Kim jest najmniej znana wśród najbardziej znanych polskich fotografek?

Kim jest najmniej znana wśród najbardziej znanych polskich fotografek?01.11.2013 20:26
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Piotr Kała

Werdykt jury wyróżniający w Wielkim Konkursie Fotograficznym National Geographic Magdalenę Błachutę za reportaż „Zostać stewardessą” wywołał burzę w Internecie. Ale czy ktoś z nas wie, kim ona jest? Skontaktowaliśmy się z autorką prezentującą u nas wybrane zdjęcia ze swojego nowego cyklu o polskiej religijności, nad którym obecnie pracuje.

Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta
Źródło zdjęć: © © Magdalena Błachuta

Od miesiąca, czyli od czasu ogłoszenia laureatów Wielkiego Konkursu Fotograficznego National Geographic, najczęściej wymienianym nazwiskiem spośród polskich fotografek jest Magdalena Błachuta. Jej fotoreportaż „Zostać stewardessą” został wyróżniony przez jury konkursu. W Internecie werdykt ten wzbudził kontrowersje, przede wszystkim ze względu na użycie telefonu komórkowego i wszelkie niedoskonałości zdjęć związane z fotografowaniem za jego pomocą.

Przyznam, że kiedy zobaczyłem wśród laureatów pierwsze zdjęcie z cyklu, na którym poza plecami przyszłych stewardes był ledwo dostrzegalny samolot wyświetlany na ekranie w sali wykładowej, pomyślałem, że to jakaś pomyłka. Dopiero następne fotografie odkryły przede mną nieznany do tej pory świat obsługi pokładu samolotów, ciekawe ujęcia, a wybór prymitywnego narzędzia do przedstawienia tego tematu pokreślił osobisty, uczestniczący charakter fotorelacji.

Dlatego od razu chciałem dowiedzieć się, kim jest Magdalena Błachuta. W Internecie próżno szukać jej prac, co tym bardziej wzmogło moją ciekawość. Jednak udało nam się do niej dotrzeć, a poniżej zamieszczam to, czym postanowiła się z nami podzielić. Publikujemy także wybrane zdjęcia z nowego cyklu o polskiej religijności, nad którym Błachuta obecnie pracuje.

O związku z fotografią

Magdalena Błachuta:

Zdjęcia tworzę po to, by żyć, ale też po to, by przeżyć. Na co dzień zajmuję się realizacjami wystaw dla artystów i wydrukami fotografii. Reportaż jest formą zdecydowanie mi najbliższą. W zakresie tematyki jestem zawsze blisko człowieka w jego prawdziwych sytuacjach. Myślę, że można by to nazwać fotografią humanistyczną, może socjologiczną, choć nie lubię szufladkowania w żadnej dziedzinie. Do historii o ludziach wkrada mi się czasem trochę melancholii i powstają takie krajobrazy "po człowieku", z fragmentem jego obecności w moim kadrze.

O pomyśle na sfotografowanie kursu stewardes telefonem

Magdalena Błachuta:

Od jakiegoś czasu interesuje mnie świat kobiet w szerokim aspekcie, stąd też wziął się cykl o stewardesach, który to bardzo odważnie został nagrodzony na WKF NG. Wszelkie możliwości wejścia w zamknięte środowiska zawsze były dla mnie pociągające. Chęć pokazania takiej historii, zmagań, realiów.

Moja przekorna natura zachwyciła się niedoskonałością narzędzia, którego użyłam, by opowiedzieć fotografiami tę historię. Telefon to narzędzie, które nie wzbudza niczyjego strachu, nie narzuca ludziom pozerstwa, a przede wszystkim swoją niedoskonałością, która drażni, pozbawia odbiorcę możliwości zachwytu nad stroną techniczną fotografii. Chcę by w swej niedoskonałości taka fotografia kierowała uwagę na treść i tym skłaniała do refleksji. Doceniam zarówno wyczucie i czułość tych, którzy ze mną się zgadzają w tych poglądach, jak i przeciwników.

O reakcji na falę negatywnych komentarzy w Internecie po werdykcie jury

Magdalena Błachuta:

Przypadkiem, dzień po gali rozdania nagród, ktoś ze znajomych skierował mnie do sieci. Zdążyłam przeczytać tylko pierwszy wpis jakiegoś oburzonego, oczywiście anonimowego wirtualnego człowieka i był on dla mnie największą nagrodą podkreślającą mój zachwyt światem - ów anonim pisał, że jego czteroletni syn zrobiłby taką fotkę! Dobry Człowieku, chylę czoła i dziękuję za porównanie mojego "widzenia" z czystym dziecięcym spojrzeniem.

O patrzeniu na świat

Magdalena Błachuta:

Ważne, byśmy mieli oczy otwarte na świat tak samo jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi. Z czasem, w miarę dorastania zapominamy, jak zachwycający jest świat, zarówno z jego pięknymi, jak i okropnymi obliczami.Ja sama, choć fotografuję od blisko dwudziestu lat, zaledwie od kilku działam jako świadomy tego, co robi fotograf.

O braku obecności w Internecie

Magdalena Błachuta:

Co do Internetu: mam zdecydowanie nieekshibicjonistyczną duszę, w żadnym masowym portalu społecznościowym nie zobaczycie mojej osoby, za co wielu żywych przyjaciół i znajomych mnie gnębi. Dla mnie ważny jest prawdziwy kontakt z człowiekiem, zarówno w życiu, jak i w fotografii. Zrobienie dobrego zdjęcia nie jest dla mnie celem samym w sobie. To tylko środek, by pójść dalej. By poznać coś, kogoś. Dzięki temu ktoś lub coś sprawi, że będę lepszym człowiekiem, że ktoś inny będzie lepszym człowiekiem choćby przez to, że poruszy go fotografia. Choćby mała refleksja. To uznaję za cel dobrej fotografii.

O planach na przyszłość

Magdalena Błachuta:

Jestem w trakcie przygotowywania wystawy obejmującej ekspozycję kolekcjonerskich fotografii w dwóch różnych technikach, które prezentują nieco dziwny Kraków. Będzie to wystawa wspólna z artystką wystawiającą monochromatyczne pastele.

Aktualnie kontynuuję cykl o polskiej religijności, będę zgłębiać kobiece światy kolejnymi projektami w innych aspektach. Rozważam również wydanie niskonakładowej książki m.in. z projektem o stewardesach.

O fotograficznych inspiracjach

Magdalena Błachuta:

Inspirują mnie raczej normalni ludzie (inspiruje mnie to, co robią) niż fotografowie. Cenię sobie natomiast fotografie Sally Mann. Z mniej znanych: Tamas Dezso, Joakim Eskildsen, bardzo generalizując - estetyka i treść fotografów Magnum.

Słowa autorki zdjęć o stewardessach przekonały mnie, że jest świadomą tego, co robi fotografką. Mam też nadzieję, że osoby, które do tej pory uważały inaczej, zmieniły zdanie. Myślę, że o pracach Magdaleny jeszcze usłyszymy. Nawet, jeśli będą to kontrowersyjne prace. Bo czy zadaniem fotografa nie jest poszerzać nasze horyzonty myślenia i odkrywać przed nami nowe światy? W równym stopniu fotograficzne, za pomocą nowych metod wyrazu, jak i humanistyczne, opowiadając o ludziach, o których nie wiele wiedzieliśmy.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.