Zagraniczne zlecenia fotograficzne – czy to się opłaca?

Zagraniczne zlecenia fotograficzne – czy to się opłaca?26.04.2017 11:32
© Jacek Siwko
Źródło zdjęć: © www.jaceksiwko.com
Jacek i Kasia Siwko

Ostatnio bardzo mocno śledzę to, co dzieje się na Instagramie i widzę na kontach polskich fotografów powtarzający się opis – "I’m destination wedding photographer".

Nie chcę wnikać, na ile jest to prawda, a na ile pobożne życzenie. Nie o tym miał być dzisiejszy wpis. Zaznaczę tylko jedną rzecz: Nie wystarczy wpisać sobie informację o tym, za kogo chcemy, by nas uważano. Głęboko wierzę w to, że w pracy zawodowej (jak i w życiu) znacznie ważniejsze od "gadania o tym kim jestem" jest działanie.

Nie chcę podcinać nikomu skrzydeł. Uważam, że trzeba odważnie planować rozwój i mierzyć wysoko. Swoją drogą: Gdy śnisz o spektakularnym sukcesie w fotografii, to nawet, gdy osiągniesz jedynie 40% z tego, co założyłeś na początku, to i tak zajdziesz dalej, niż ci, którzy bali się mierzyć wysoko.

Jakiś czas temu miałem okazję rozmawiać w podcaście "Niezłe Aparaty" z polskim fotografem mieszkającym w Szkocji, pracującym na całym świecie. Mój rozmówca poruszył wtedy bardzo ważny temat dotyczący zleceń zagranicznych, a mianowicie - kwestię zarobków. Zresztą w podobnym tonie wypowiedział się inny fotograf Marco Marinkovic w Delicious Podcast.

Jeśli to czytasz, to znaczy, że masz już jakieś doświadczenie w fotografowaniu ślubów i wiesz, jak ciężko zrobić pierwsze kroki na tym rynku. Niektórzy zaczynają od bardzo niskich stawek, inni robią zdjęcia za darmo.

Przy zleceniach zagranicznych panuje dokładnie ten sam mechanizm. Nawet uznani fotografowie, którzy w Polsce osiągnęli już dużą rozpoznawalność, oferują swoje usługi za granicą, nie czerpiąc z tego żadnych profitów.

Śledząc dyskusję na grupie FB słuchaczy podcastu, znalazłem informację o tym, że są fotografowie, którzy nie tylko nie zarabiają na zleceniach zagranicznych, ale też kupują bilety lotnicze swoim parom.

Zresztą Marek Pacura w podcaście, o którym piszę, wspomina o tym, że fotograf, który poważnie myśli o międzynarodowej karierze, musi w bardzo szybki sposób przejść z "nieopłacalności robionej pod portfolio” do konkretnych zarobków.

Z tego co widzę, w większości tak się nie dzieje. Na jednej z grup fotograficznych pojawiło się niedawno pytanie o to, kto byłby chętny polecieć na zagraniczne zlecenie za własne pieniądze, żeby popracować tam za darmo dla innego fotografa. Nie jestem pewien, ale zdaje się, że nawet nie można byłoby wykorzystać w portfolio zrobionych tam zdjęć.

Wyniki były szokujące (przynajmniej dla mnie), bo na liście chętnych znalazły się nazwiska, których nigdy nie podejrzewałbym o to, że cenią się tak nisko.

Załóżmy, że lecisz na ślub za granicę. Kasujesz więcej niż za "normalny” ślub w Polsce. Mniej więcej o 20–30%. W podróży spędzasz dwa dni a jeden dzień fotografujesz - to łącznie trzy doby.

Poza tym: ile zarobiłby na takim samym zleceniu fotograf z zachodniej części Europy? Czy faktycznie wszystkie zlecenia zagraniczne są tak piękne, że nie dorównuje im żaden ślub w Polsce (patrząc z perspektywy rozwoju Twojego portfolio).

Tych pytań, czy raczej wątpliwości, jest więcej. Myślę jednak, że tyle wystarczy, by przybliżyć się do racjonalnego podejścia w sprawach biznesu fotografa ślubnego. Nie zrozum mnie źle, nie piszę: to się nie opłaca, więc tego nie rób. Chodzi mi jedynie o to, że jeśli już stawiasz na większą nieobecność w domu, to niech to się wszystko kalkuluje.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.