Niewielki może bardzo dużo! Voigtländer Nokton 50 mm f/1,5

Niewielki może bardzo dużo! Voigtländer Nokton 50 mm f/1,522.04.2017 21:08
Maciej Galas

Pomyślicie, że zwariowałem, pisząc kolejny test obiektywu o ogniskowej 50 mm. Możecie tak myśleć! Oto przed Wami jeden z moich ulubieńców. Łączy w sobie bardzo dobrą jakość obrazu, interesujące obrazowanie i małe gabaryty. Oto Voigtländer Nokton 50 mm f/1,5.

Jeszcze trzy lata temu dzieliłem obiektywy, biorąc pod uwagę głównie ogniskową. Wiedziałem, że ten czy ów jest lepszy czy gorszy. Jeden miał większą rozdzielczość, inny nieco gorszą. Wszystkie jednak miały standardową ogniskową do pełnej klatki i tyle. Ta wiadomość wystarczyła. Krył się za nią kąt widzenia, czyli najważniejszy parametr. Mając Canona 50 mm f/1,8, byłem zadowolony. Potem był Canon 50 mm f/1,4, często wybierałem 50 mm f/2,5 macro ze względu na większą od dwóch poprzedników ostrość. Canon 50 mm f/1,2 L dawał inny - miękki obraz, fajny do filmów, ale do fotografii nadawał się po przymknięciu, gdzie zrównywał się z modelem o jasności f/1,4… Takie były różnice. Przełom pojawił się w chwili, gdy zakupiłem na potrzeby konkretnego zlecenia inną pięćdziesiątkę do Canona EOS - obiektyw Carl Zeiss Planar ZE 50 mm f/2 Makro. Pozbyłem się z miejsca wszystkich pięćdziesiątek Canona. Zobaczyłem, jak dobra może być pięćdziesiątka. Nawet wówczas jednak nie doceniałem innych aspektów związanych z obrazowaniem.

Odkąd zacząłem zagłębiać się w świat precyzyjnych obiektywów przeznaczonych do systemu Sony, a potem Leica, odkryłem, jak różny charakter mogą mieć obrazy wykonane różnymi obiektywami o tej samej ogniskowej. Przy bardzo precyzyjnym nastawianiu ostrości i braku luzów w optyce wyższej klasy, dochodzą do głosu powtarzalne efekty konkretnego modelu. Niezmienne przez lata. Rodzą się legendy, rzesze fanów tego, a nie innego obiektywu. Rozmowy z ludźmi, którzy mają kilka trzydziestek piątek i kilka pięćdziesiątek, ponieważ dają one różne obrazy, wydawały mi się dziwactwem. Nim się spostrzegłem, znalazłem się na ich miejscu. Zacząłem analizować sposób obrazowania, nieostrości, kulturę generowanego obrazu.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Stosunek ostrości do rozmyć, nawet charakter winietowania pozwalały zobaczyć, jak różne obrazy potrafią dać obiektywy tego samego producenta. Summicron 50 mm f/2 występuje w kilku wariantach i każdy kolejny model utrzymując ogólny charakter, różni się od tego sprzed dekady. Summarit-M potrafi dać bardziej skorygowany obraz, "nowocześniejszy”. Summilux 50 mm f/1,4 ASPH da nam wyobrażenie, w jaką stronę zmierza nowoczesna, super skorygowana optyka, ale i on zawstydzi się przy APO-Summicroiie 50 mm f/2, który jest jakby „przezroczysty”, nie dając żadnych widocznych zniekształceń… Można by tak bez końca. Noctilux 50 mm f/0,95 na przykład. … Noctilux to zupełnie inna bajka!

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Liczy się obraz. To wiemy wszyscy. Dlatego nie ma znaczenia, czym zrobiliśmy konkretną fotografię. Ważne, aby efekt był taki, jak sobie założyliśmy. Wady nie do końca skorygowanej optyki, winietowania, aksamitny bokeh, potrafią zauroczyć wypadkową, jaką jest bardzo udana fotografia. Gdy skupimy się na generowanym obrazie, dojdziemy do wniosku, że porównywane szkła dają różniące się obrazy. Różnie zachowują się w podobnych warunkach oświetleniowych. Obrazy są inne.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Zakładanie na najnowsze korpusy szkieł z kilkudziesięcioletnią historią może sprawić, że dostrzeżecie, jak bardzo indywidualny może być Wasz zapis rzeczywistości. Bardzo polubiłem te różnice, które pozwalają budować obraz inny niż ten, który widzimy gołym okiem. Polubiłem, gdy obiektyw dodaje coś od siebie do kreowanego obrazu. Lubię to jednak tylko wówczas, gdy wiem, jaki efekt może dodać.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Po co ten przydługi wstęp? Nie tak dawno opisywałem konstrukcję Voigtländer Nokton 50 mm f/1,1 i zapowiadałem test kolejnej pięćdziesiątki. "Ciemniejszej”, choć i tak jasnej.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Pierwsze wrażenie

Bardzo, bardzo pozytywne. Wyjmując ten obiektyw z pudełka, od razu czujemy, że mamy do czynienia z konstrukcją bardzo nietypową, ale precyzyjną, pięknie zaprojektowaną i świetnie wykończoną. Małe gabaryty nie zapowiadają dużego efektu "wow!”, którego doświadczamy, kierując wzrok na piękny, metalowy, lekko wypukły dekiel przedni. Wykonano go w sposób charakterystyczny dla obiektywów z lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Piękny detal.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Metal jest wyłożony od strony wewnętrznej "aksamitno-podobną” tkaniną, która nie powoduje obtarcia osłony przeciwsłonecznej. Obiektyw trafia w nasze ręce z metalową osłoną przeciwsłoneczną. Nie jest to standard w produktach Voigtländera. Tu jest wszystko tak, jak być powinno. Obiektyw budzi zaufanie podobne do tego, jakie czujemy, dzierżąc w palcach Summicrona.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Budowa mechaniczna

Obiektyw waży całkiem sporo, jak na tak małe szkło - 220 gram w wersji czarnej i 293 gramy w wersji srebrnej, przy długości 45,7 mm i średnicy 53,8 mm. Filtr i osłonę mocujemy na gwint 49 mm. Obiektyw jest nietypowy, gdyż nawiązuje swą zewnętrzną budową do szkła Voigtländer 35 mm F 1,7 aspherical Ultron, czyli ma "talię" w połowie swej długości. To przewężenie jest dosyć nietypowe, ale pozwala intuicyjnie znajdować palcami pierścień ustawiania ostrości i przysłony. Pierścień przysłony standardowo ząbkowany działa bardzo precyzyjnie.

Źródło zdjęć: © Voigtlander
Źródło zdjęć: © Voigtlander
Źródło zdjęć: © Voigtlander
Źródło zdjęć: © Voigtlander

Pierścień ostrości ma nietypowe zaokrąglone karbowane wybrzuszenia, które dosyć ciekawie się obsługuje. Budowa mechaniczna jest na najwyższym poziomie. Anodyzowane aluminium (wersja czarna) daje bardzo pozytywne wrażenie w kontakcie z opuszkami palców. Żadnych luzów. Pięknie wykonana tylna część wewnętrznego tubusu - ta współpracująca z dalmierzem systemu Leica. Ciekawie prezentują się oznaczenia odległości i przysłon.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Są białe, monochromatyczne. Zarezerwowana dla skali anglosaskiej czerwień cyferek oznaczających odległość, tu po prostu nie występuje, bo skala odległości jest tylko metryczna. Gdy zdejmujemy dekielek, widzimy bardzo intensywne powłoki, a po przymknięciu przysłony dostrzegamy 10 listków przysłony. Skala odległości obejmuje zakres od 0,7 metra. Przysłony działają w zakresie f/1,5 do f/16 w skokach co pół stopnia.

Optyka

Tu lekkie zdziwienie. Dominujący w większości pięćdziesiątek układ podwójnego Gaussa nie stał się podstawą do budowy tego Noktona. Obiektyw tym różni się od opisywanej przeze mnie ostatnio konstrukcji o jasności f/1,1. Stąd zapewne subtelne różnice w obrazowaniu. Nie w ostrości czy rozdzielczości, bo te są na bardzo wysokim poziomie w obydwu tych obiektywach. W obrazowaniu. Otóż nic dziwnego, gdy zobaczymy, że ten Nokton bazuje na projekcie Sonnara. Niby 6 elementów w pięciu grupach, ale to zupełnie inna budowa niż ta z Noktona F/1,1.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Dodatnie, wypukłe elementy przedniej grupy nie znajdują tu typowo Gaussowskiego odpowiednika, a dodatnio ujemny zespół "zamknięty”od tyłu soczewką asferyczną. Zainspirowanie się pierwotnymi Sonnarami wyszło konstrukcji na dobre, gdyż te słyną z bardzo eleganckiego rozmycia. Pisałem o tym w artykule o obiektywie Carl Zeiss Sonnar 55 mm f/1,8 FE. Podsumowując - ten Nokton to skorygowany asferycznie, wyposażony w bardzo nowoczesne powłoki, Sonnar…

Poniżej przekrój przez obiektyw Sonnar ZM

Poniżej przekrój przez obiektyw Nokton

Jakość obrazu

Odpowiada tej, do jakiej przyzwyczaiły nas najlepsze konstrukcje pięćdziesięciomilimetrowe, ale z wyraźnym indywidualnym rytem, który może sprawić, że bardzo ten obiektyw polubicie. To indywidualne, subiektywne wrażenie. Do rzeczy jednak.

Nokton o świetle f/1,5 plasuje się gdzieś pomiędzy konstrukcjami uważanymi za klasyczne (Summicron 50 mm f/2, Elmar 50 mm f/2,8), a najnowocześniejszymi w pełni skorygowanymi Sonnar 55 mm f/1,8, Summilux 50 mm f/1,4). Gdybym miał sprecyzować, to testowany obiektyw zachowuje klasyczne obrazowanie, ale z bardzo dużą rozdzielczością i w pełni nowoczesną korekcją, co sprawia, że jest to klasyka w nowoczesnym wydaniu. Bliżej mu do tych nowszych konstrukcji, ale klasyczna forma z ciekawymi rozmyciami sprawia, że obrazy są od razu rozpoznawalne jako "inne”.

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com

Posiadacze starszych wersji Summicrona mogą zainteresować się tym obiektywem, bo da on nieco nowocześniejsze (czytaj - bardziej skorygowane) obrazowanie. Od w pełni otwartej przysłony uzyskujemy w pełni akceptowalne obrazy. W okolicach f/5,6 - f/8 mamy perfekcyjną ostrość. Droższy znacznie Nokton f/1,1 daje po przymknięciu jeszcze większą rozdzielczość, ale różnice są subtelne. To możecie ocenić sami, porównując fotografie testowe z obydwu artykułów (ten sam kadr). Mnie w tym obiektywie ujęło co innego.

Podsumowanie

Ostrość, jakość i indywidualne obrazowanie, w tym ciekawa interpretacja obszarów nieostrych osiągana jest przez konstrukcję tak niewielką, dobrze leżącą na korpusie Leica i Sony. Niezajmującą miejsca w torbie. Praca z Noktonem daje wiele satysfakcji. Małe gabaryty i piękne, solidne wykonanie w zestawieniu z osiąganą jakością tworzą bardzo udany mariaż i wspaniałe narzędzie. Ostatnie zdanie - Noktony to bardzo dobre szkła - przewyższające jakością stałki do systemów lustrzanych z AF. To ten sam poziom jakości obrazu co Planar 50 mm f/2 Makro, ale w znacznie mniejszej obudowie. Posiadacze systemu Sony A czy NEX (szkło portretowe) mogą się czuć wygrani, gdyż za stosunkowo niewielkie pieniądze wchodzą w świat pięćdziesiątek o najwyższej światowej jakości.

f/1,5

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość

f/2

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość

f/2,8

Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Źródło zdjęć: © maciejgalas.com
Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość

f/4

Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość

f/5,6

Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość

f/8

Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość

f/11

Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość

f/16

Źródło zdjęć: © wide_extra
Źródło zdjęć: © wide_extra
Pełna rozdzielczość
Pełna rozdzielczość
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.