Jak kreować swój wizerunek profesjonalny w mediach społecznościowych?
XXI wiek to czas daleko idącej cyfryzacji oraz globalizacji, jak i również czas, w którym kultura daru silnie się rozwija. Każdy z nas promuje się za pomocą nowych mediów, w tym różnych portali społecznościowych. Podpowiem wam, jak to zrobić, by było to efektywne i pokazało was w dobrym świetle.
Dlaczego piszę ten tekst?
Przede wszystkim – cześć wszystkim! Zajmuję się prowadzeniem mediów społecznościowych (Facebook, Instagram, Snapchat – nie znoszę Twittera) oraz personal brandingiem. Kiedyś, gdzieś tam, coś tam studiowałem związanego z tym tematem.
Z moich obserwacji wynika, że większość z nas – fotografów, zupełnie nie radzi sobie z prowadzeniem kont na różnych platformach. Często przeglądam sposoby prezentacji własnej twórczości – i są one po prostu sztywne lub prezentowana treść (content) jest zupełnie pozbawiona jakiejkolwiek spójności i sensu. Postanowiłem zdradzić wam kilka ogólnych zasad prowadzenia kanałów social media, ale wybór narzędzi pozostawiam wam.
Moja mała dygresja po przejrzeniu kilku stron na Facebooku – żebrolajki w formie konkursu fotograficznego czy zniżek nie dają wam nic. Pokazują tylko desperację. Starajcie się tego unikać. Proszę...
Kim jesteśmy?
W pierwszej kolejności musimy się określić. Wszyscy jesteśmy fotografami, czyli posługujemy się obrazem jako formą wypowiedzi. XXI wiek to czas, kiedy wszelakie formy wizualne zyskały na wartości i popularności. W społeczeństwie możemy zaobserwować wtórną hieroglifizację języka („Idiokracja”?) za pomocą emotikon oraz przesyłania zdjęć, zamiast krótkich wiadomości – jest to szybsze, bardziej dosadne oraz znosi bariery językowe. Warto wykorzystać medium, którym jest fotografia w mediach społecznościowych do kreowania naszego wizerunku.
Jak chcemy być postrzegani?
Oczywiście – każdy z nas jest fotografem. Ale pamiętajmy o tym, że nie każdy z nas traktuje fotografię zarobkowo. Część z nas robi to stricte dla przyjemności. Musimy skoncentrować się na tym – co chcemy pokazać i jak chcemy być postrzegani.
W dzisiejszych czasach wizerunek fotografa, jako sztywnego profesjonalisty z aparatem w ręce, zupełnie się nie sprzedaje. Czas, kiedy wystarczyło wrzucić kilka świetnych zdjęć, już dawno minął. Obecnie nie tylko nasze zdjęcia są oceniane, ale również my jako ludzie. Logiczne wydaje się, że jeśli ktoś chce z nami nawiązać współpracę lub po prostu pogadać – będzie zastanawiał się, jakimi ludźmi jesteśmy. Znam sytuację, kiedy zdolni, uznani fotografowie tracili zlecenia ze względu na poglądy polityczne lub wartości, które reprezentowali.
Do naszego profesjonalnego, zimnego wizerunku warto dodać trochę ciepła. Nie mówię wam od razu, żebyście wrzucali zdjęcia z urodzin waszej pociechy, ani nic tego typu. Treści publikowane w mediach społecznościowych na oficjalnych profilach powinny być starannie selekcjonowane. Spróbujcie pokazać trochę waszego stylu życia, zainteresowań. Potencjalny odbiorca chce was poznać. Chce wiedzieć, co lubicie, co robicie i jakie wartości reprezentujecie, przez co dokonuje oceny według swoich wytycznych.
Do kogo kierujemy nasz przekaz?
Kiedy już określicie, kim jesteście i jak chcecie być postrzegani, pomyślcie o innych. Targetowanie, czyli ukierunkowanie przekazu, określenie grupy docelowej, to jedna z najbardziej istotnych kwestii podczas prowadzenia mediów społecznościowych.
Bez względu na to czy fotografujecie zarobkowo, czy też nie. Musicie wiedzieć, dla kogo fotografujecie, kto ma was podziwiać, wspierać i ewentualnie zatrudnić. To logiczne, że do sesji dziecka nikt nie weźmie fotografa aktowego, a do ślubu mistrza fotografii produktowej. Najlepiej określić swoje działania na podstawie płci, wieku, miejsca zamieszkania oraz predyspozycji (potrzeb) grupy docelowej.
Dokąd zmierzamy?
Właśnie – co jest naszym celem? To proste – musimy pokazać, że po prostu jesteśmy super pod każdym względem. Robimy fajne zdjęcia, żyjemy fotografią i to jest bardzo dobra kwestia! Nie bójmy się pokazać, kim jesteśmy.
Naszym głównym zadaniem podczas prowadzenia mediów społecznościowych jest stworzenie właśnie tej społeczności. Musimy zrobić wszystko, żeby wokół naszej twórczości zrobił się szum. Najważniejsze dla nas powinno być sprzężenie zwrotne (feedback), czyli sposób, w jaki odbiorcy reagują na prezentowaną im treść. Bez względu na to czy będzie pozytywny, czy nie – każdy jest wartościowy, ponieważ pomoże nam wygenerować target oraz dostosować content do naszej grupy docelowej. Szanujcie hejterów!