Jego twarz wylądowała w reklamie największej strony porno. Jest pozew

Chyba nikt z nas nie chciałby tego, by jego twarz pojawiała się w reklamie strony z filmami pornograficznymi, prawda? Edward Kelly z New Jersey też nie chciał. Mężczyzna domaga się 3 milionów dolarów odszkodowania.

Wykorzystanie zdjęcia lub wizerunku bez naszej wiedzy i zgody to nigdy nie jest przyjemna sprawa. Tym bardziej, jeśli chodzi o reklamę największego portalu pornograficznego na świecie (przynajmniej od 6 lat). Taki los spotkał Edwarda Kelly’ego, którego selfie wylądowało w reklamie serwisu. Cóż… kiepska to reklama dla pokrzywdzonego.

Według Courier Post, Edward Kelly dowiedział się od swojego znajomego, że jego twarz reklamuje Pornhuba – największą stronę z treściami pornograficznymi na świecie. Było te selfie, na którym Kelly ma czapkę drużyny Pittsburgh Pirates i trzyma spory plik 100-dolarówek w ręce. Obok jest podpis: ”Zarabiaj 752 dolary dziennie, jak ja”.

Kelly złożył pozew sądowy przeciwko firmie Mindgeek, właścicielowi Pornhuba, w którym przytacza wykorzystanie jego zdjęcia i wizerunku bez zgody. Na dodatek – przyznacie, że to zniesławienie. Na pewno większe niż to, że Kelly byłby posądzony o bycie zwykłym użytkownikiem Pornhuba…

Mężczyzna domaga się 2 milionów dolarów za straty moralne oraz 1 miliona dolarów za naruszenie praw autorskich. Cóż – od największej strony porno można wiele oczekiwać. W wytłumaczeniu Coreya Price’a, wiceprezesa Pornhuba, znalazły się zabawne słowa wyjaśnienia: ”Reklamy są prowadzone przez niezależne firmy, którym reklamodawcy płacą za osadzanie treści”.

Ciekawe, jak rozwiąże się ta sprawa. Podejrzewam, że firma nie zbiednieje od tego pozwu, natomiast jeśli ktoś widział wstawkę z Edwardem, może mieć o nim poważnie kiepskie zdanie.