Po 8 latach eksperymentowania z fotografią, ten fotograf odnalazł swoją estetykę we mgle

Przez ostatnie 8 lat Nick Steinberg fotografował okolicę San Francisco, która bezgranicznie go pochłonęła. Przez noce i dnie koncentrował się na tym, co mogłoby mu pomóc określić estetykę fotograficzną. Oto efekt jego poszukiwań.

Po 8 latach eksperymentowania z fotografią, ten fotograf odnalazł swoją estetykę we mgle
Źródło zdjęć: © © Nicholas Steinberg / [Instagram](https://www.instagram.com/nicholassteinbergphotography/)
Marcin Watemborski

04.12.2016 | aktual.: 04.12.2016 17:09

Po wielu latach fotografowania Nick Steinberg stwierdził, że jego estetyka jest we mgle. Fotograf sprawdza kamery oraz prognozy pogody, by być zawsze w gotowości do działania. Jest członkiem niewielkiej grupy ok. 20 osób o nazwie „Fogaholics”, która zrzesza osoby, które podobnie jak on kochają mglisty krajobraz.

Niedawno Nick odkrył coś niesamowitego w swojej okolicy. Podczas letnich miesięcy, kiedy mgła tworzy się dzięki wysokiej temperaturze ziemi, leci ona wysoko do tego stopnia, że niemożliwe jest jej fotografowanie. Nawet z mostu Golden Gate.

Mgły nadchodzą znad Pacyfiku, którego linia brzegowa uniemożliwia fotografowanie. Jedynym rozwiązaniem tego problemu jest fotografowanie z wysoko położonych punktów, jak Mount Temalpais o wysokości 784 m n.p.m. Widok z góry pozwala na uwiecznienie tego, co artysta definiuje jako niebo na ziemi. Nick odkrył, że mgła fotografowana z tego punktu znajduje się na idealnej wysokości oraz ma idealną gęstość. Dzięki temu powstał projekt „Fog Waves”.

Steinberg eksperymentował z fotografowaniem mgieł na różnych czasach naświetlania. Zależnie od tego czy chciał zamrozić ruch, czy pokazać oniryczną niebiańską rzeczywistość, dobierał adekwatne parametry w swoim aparacie. Artysta podkreśla, że zdjęcia powstały bezpośrednio podczas naświetlania i nie są wynikiem manipulacji.

By uzyskać zdjęcia w sennym klimacie, fotograf wykorzystuje filtry szare (ND), które zmuszają aparat do wydłużenia czasu ekspozycji przez jej ściemnienie. Można powiedzieć, że są trochę jak okulary przeciwsłoneczne dla aparatu. Niektóre ze zdjęć są naświetlane podczas dnia nawet przez 2 minuty, dzięki czemu poruszająca się mgła wygląda niezwykle gładko.

Fotografowanie mgieł wymaga od artysty sporo cierpliwości oraz bycia na bieżąco z wszelkimi prognozami. Wiedza, którą posiadł, pozwala mu na osiągnięcie wspaniałych efektów. Bez względu na to czy nagle zerwie się porywisty wiatr i przegna mgłę – zawsze jest warto wyjść na zdjęcia i poświęcić chociaż chwilę ukochanemu widokowi.

Więcej zdjęć Nicholasa znajdziecie na jego stronie internetowej, Instagramie oraz Facebooku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)