Poznaj osobowość kota i uchwyć ją na zdjęciach - jeśli ci pozwoli

Koty to zwierzęta o złożonej osobowości, za którą często nie nadążamy. Kochamy je lub nienawidzimy. Niektórzy nawet się ich boją. Urok tych zwierząt sprawia, że chętnie je fotografujemy. Oto kilka porad, jak zrobić to dobrze.

Jeśli chcemy fotografować koty należy pamiętać, że ich portret to dalej portret, a nie tylko zdjęcie pyszczków. Tak samo, jak u człowieka to nie tylko jego twarz. Żeby wykonać dobry portret, trzeba uchwycić osobowość fotografowanej osoby… lub zwierzęcia.

Koty mają bardzo różne osobowości. Wiem to, bo w moim rodzinnym domu jest ich obecnie 6 i każdy z nich jest inny. Moja własna kotka też jest inna. I koty mojego brata również. Nie spotkałam jeszcze kotów, które miałby podobną osobowość. Dlatego tak bardzo lubię je fotografować.

Różnica w portretowaniu kotów i ludzi jest taka, że człowiek może wam na to pozwolić. Koty prawie nigdy nie są chętne do pozowania. Dlatego nie jest to łatwe zadanie. W odróżnieniu od psów nie możemy kazać im usiąść w danym miejscu ani się położyć, bo i tak zrobią to, co będą chciały. Jak więc zrobić im dobre zdjęcia?

Zacznijmy od spraw technicznych. Krótki czas migawki to podstawa. Koty to ruchliwe zwierzęta (chyba, że śpią), więc jeśli chcecie uniknąć rozmycia, skróćcie czas do minimum. Kiedy to zrobicie, może się okazać, że macie za mało światła, żeby poprawie naświetlić scenę. Fotografujcie więc blisko okna, a jeśli wasz kot jest "wychodzący", to możecie przenieść się na zewnątrz. Odradzam światło błyskowe. Koty mają wrażliwy wzrok i jeśli zaczniecie błyskać im prosto w oczy, to szybko pożegnacie się z modelem, a jedyne, co zdążycie złapać to koci ogon.

Fotografując własnego kota wiecie na co możecie sobie pozwolić. Jednak pamiętajcie, żeby nie męczyć zwierzaka za bardzo. Jeśli w danej chwili nie ma nastroju na pozowane sesje to nic z tego nie będzie. Lepiej się z nim pobawcie i spróbujcie złapać ujęcia w akcji. Najlepiej będzie jeśli w ogóle nie będziecie ingerować w jego zachowanie. Potowarzyszcie mu z aparatem i spróbujcie uchwycić go takim jaki jest.

Zadbajcie o to, żeby przestrzeń w której fotografujecie była w miarę możliwości uprzątnięta. To nie wy będziecie decydować w którym miejscu zrobicie najlepsze ujęcia.

Często się słyszy, że żeby wykonać dobre ujęcia zwierząt, trzeba zejść do ich poziomu oczu. W większości sytuacji to prawda, ale nie jest to reguła, której nie można łamać. Ja bardzo lubię ujęcia od góry. Najtrudniejsze jest wtedy przykucie uwagi kota, żeby spojrzał w obiektyw. Możecie do tego wykorzystać jego ulubione zabawki. Uprzedzam jednak, że wymachiwanie wędką i fotografowanie w jednym czasie nie należy do łatwych zadań.

Najważniejszą zasadą podczas fotografowania jakichkolwiek zwierząt jest ich samopoczucie. Jeśli kot jest płochliwy, nie biegajmy za nim z aparatem przez pół dnia. Zestresowany futrzak nie wyjdzie dobrze na zdjęciu. Jeśli nie chcecie przeszkadzać kotu wykorzystajcie dłuższe ogniskowe. Możecie wtedy uchwycić codzienne kocie czynności bez odwracania uwagi zwierzęcia.

Ostatnią zasadą jest cierpliwość i dotyczy ona dwóch stron. Zarówno wy musicie się w nią uzbroić, ale musicie też pamiętać, że ta kocia szybko się kończy – za kanapą, albo pod łóżkiem zdjęć nie zrobicie. Trzeba wykonać sporo zdjęć i trochę się przy tym nagimnastykować, żeby złapać jedno dobre ujęcie. Pamiętajcie, że zwierzęta to nie tylko ładne, futrzaste kulki i zadbajcie o ich komfort. Wtedy na pewno odpłacą się wam pięknym spojrzeniem prosto w obiektyw.