Polak odwiedził Fukushimę po 8 latach. Rozmawialiśmy z Emilem Truszkowskim

Polak odwiedził Fukushimę po 8 latach. Rozmawialiśmy z Emilem Truszkowskim18.02.2019 12:10
Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)

Emil Truszkowski mieszka na stałe w Japonii. Wraz z grupą miłośników podbijania zakazanych miejsc, wybrał się na teren Fukishimy, gdzie w 2011 roku doszło do katastrofy jądrowej. Całe miasto zostało przymusowo ewakuowane.

Katastrofa w Elektrowni Atomowej Fukushima Nr 1

W 2011 roku, w mieście Futaba, w prefekturze Fukushima, doszło do serii katastrof jądrowych. Była ona następstwem tsunami, spowodowanego przez trzęsienie ziemi u wybrzeży Honsiu. Wówczas doszło do awarii reaktora 7 stopnia (w 7-stopniowej skali), połączonej z emisją substancji promieniotwórczych do środowiska.

Fukushima po 8 latach - Drugi Czarnobyl? - True Fukushima #1

W reaktorach 1, 2 i 3 elektrowni w Fukushimie doszło do stopienia rdzeni. Ze względu na zastosowanie tego samego typu rdzeni w innych, starszych elektrowniach, 8 z nich zostało zamkniętych. Według wypowiedzi Jun’ichiego Matsumoto (p.o. prezesa firmy TEPCO, właściciela elektrowni), biorąc pod uwagę wyciek materiałów radioaktywnych, katastrofa była równa tej w Czarnobylu w 1986 roku lub nawet większa.

Po trzęsieniu ziemi doszło również do incydentu 3 stopnia w oddalonej o 11 kilometrów Elektrowni Atomowej Fukushima Nr 2. Tam sytuację udało się opanować.

Napromieniowane krowy w Fukushimie - True Fukushima #2

Na skutek tsunami zginęło ponad 20 000 ludzi i zmieniona została linia brzegowa kraju. Japończycy usunęli napromieniowaną ziemię z okolic elektrowni, ale pręty paliwowe zostały w zniszczonym budynku. Ostatnie badania na terenie elektrowni wskazują na promieniowanie rzędu 42 Siwertów na godzinę, gdzie 1 Siwert może doprowadzić do choroby popromiennej, a 4-8 Siwertów przyjęte na raz to dla człowieka pewna śmierć. Japonia będzie walczyła z pracami polegającymi na oczyszczaniu jeszcze przez najbliższe 20 lat.

Już niedługo zacznie się proces "sterylizacji" terenu, do którego przystąpi nowy robot, stworzony przez firmę Toshiba. Miejmy nadzieję, że wydanie dziesiątek miliardów dolarów przyniesie oczekiwane skutki.

Polak na tropie katastrowy jądrowej

Emil Truszkowski jest Polakiem, który na stałe mieszka w Japonii. Postanowił wybrać się z ekipą znajomych na niebezpieczną wędrówkę do miejsca największej katastrofy jądrowej XXI wieku. Mężczyzna eksplorował miasto, które musiały opuścić przymusowo tysiące ludzi 8 lat temu. Emil odpowiedział na kilka moich pytań.

Byłeś prawie pod samą elektrownią. Jakie były odczyty licznika Geigera? Jak wygląda sytuacja niedaleko miejsca katastrofy?

W trakcie naszego pobytu w Fukushimie podjechaliśmy jak najbliżej się da do elektrowni Fukushima Daiichi (no.1) i Fukushima Daini (no.2).

Przy elektrowni Daini nie ma podwyższonego poziomu promieniowania. Ta elektrownia nie uległa poważnej awarii i odczyty były w normie około 0.15 mikrosiwerta, czyli tyle ile jest w centrum dużego miasta. Natomiast przy elektrowni Daiichi są obszary mocno skażone i takie, gdzie nie ma skażenia.

Obszary przez które przeszła radioaktywna chmura zostały najmocniej skażone. To jest na przykład miasto Futaba oraz fragment drogi krajowej numer 6, która jest częściowo zamknięta i pilnowana przez strażników. W tym obszarze auta nie mogą się zatrzymywać i można tylko przejechać przez ten fragment drogi. Prawie nikt tutaj nie mieszka i wszędzie są zaplombowane domy i strażnicy. Trzeba mieć specjalne pozwolenie, aby wejść do tej czerwonej strefy.

Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)
Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)

Jakie działania obecnie podejmują władze Japonii, by przygotować teren do użytku?

W tym regionie cały czas trwają prace dekontaminacyjne. Polegają one na oczyszczeniu budynków, demolce zniszczonych i nie nadających się do użycia budynków oraz na zdjęciu wierzchniej warstwy ziemi. Wszystkie te odpady są potem przewożone na tymczasowe składowiska odpadów, które są rozmieszczone po całej okolicy. Takie składowiska często są na polach ryżowych, które obecnie są w wielu miejscach nie używane. Odpady są ładowane do worków, składowane i przykryte warstwą plastikowej folii.

Kilka lat prac pozwoliło na oczyszczenie niektórych obszarów na tyle, że mieszkańcy mogli powrócić do domów. Nakaz ewakuacji zdjęto w 2017 roku w mieście Namie oraz Iitatemura. W tych dwóch miastach, które odwiedziliśmy wróciło zaledwie około 10-15 proc. mieszkańców. Reszta nie chce wracać albo ułożyła już sobie nowe życie gdzieś indziej i nie ma po co wracać.

Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)
Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)

Jak na obecną sytuacją patrzą mieszkańcy? Myślisz, że za te 20-25 lat, to miejsce znowu będzie tętniło życiem?

Mieszkańcy próbują odbudować swoje lokalne społeczności i domy. Problemem jest przede wszystkim brak infrastruktury i sklepów. Ich większość została pozamykana i mieszkańcy nie mają, gdzie robić zakupów. Jest to duża niedogodność, która zniechęca ludzi do powrotu. Kolejnym problemem jest opieka zdrowotna, bo szpitali jest mało. Trzeba jechać daleko do szpitala. Młode rodziny też nie chcą wracać z dziećmi, bo boją się skutków promieniowania na dzieci. Nawet w przypadku miejsc oczyszczonych i z normalnym poziomem promieniowania, wiele osób się po prostu boi i nie chce wracać. Wiele szkół też zamknięto i dzieci musiałyby daleko dojeżdżać do szkoły.

Aby ten rejon powrócił do życia to potrzebne są duże inwestycje w infrastrukturę oraz akcja informacyjna, która uświadamia o faktycznej sytuacji. Turyści także mogliby ożywić ten region i dać zatrudnienie ludziom. Turystyka "atomowa" to kontrowersyjny temat, ale uważam, że w pierwszej fazie odbudowy faktycznie pokazywanie turystom efektów katastrofy atomowej w tym regionie to dobry pomysł na ściągnięcie ciekawskich turystów oraz na informowanie o tym, jak teraz wygląda ten region.

Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)
Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)

Na co trzeba uważać podczas wędrówek do podobnych miejsc? Jak się przygotować?

Rejon wokół elektrowni Fukushima jest w miarę bezpieczny dla podróżników. Można się poruszać bez specjalnych strojów zabezpieczających czy masek. Licznik Geigera się przyda na wszelki wypadek, ale krótki pobyt w tym miejscu nie zagraża zdrowiu. Można też normalnie jeść produkty spożywcze podawane w restauracjach lokalnych w tym w mieście Namie, które niegdyś było całkowicie ewakuowane.

Z pewnością trzeba uważać przy chodzeniu w okolicy opuszczonych budynków, bo jest dużo śmieci, szkła i

konstrukcja budynków może być naruszona. Lepiej samemu nie wchodzić do opuszczonych domów, bo w razie wypadku nikt nam nie pomoże. Należy się słuchać strażników lokalnych i instrukcji policji. Wchodzenie w obszar wyraźnie zaplombowany jest niedozwolone i nie powinno się tego robić.

Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)
Źródło zdjęć: © © Emil Truszkowski / [www.aikoiemil.com](www.aikoiemil.com)
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.