Obiektyw z historią. Nasz Czytelnik na tropie bogatej przeszłości swojego sprzętu

Obiektyw z historią. Nasz Czytelnik na tropie bogatej przeszłości swojego sprzętu08.11.2014 07:00
Obiektyw Nikkor 85mm 1.4 AI-S z wyrytym napisem Darchinger.
Źródło zdjęć: © © Paweł Bułat
Piotr Kała

Paweł Bułat, Czytelnik Fotoblogii, opowiedział nam niezwykłą historię, którą skrywał zakupiony przez niego obiektyw.

Paweł jest miłośnikiem manualnych obiektywów. Choć sam korzysta z systemu Nikona, nie stroni od obiektywów Biotar czy Helios. Nasz czytelnik przez rok polował na Nikkora 85mm 1.4 AI-S. Jest to bardzo solidnie zbudowany obiektyw z lat 80. o bardzo dobrej optyce. Ci, którzy są jego posiadaczami chwalą go przede wszystkim za piękny bokeh przy wykonywaniu portretów. Światło f/1,4 daje też bardzo małą głębię ostrości. Obiektyw był produkowany przez 25 lat do 2006 roku. Łącznie wykonano 70 tysięcy egzemplarzy. W momencie zakończenia produkcji, jego cena wynosiła 1000 dolarów. Dziś za używane na internetowych serwisach aukcyjnych trzeba zapłacić około 800 dolarów.

Źródło zdjęć: © © Paweł Bułat
Źródło zdjęć: © © Paweł Bułat

W sumie Paweł długo polował na zakup takiego cacka w dobrej cenie. W końcu znalazł dobry egzemplarz w Krakowie za 1300 zł.

[block position="inside"]879[/block]

Sygnatura na obiektywie, Źródło zdjęć: © Paweł Bławut
Sygnatura na obiektywie
Źródło zdjęć: © Paweł Bławut

Dopiero po powrocie do domu Paweł przyjrzał się obudowie, na której widniała sygnatura "Darchinger". Krótkie śledztwo nakierowało naszego Czytelnika na Josefa Heinricha Darchingera, fotoreportera pracującego między innymi dla Der Spiegel, który w wieku 88 lat zmarł w ubiegłym roku. Jednak Paweł szukał innych, poza sygnaturą na obudowie, dowodów na posiadanie obiektywu z ciekawą historią. W internecie znalazł zdjęcie samego fotografa z Nikonem w ręce z podpiętym bliźniaczo podobnym obiektywem, z podobnymi otarciami na osłonie.

Josep Darchinger w akcji z Nikonem F2 i prawdopodobnie z podpiętym do niego obiektywem Nikkor 85mm f/1.4 AI-S.
Josep Darchinger w akcji z Nikonem F2 i prawdopodobnie z podpiętym do niego obiektywem Nikkor 85mm f/1.4 AI-S.

:

"Zacząłem się zastanawiać skąd napis "Darchinger" na osłonie. Jedyne co przyszło mi do głowy to, że ponieważ człowiek ten często podróżował, podpisywał swój ekwipunek, a być może taki nawyk był w redakcji Spiegela. Skontaktowałem się z Nikon Germany z prośbą o informację na temat szkła o wskazanym numerze seryjnym, jednak bez odzewu."

Źródło zdjęć: © © Paweł Bułat
Źródło zdjęć: © © Paweł Bułat

Nikon Polska było bardziej zainteresowane sprawą, ale okazało się, że nie mogą oni dotrzeć do danych serwisowych tego obiektywu, co ułatwiłoby potwierdzenie, że właścicielem był rzeczywiście Darchinger.

J.H. Darchinger
J.H. Darchinger

W końcu trzeba było cofnąć się o krok i wrócić do sprzedawcy obiektywu.

:

"Jakby nigdy nic, bez wahania odpowiedział on, że nabył ten obiektyw razem z Nikonem F2 od wnuka Josepa Darchingera i faktycznie było to jego narzędzie pracy!"

Wirtschafswunder Germany after the War 1952-1967 Josef Heinrich Darchinger

Dlaczego sprzedawca nie poinformował o tym wcześniej? Normalnie sprzedawcy wykorzystują tego typu wiadomości do podbijania ceny sprzętu. Tutaj tego nie było. Paweł mówi, że sprzedawca nie afiszował się z pochodzeniem sprzętu, a miał, być może wciąż ma, tego więcej. Na pewno Nikon F2, który sprzedawał wnuk Darchingera razem z obiektywem. Poza tym przekazanie obiektywu między Pawłem, a sprzedawcą w Krakowie odbyło się za pośrednictwem jego żony, może gdyby nie to, poruszono by kwestię pochodzenia. A może sprzedawca bał się, że potencjalny kupujący taką "wydrapaną" sygnaturę potraktuje, jak wadę? Tym nie mniej Paweł może cieszyć się zakupu świetnego obiektywu, który ma swoją historią i jeszcze długo może być używany.

:

"Dla mnie to zachęta do dalszych poszukiwań, kolejnych ciekawych, starych szkieł, które pomimo swojego wieku nadal potrafią doskonale spełniać swoją rolę razem z nowoczesnymi lustrzankami."

Gratulujemy zakupu i dociekliwości. Czy Wy znacie podobne historie?

Piotr Kała:

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.