Przychodzi klient do fotografa…

Przychodzi klient do fotografa…30.06.2017 18:48
Źródło zdjęć: © © Pexels
Fotoprawo

Jeśli komuś potrzebne jest profesjonalne zdjęcie, wystarczy, że uda się do fotografa, a już po kilku chwilach wszystko jest gotowe – nic prostszego. Jednak czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę wydarzyło się u fotografa z prawnego punktu widzenia?

Nietrudno wyobrazić sobie taką oto zwykłą codzienną sytuację – pewna młoda mama, chcąc uwiecznić swoją małą córeczkę podczas dziecięcej sesji fotograficznej, postanawia skorzystać z pomocy profesjonalnego fotografa. Po długiej sesji z wykorzystaniem wielu rekwizytów i licznych zmianach aranżacji, zachwycona zdjęciami mama płaci fotografowi i zabiera dziecko do domu. Urokliwe zdjęcia stawia w ramce nad kominkiem. Co tak naprawdę wydarzyło się u fotografa w kategorii prawa? Choć opisana sytuacja wydaje się bardzo prosta, warto zastanowić się, jak kształtują się prawa i obowiązki przez nią wywołane.

Jeśli nim nie jest – nie będzie mogło korzystać z ochrony prawnoautorskiej. Jak stanowi art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Aby więc zdjęcie można było nazwać utworem, musi nosić piętno indywidualizmu twórcy. Takie wymogi z pewnością spełniają fotografie dziecka z przykładu. Jeśli jednak ta młoda mama zamówiłaby zdjęcie paszportowe, przypisanie mu cech utworu byłoby co najmniej trudne. Dzieje się tak dlatego, że takie zdjęcie ma ściśle określone wymogi i trudno znaleźć tu miejsce na inwencję fotografa.

Dopiero zakwalifikowanie zdjęcia jako utworu pozwala objąć je ochroną prawnoautorską. Na czym ona polega? Otóż jej trzonem jest przyznanie twórcy osobistych i majątkowych praw autorskich. Prawa osobiste sprowadzają się do ochrony więzi twórcy z utworem poprzez np. prawo do oznaczenia utworu swoim nazwiskiem czy prawo do nadzoru nad sposobem korzystania z niego. Trzeba pamiętać, że są one niezbywalne. Natomiast istotą praw majątkowych jest wyłączne prawo twórcy do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu. Ten rodzaj praw może podlegać zbyciu.

A ponieważ mama z przykładu (jak i większość klientów) nie zawarła z fotografem umowy licencyjnej, ani tym bardziej umowy przenoszącej majątkowe prawa autorskie, a jedyną osobą uprawnioną m.in. do rozpowszechniania zdjęcia jest jego autor.

Oznacza to, że owa pani nie jest uprawniona do tego, żeby np. pochwalić się portretem córeczki na prowadzonym przez siebie blogu. Może natomiast rozdać zakupione zdjęcia zachwyconej nimi rodzinie. Nie byłby to przypadek nieuprawnionego rozpowszechniania utworu, a to dlatego, że pokazanie zdjęć bliskim…w ogóle nie jest rozpowszechnianiem. Polega ono bowiem na udostępnieniu utworu nieograniczonej publiczności (np. w Internecie), a nie zamkniętemu gronu odbiorców (np. w rodzinie).

A jak kształtuje się sytuacja fotografa? Jak już ustaliliśmy, o ile wykonane przez niego zdjęcie można uznać za utwór w rozumieniu prawa autorskiego, to właśnie jemu przysługują majątkowe i osobiste prawa autorskie. Czyżby więc mógł zrobić z wykonaną dla klienta fotografią, co tylko będzie chciał? Tak kolorowo – z punktu widzenia fotografa – niestety nie jest.

Przyczyną jest prawo do wizerunku, czyli dobro osobiste przysługujące sportretowanej osobie. Jego rozpowszechnianie wymaga zgody osoby na nim przedstawionej. Jeśli więc fotograf nie poprosił klienta o wyrażenie takiej zgody, nie może wystawić wykonanego zdjęcia np. w gablocie przed drzwiami, w celu zareklamowania swoich usług.

Wniosek z przedstawionych rozważań jest taki, że prawa fotografa i portretowanego klienta wzajemnie się ograniczają. Klient, płacąc za wykonanie zdjęcia, nie nabywa autorskich praw majątkowych, ani tym bardziej, nieprzenoszalnych praw osobistych. Musiałby on np. dodatkowo zapłacić za licencję. Jednak także i fotograf niewiele może skorzystać na takim zdjęciu, ponieważ ogranicza go prawo do wizerunku portretowanej osoby – chyba że wyrazi ona zgodę na rozpowszechnianie swojego wizerunku, co nie zawsze musi przecież stanowić problem.

Magdalena Stasiak, Bartosz Witkowski

Artykuł pochodzi z portalu partnerskiego Fotoprawo.pl.
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.