Jak skalibrować obiektyw? Potrzebujesz tylko kilka domowych przedmiotów i statywu
Nie zawsze obiektywy, które kupujemy ”ostrzą w punkt”, to znaczy, że mimo ustawionego punktu, nie trafiają w niego z ostrością. Najlepiej jest je wysłać do serwisu z aparatem do korekcji, ale jeśli nie macie na to czasu, możecie to zrobić w domu w dość prosty sposób.
Problemy z ustawianiem punktu AF dotyczy przeważnie obiektywów do lustrzanek cyfrowych. W przypadku bezlusterkowców sytuacja z nietrafionym punktem autofokusa zdarza się dużo rzadziej. Większość zaawansowanych lustrzanek cyfrowych (zarówno z matrycami pełnoklatkowymi, jak i APS-C) posiada w swoim menu opcję mikrokalibracji obiektywu (mikroregulacji AF). Warto z niej skorzystać, zanim podejmiemy decyzję o wysyłce sprzętu do autoryzowanego serwisu.
Do kalibracji obiektywu będziecie potrzebowali aparatu na statywie oraz 2 linijek położonych na jasnym kartonie. Na narysowanej linii będziecie ustawiać punkt autofokusa, a linijki pokażą wam o ile jest przesunięty. Pamiętajcie, by za każdym razem manualnie przesunąć pierścień ostrości do skrajnego punktu (np. do nieskończoności). W ten sposób będziecie mogli ustalić o ile trzeba cofnąć lub przesunąć do przodu punkt AF w waszym aparacie.
How to calibrate lens autofocus WITHOUT buying a tool! [Lens Calibration Tip]
Na filmiku Karl Taylor kalibruje obiektyw Canon EF 85 mm f/1.2L, który cechuje dosłownie papierowa głębia ostrości, więc zauważenie przesunięcia punktu ostrości jest dużo łatwiejsze. W przypadku obiektywów o mniejszym maksymalnym otworze względnym przysłony może być to trudniejsze, ale po chwili ćwiczenia i obserwowania zmiany punktu AF dojdziecie do wprawy – to nie jest aż tak trudne.
Jeśli wam się udało, to doskonale! Jeśli nie, warto rozważyć wysłanie obiektywu z korpusem do serwisu, gdzie zostaną skalibrowane do wzorca. Jak się okazuje autoryzowany serwis np. Canona ustawi wam obiektywy Sigmy czy Tamrona. Mimo wszystko warto zadzwonić do serwisu producenta waszego sprzętu i upewnić się w kwestii kalibracji.
Jest jeszcze jeden sposób, który szczerze polecam, a mianowicie zaopatrzenie się w USB Dock producenta waszego obiektywu. Gdy używałem Canona EOS 5D Mark III, mój ulubiony obiektyw Sigma 35 mm f/1.4 ART nie trafiał w punkt. Po kilkunastu minutach zabawy w specjalnym programie, wcześniej podłączając szkło do stacji dokującej, udało mi się ustawić go niemal idealnie. Plusem posiadania takiego urządzenia jest również możliwość aktualizowania oprogramowania obiektywów.
Warto pamiętać o tym, że obiektywy z upływem czasu mogą się ”rozjechać”, co oznacza, że elementy optyczne po wypracowaniu wielu cyklów ustawiania ostrości mogą nie wracać do tego samego miejsca. Będzie to skutkowało rozstrojeniem układu AF i kalibracja będzie koniecznością. Nie przejmujcie się tym jednak, bo to dość normalne zjawisko.