Canonie, dlaczego nie dajesz nam tych obiektywów, na które czekamy?

Canonie, dlaczego nie dajesz nam tych obiektywów, na które czekamy?26.05.2014 15:24
Jakub Kaźmierczyk

Czy wy też macie wrażenie, że premiery obiektywów Canona nie są tym, na co czeka większość fotografów?

Niedawno trafiłem na artykuł, w którym autor skarżył się na Canona. Jego zdaniem firma wydaje nowe wersje obiektywów, które wcale nie są tak bardzo wyczekiwane przez użytkowników. Na dodatek te nowości kosztują przynajmniej 1,5-krotnie więcej niż ich poprzednicy.

Swego czasu przesiadłem się z systemu Pentaxa na Canona. Zdecydowałem się na tę markę ze względu na dużą dostępność niezłych obiektywów w cenach, które były niższe niż u konkurencji. Skompletowałem zestaw trzech obiektywów: 17-40/4L, 24-70/2.8L i 70-200/2.8L. Podobne obiektywy u Nikona, którego również brałem pod uwagę, kosztowały więcej. Nie zależało mi też na stabilizacji. Z czasem dokupiłem jeszcze 85/1.8, 50/1.8 i 35/1.4 (Sigma).

Źródło zdjęć: © ©Wikimedia Commons
Źródło zdjęć: © ©Wikimedia Commons

Największy problem miałem z kupieniem obiektywu o ogniskowej 50mm. Używałem przez jakiś czas Canona 50/1.4, którego nie polubiłem. Bardzo często zdarzało mu się nie trafiać w punkt i był praktycznie nieużywalny przy maksymalnej przysłonie. 50/1.2L z kolei odstraszał ceną, więc padło na najprostszą 50/1.8, której też nie lubię, ale kosztuje tak mało, że trudno wymagać od niej więcej. Wtedy zacząłem się zastanawiać, dlaczego to chyba najbardziej sensowne szkło. 50/1.4 jest bowiem raczej przeciętne.

Odpowiedź jest prosta: zostało skonstruowane, kiedy miałem 5 lat, a fotografia cyfrowa była ciekawostką, a nie narzędziem. Był wtedy rok 1993. Jak wiadomo, dzisiejsze matryce są dużo bardziej wymagające od negatywów, poza tym obiektywy konstruowane z myślą o aparatach analogowych mają nieco inną budowę niż te do aparatów cyfrowych.

Warto wspomnieć o poczynaniach konkurencji. Nikon ma nową 50/1.8, 50/1.4, 58/1.4, Sigma niedawno wypuściła 50/1.4, Zeiss - Otusa 55/1.4, a Canon niestety na polu popularnych 50 jest mocno z tyłu, mimo że oferuje łącznie 3 konstrukcje o tej ogniskowej.

Kiedy dowiedziałem się, że wspomniany 50/1.4 jest tak stary, postanowiłem sprawdzić, kiedy został wyprodukowany równie popularny 85/1.8… Okazało się, że zadebiutował rok wcześniej, czyli w 1992 roku. Tak więc Canon nie odświeżał dwóch bardzo popularnych obiektywów od ponad 20 lat, a niestety ich jakość w połączeniu z coraz nowszymi matrycami pozostawia wiele do życzenia. 85/1.8 całkiem lubię - jest szybki, dość ostry po delikatnym przymknięciu, ale ma tak potężne aberracje chromatyczne, że w kontrastowych scenach lepiej schować go do torby.

Ale czy rzeczywiście czekamy na odświeżenie tych obiektywów, skoro ceny z każdą nową wersją obiektywu znacząco rosną? Najlepszym przykładem jest popularny 24-70/2.8L. Pierwsza wersja, którą mam, kosztowała niespełna 4500 zł. Druga wersja podrożała nie o kilkaset czy 1000 zł, tylko o kolejne 4000 zł (!!!). Kosztuje około 8000-8500 zł. Popularny obiektyw 70-200/2.8L IS w cenie około 6500 zł podrożał o kolejne 2000 zł.

Co więcej, w 2012 roku wprowadzono nowy obiektyw 24-70 o jasności f/4, wyposażony w stabilizację. Początkowo kosztował on prawie 5000 zł, podczas gdy 24-105/4 IS około 2600 zł. Plusem tej nowości jest całkiem niezły tryb makro, ale nie za takie pieniądze.

Kolejną ciekawą nowością był odświeżony obiektyw 35/2, którego pierwszą wersję wypuszczono w 1990 roku. Był ceniony za dobre właściwości optyczne, ale zniechęcał brakiem ultradźwiękowego silnika. Wraz z premierą 24-70/4 zaprezentowano nową wersję popularnej 35. Została ona wyposażona zarówno w stabilizację, jak i system USM, ale jej cena wynosiła na początku około 3000 zł, a za podobną kwotę można było kupić świetną Sigmę o jasności f/1.4 (i tak też zrobiłem).

Ostatnia nowość, czyli Canon 16-35/4 IS, jest również dziwnym posunięciem, szczególnie że w tym momencie dostępne są dwa niezłe ultraszerokokątne zoomy: 17-40/4 i 16-35/2.8. Skoro Canon tak bardzo chciał wypuścić ultraszerokokątny obiektyw, dlaczego nie spróbował zawalczyć z absolutnie rewelacyjnym Nikkorem 14-24/2.8, dla którego niektórzy canoniarze zmieniają system na „żółty”? Canon ma swojej ofercie obiektyw o ogniskowej 14mm i przysłonie f/2.8, ale w tego typu konstrukcjach zoom często jest bardzo potrzebny, szczególnie wtedy, gdy nie idzie za tym utrata jasności i jakości obrazu. Do tego stałoogniskowy Canon kosztuje ponad 2000 zł więcej od konkurencyjnego zoomu Nikkora. Zastanawiam się, dlaczego Canon nie postanowił zawalczyć z Nikonem na tym polu, tylko wydał kolejny niezbyt jasny obiektyw ze stabilizacją.

Polityka Canona w ostatnich latach nie do końca mi się podoba. Premiery kolejnych obiektywów nie niosą za sobą żadnej rewolucji. Wręcz przeciwnie: kolejne obiektywy często stają się ciemniejsze, dostają stabilizację i kosztują więcej. Nikon jakiś czas temu odświeżył wszystkie popularne stałki (35/1.8, 50/1.8, 85/1.8), przy czym nie podniósł znacząco ich cen. Może jednak musiał tak zrobić, bo nowe wersje trafiły głównie do użytkowników tańszych lustrzanek, które nie są wyposażone w silnik. Nieważne jednak, co nim kierowało. Ważne, że w tym momencie oferuje obiektywy o dobrej jakości i w przyzwoitej cenie.

Canon z kolei ma albo przeciętne obiektywy skonstruowane dwie dekady temu, albo nowe i piekielnie drogie. Oczywiście, za jakość trzeba płacić, ale podnoszenie cen dwu- lub nawet trzykrotnie, nawet jeśli obiektyw jest lepszy i wyposażony w stabilizację, to gruba przesada.

Bez wątpienia stabilizacja w obiektywach nie jest za darmo, ale wydaje mi się, że użycie jej np. w obiektywie 35/2 nie ma większego sensu. Można oczywiście usprawiedliwić jej obecność - z punktu widzenia filmowców to dobre rozwiązanie. Sam również filmuję lustrzanką, ale - na Boga - to aparat, a prezentowane obiektywy powinny być konstruowane w pierwszej kolejności z myślą o robieniu zdjęć.

Nie chcę wieszać psów na Canonie, bo lubię produkty tej firmy. Jednak gdy patrzę na odświeżone aparaty (1200D, 700D), w których różnice względem poprzedników są znikome, czy niechęć do zabicia 18-megapikselowej matrycy, widzę, że coś jest nie tak.Canonie, myślę, że nadeszła pora na nowe wersje 50/1.8, 50/1.4 i 85/1.8, ale z ceną wyższą nie o 200, tylko o 20%. A Wy co o tym sądzicie?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.