierci. Jedna z komentujących zwróciła uwagę na to, że na jednym zdjęciu znajduje się martwe kaczątko. Inni pisali nawet o ”poderżnięciu gardła jego córce”, co jest naprawdę chore. Podobno do studio Harrisa został również wykonany telefon, gdzie ktoś groził uduszeniem jego sekretarce. W internecie pojawił się również domowy adres fotografa i numer telefonu.

Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)
Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)

Co do ”martwych kaczątek” - sytuacja wygląda tak, że na serii dwóch zdjęć, na których jedna kaczuszka wskakuje do wody, inna (tuż obok) jest pod wodą. Dla niektórych to dowód na to, że zwierzę nie żyło. Harris zaprzecza temu, by jakiemukolwiek kaczątku cokolwiek złego się stało. Jak się okazuje – małe kaczuszki uwielbiają nurkować i właśnie ten moment został ujęty na zdjęciu. Wszystkie kaczątka przeżyły.

Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)
Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)

Po wypłynięciu całej sprawy i rozgorzeniu burzy, niezadowoleni internauci zaczęli składać donosy do służb zajmujących się agrokulturą, władz miasta oraz biura szeryfa. Wszystkie władze jednak informowały, że nie doszło do niczego zdrożnego. Jednak w związku z całą sprawą, Harris postanowił usunąć zdjęcia, na których znajdowały się zwierzątka.

Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)
Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)

Fotograf podkreśla, że wszystko ma na celu pokazanie miłości dzieci do zwierząt i tego, że trzeba w życia naszych pociech wprowadzać tę miłość jak najszybciej. Harris kupuje kaczki, które są przeznaczone na ubój i w ten sposób ratuje zwierzęta przed niechybnym losem. Później kaczuszki (oraz króliczki) trafiają do adopcji, by mogły rozjaśnić czyjeś życie.

Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)
Źródło zdjęć: © © Mercer Harris / [Facebook](https://www.facebook.com/MercerHarrisPhotography122336064519120/)

Niektórzy ludzie zdecydowanie przesadnie reagują na niektóre rzeczy. Jeśli żadnemu zwierzątku nie stała się krzywda, ba – zostały uratowane przed śmiercią, to w czym problem?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.