Freelensing - efekt tilt-shift i głębokie makro dla każdego [poradnik]

Freelensing - efekt tilt-shift i głębokie makro dla każdego [poradnik]13.02.2010 12:36
Fot. pixelmoon / Flickr
Krzysztof Basel

W dobie autofokusów, wykorzystywanych w prawie każdym aparacie, coraz mniej osób potrafi ręcznie i równie sprawnie ustawiać ostrość zdjęcia. A co powiecie na łapanie ostrości obiektywem odczepionym od korpusu? Właśnie na tym polega freelensing czyli technika, która istniała od dawna, ale dopiero niedawno ktoś ją nazwał i spopularyzował. Przyjrzyjmy się jej bliżej.

Czym jest Freelensing?

Nie wynalazłem tej techniki. Jestem pewien, że ludzie wykorzystywali ją od lat. Aczkolwiek nie nauczyłem się jej od nikogo. Po prostu eksperymentowałem, bawiłem się aparatem z włączonym podglądem na żywo i zauważyłem interesujące powstające, ciekawe efekty, kiedy zdjąłem obiektyw - opowiada Luke Roberts. - Zatem to nie jest zupełnie nowa technika, ale nie wydaje się być dobrze znana i nigdy nie miała nazwy - dodaje fotograf.

W teorii technika wygląda bardzo prosto. Wystarczy wykręcić obiektyw od aparatu, odsunąć go od korpusu na kilka milimetrów i poruszać, aby złapać ostrość i uzyskać odpowiedni efekt. W praktyce, osiągnięcie pięknego rozmycia tła przy jednoczesnej ostrości konkretnego punktu jest bardzo trudne.

Fot. a.freitag / Flickr
Fot. a.freitag / Flickr

Metodę Freelensingu możesz wykorzystać do uzyskania kilku różnych, ciekawych efektów. Przede wszystkim otrzymasz piękne, głębokie rozmycie tła (bokeh), ale przy odpowiedniej wprawie nauczysz się wykonywać zdjęcie przypominające Makro. Freelensing spodoba się też miłośnikom oldschoolowego wyglądu fotografii, z mocnymi odbłyskami światła.

Potrzebujesz tylko lustrzanki, obiektywu o ogniskowej przynajmniej 50 mm oraz dużo, dużo cierpliwości. Znane hasło ?praktyka czyni mistrza? sprawdza się w tym przypadku idealnie. Musisz po prostu dużo ćwiczyć!

Czy moja lustrzanka będzie się nadawać?

Aby uzyskać piękny efekt podobny do tilt-shift wysuń obiektyw z korpusu na kilka milimetrów. Cała technika polega na tym, aby zmienić położenie soczewek w stosunku do matrycy. Im bardziej przechylisz obiektyw w lewo, tym ostrzejszy będzie prawy fragment zdjęcia. I odwrotnie. Świetnie ilustruje to grafika przygotowana przez Luke'a Robertsa.

Milimetry różnicy, wielkie zmiany

Fot. Luke Roberts / Flickr
Fot. Luke Roberts / Flickr

Milimetry różnicy w ułożeniu obiektywu względem aparatu wystarczą do uzyskania wielkich zmian na fotografii. Musisz poruszać szkłem bardzo delikatnie i ostrożnie, aby uchwycić ostrość w odpowiednim miejscu. Bardzo przyda się wtedy podgląd na żywo (Live view), ale korzystając z wizjera też dasz sobie radę.

Rozmyte, ale piękne

Bawiąc się Freelensingiem musisz być przygotowany na wszechobecne rozmycie. Trudno jest uzyskać ostre fragmenty zdjęć, a punkty, które wydają się ostre, nigdy tak naprawdę nie są całkowicie ostre. Taka jest już uroda tej techniki. Ale kto powiedział, że rozmyte fotografie z pięknym bokeh nie są piękne?

Znajdź przestrzenne miejsce

Fot. maciekpp / Flickr
Fot. maciekpp / Flickr

Efekt tilt-shift stosuje się głównie do różnego rodzaju krajobrazów, aby pokazać rzeczywisty świat jako miniaturę. Nie uzyskasz takiego efektu fotografując płaską ścianę. Potrzebujesz przestrzeni ? widoku na długą ulicę, drzewa, ludzi idących chodnikiem czy nie kończących się półek w supermarkecie.

Rady dla miłośników Makro

Chcąc uzyskać głębokie makro powinieneś dalej odsunąć obiektyw od aparatu, przynajmniej na odległość ok. 1-2 cm. Zdecydowanie podwyższa to ryzyko zabrudzenia czy nawet uszkodzenia wnętrza aparatu, w tym matrycy. Uważaj zatem, aby nie fotografować w ten sposób zbyt długo, a już szczególnie w zanieczyszczonym pomieszczeniu.

Im bardziej odsuniesz obiektyw od aparatu tym głębszy efekt makro uzyskasz. W takich warunkach każde drgnięcie (zmiana pozycji) powoduje duże miany w ostrości. Dobrym pomysłem wydaje się wtedy skorzystanie ze statywu.

Efekt prześwietlonej kliszy

Zajmując się freelensingiem pewnie szybko zauważysz, że im dalej odsuwasz szkło, tym więcej niechcianego światła pada na matrycę. Jest to raczej nieuniknione, ale możesz się do tego przyzwyczaić i z defektu zrobić atut. Fotografie nabierają wtedy nieco innych barw, niż zazwyczaj. Mogą być lekko wyblakłe albo wręcz zupełnie zmienić kolory. Wyglądają trochę, jak odbitki z prześwietlonej kliszy. Osobiście bardzo polubiłem ten efekt. Chcąc go spotęgować, możesz celowo wpuścić punktowe źródło światła przez otwór pomiędzy obiektywem a korpusem.

Freelensing dopiero raczkuje, zatem nie znajdziesz w Sieci zbyt wiele miejsc zrzeszających miłośników tej pięknej techniki. Jeśli chcesz pokazać swoje prace, posłuchaj Luke Robertsa:

Po tym jak zaraziłem Freelensingiem mojego kumpla, stworzyłem [grupę na Flickrze](http://www.flickr.com/groups/freelensing/), aby miał gdzie publikować swoje zdjęcia. Po pewnym czasie miło widzieć innych ludzi bawiących się tą metodą. Jestem pod wrażeniem niektórych fotografii stworzonych dzięki Freelensingowi - opisuje początki promowania metody jej główny propagator Luke Roberts.

Jeśli zainteresowała Was ta technika to proszę śmiało podrzucajcie nam linki do swoich prac. Powodzenia!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.