Wzruszające zdjęcia z pokoi poległych żołnierzy

Wzruszające zdjęcia z pokoi poległych żołnierzy28.07.2014 09:45
Ashley Gilberston pracował, głownie na zlecenie New York Times, w Iraku w 2002 roku. Fotografując wojnę czuł, że to nie jest jednak to co chce osiągnąć. Że nie wyraża tego co powinien w odpowiedni sposób.
Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com
Magda Szewczuwianiec

Gdy umiera człowiek pozostaje po nim rozdzierająca pustka i mnóstwo rzeczy, które na każdym kroku o nim przypominają. Ashley Gilberston sfotografował pełne smutku pokoje poległych żołnierzy, w których brakuje tylko jednego – nich samych…

Gdy wrócił do Stanów Zjednoczonych zaczął fotografować pomniki i inne monumenty upamiętniające poległych w Afganistanie oraz Iraku. Wtedy jego żona wpadła na pomysł aby pokazał zmarłych żołnierzy z zupełnie innej strony. Aby sfotografował ich sypialnie, miejsca intymne, z reguły schowane przed niepożądanym wzrokiem.

** Starszy szeregowiec Karina S. Lau, miała 20 lat gdy jej helikopter został zestrzelony przez powstańców, 3 listopada 2003 roku w Falludży w Iraku. **, Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com
** Starszy szeregowiec Karina S. Lau, miała 20 lat gdy jej helikopter został zestrzelony przez powstańców, 3 listopada 2003 roku w Falludży w Iraku. **
Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com

Jednak dostać się do sypialnia zmarłych żołnierzy wcale nie było łatwo. Rodziny zmarłych wszelkimi siłami chroniły pamięć o swoich nieżyjących bliskich i nie chciały naruszać spokoju ich pokoi. Po długich rozmowach, jakie Ashley prowadził z rodzinami, udawało mu się z reguły sfotografować sypialnie.

Kapral Luigi Pascazio, miał 24 lata gdy został zabity przez przydroźną bombę, 17 maja 2010 roku w pobliżu Herat w Afganistanie., Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com
Kapral Luigi Pascazio, miał 24 lata gdy został zabity przez przydroźną bombę, 17 maja 2010 roku w pobliżu Herat w Afganistanie.
Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com

Niektóre z pokoi pozostały nietknięte. Nikt nie ruszył w nich nawet najdrobniejszego przedmiotu po śmierci żołnierza. W niektórych pojawiły się pamiątki jakie przyjaciele, i nie tylko, przekazali rodzinie zmarłych albo gesty uznania i pamięci.Najmłodszy ze zmarłych żołnierzy, którego pokój odwiedził Ashley, miał tylko 18 lat. Najstarszy – 27.

Kapral Marynarki Wojennej Chrostopher G. Scherer, został zabity przez snajpera, 21 czerwca 2007 w Karmah, w Iraku. Miał 21 lat., Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com
Kapral Marynarki Wojennej Chrostopher G. Scherer, został zabity przez snajpera, 21 czerwca 2007 w Karmah, w Iraku. Miał 21 lat.
Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com

Ashley fotografował sypialnie w czarno-bieli i starał się aby każdy pokój wyglądał jak najbardziej naturalnie. „Chciałem aby to wyglądało jakbym natknął się na niego zupełnie przypadkiem, przechodząc przez dom. Jakbym tam zajrzał i zrobił zdjęcie” – opowiada – „Czułem się jakbym znalazł się w miejscu historycznym. Niczego nie dotykałem, wolałem nawet nie dotykać wyłącznika światła, jeśli byłoby to możliwe. Czułem się źle z tym, że mój statyw stoi na dywanie. Wychodząc z każdego z tych pokoi czułem się jakbym poznał każdego z tych dzieciaków."

**Ryan Yurchison, lat 27, specialist (brak polskiego odpowiednika). Zmarł 22 maja 2010 roku, z powodu przedawkowania leków w trakcie zmagań z zespołem stresu pourazowego. **, Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com
**Ryan Yurchison, lat 27, specialist (brak polskiego odpowiednika). Zmarł 22 maja 2010 roku, z powodu przedawkowania leków w trakcie zmagań z zespołem stresu pourazowego. **
Źródło zdjęć: © © Ashley Gilberston / www.ashleygilbertson.com

W jednym przypadku Ashley znał żołnierza, którego pokój miał sfotografować. Był to kapral marynarki Kirk J. Bosselmann. W innym Gilberston specjalnie dążył do tego, aby wejść do pokoju poległego. Był to pokój starszego kaprala Williama Millera, który zginął w Falludży, eskortując Ashley do meczetu, który ten chciał sfotografować. Niestety tego pokoju nie udało się sfotografować. Rodzina Williama zdążyła już zamienić sypialnię żołnierza w niedostępną twierdzę.

Projekt „Bedrooms of the Fallen” jest sposobem Gilberstona, na uhonorowanie żołnierzy takich jak Miller. Ashley miał już dosyć szablonowych nekrologów informujących sucho o śmierci żołnierza. Uważał, że to nie jest sposób aby zaangażować się w to i oddać honor zmarłemu. Dlatego właśnie powstał projekt „Bedrooms of the Fallen”, który został zebrany w książce pod tym samym tytułem.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.