Hipstamatic, czyli dlaczego mniej znaczy więcej [recenzja]

Hipstamatic, czyli dlaczego mniej znaczy więcej [recenzja]04.11.2013 11:40
Galeria przykładowych zdjęć z programu Hipstamatic
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Joanna Frota Kurkowska

Aplikacja do obróbki zdjęć Hipstamatic do masowej świadomości przebiła się w 2010 roku, kiedy to "New York Times" zilustrował artykuł o wojnie w Afganistanie zdjęciem przerobionym w tym programie. W Polsce "Tygodnik Powszechny" umieścił na okładce fotografię Rafała Milacha wykonaną w Hipstamaticu. Nawet popularny serwis Instagram naszpikowany jest tysiącami zdjęć zrobionymi przy użyciu tego programu. Co sprawia, że Hipstamatic zawładnął sercami profesjonalistów i podbija telefony fotografów hobbistów?

Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska
Źródło zdjęć: © © Joanna "Frota" Kurowska

Sam Hipstamatic do najdroższych nie należy, ale potrafi ogołocić portfel. Za niecałe 2 dolary stajemy się użytkownikami najlepszego programu starającego się emulować (zresztą bardzo udanie) fotografię analogową.

Intuicyjność to ogromny plus aplikacji
Intuicyjność to ogromny plus aplikacji

Zakup samej aplikacji to jednak dopiero początek. Cała zabawa zaczyna się w momencie wejścia do sklepiku znajdującego się wewnątrz aplikacji. Wyobraźcie sobie, że wchodzicie do lomograficznego sklepu pełnego rozmaitych puszek i filmów, z których każda ma inne właściwości. Dla każdego, kto chociaż raz skosztował magii lomografii, taka wizja może się wydawać bardziej niż kusząca. I choć cyfra to nie analog, Hipstamatic stara się nakierować nas na analogowe myślenie. Wywołanie zdjęć trwa od paru do parunastu sekund, przy czym można wywołać jedynie 9 zdjęć jednocześnie. Po osiągnięciu limitu program informuje o... zmianie filmu w aparacie. Brzmi znajomo?

Tak wyglada ekran wyboru ulubionych ustawień.
Tak wyglada ekran wyboru ulubionych ustawień.

Hipstamatic cechuje się prostotą i oferuje najrozmaitsze kombinacje, bez żalu więc odstawiłam na bok zwykły aparat kompaktowy. Program ten stał się nieodłącznym, obok analogowego Olympusa XA2, towarzyszem moich fotograficznych wypraw na gdyńskie, warszawskie czy łódzkie ulice. Jest idealnym kompanem na bardziej luźne wyjścia, kiedy nie chcemy obciążać ręki lustrzanką, a plecy powinny mieć wolne od noszenia ciężkiego zestawu szkieł. Dzięki możliwości wyboru rozdzielczości (600 x 600, 1936 x 1936 oraz 2448 x 2448) poszczególne fotografie wyglądają przyzwoicie nawet oglądane na komputerze, choć nie należy się spodziewać jakości jak z lustrzanki. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zapisywanie ulubionych kombinacji (obiektyw + film). Można w ten sposób zaoszczędzić czas i nie trzeba za każdym razem mozolnie przekopywać się przez listę szkieł, aparatów i fleszy.

Po zakupie wszystkich paczek uzyskujemy dostęp do 23 filmów i...
Po zakupie wszystkich paczek uzyskujemy dostęp do 23 filmów i...

Dla fanów czarno-białej fotografii ulicznej dobra wiadomość jest taka, że aplikacja świetnie spisuje się również w tych warunkach, a czarno-białe zdjęcia (szczególnie te robione filmami sygnowanymi przez markę Nike) potrafią zaskoczyć. W wielu wpisach w Internecie dotyczących Hipstamatica znajduje się informacja, że jest to jedyna mobilna aplikacja, z jakiej korzysta dany fotograf. Już po krótkiej zabawie z podstawowym zestawem nietrudno się zorientować, dlaczego tak jest.

... 24 obiektywów.
... 24 obiektywów.

Hipstamatic nie daje możliwości manualnych ustawień aparatu. Parametry są ustawiane automatycznie; trzeba jedynie wybrać obiektyw i film oraz ewentualnie lampę błyskową. Paradoksalnie największa zaleta aplikacji, czyli ogromna prostota, jest zarazem jej największą wadą. Fotografując, nie mamy nad niczym kontroli i całość przypomina raczej losową zabawę z aparatami marki Lomography niż fotografię, którą jesteśmy w stanie ujarzmić. Warto też pamiętać o szybko wyczerpującej się baterii w smartfonie, bo Hipstamatic do energooszczędnych programów nie należy, zwłaszcza jeżeli podczas spaceru zamierzamy zmieniać ustawienia czy przeglądać zrobione zdjęcia. Czasem potrafi też bez konkretnej przyczyny się zawiesić i skasować właśnie wywoływane zdjęcia. Zdarzają się też problemy z odzyskaniem wcześniej zakupionych akcesoriów, ale w takich wypadkach z pomocą przychodzi oficjalna strona Hipstamatic.

Pomimo tych wad Hipstamatic wydaje się idealnym wyborem dla pasjonatów fotografii komórkowej spod znaku point-and-shoot. Intuicyjna obsługa, mnogość kombinacji i frajda z fotografowania przesłaniają niedoskonałości aplikacji i pokazują, że smarfon może być przyjaznym fotograficznym kompanem, odskocznią od poważnego sprzętu i źródłem fotograficznej frajdy. Analogowych zabawek co prawda nie zastąpi, ale jest najlepszą cyfrową wersją malutkich analogów, z jaką przyszło mi się spotkać.

Więcej informacji

  • http://hipstography.com - kompendium poświęcone Hipstamaticowi (m.in. wywiady z fotografami i przegląd najciekawszych zdjęć).

Fotografowie korzystający z Hipstamatica na Instagramie

  • Joanna "Frota" Kurowska - instagramowy profil autorki, na którym większość zdjęć zrobiona jest Hipstamatikiem.
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.