Zdjęcia jedzenia okiem ekspertek. Liczy się naturalność

Zdjęcia jedzenia okiem ekspertek. Liczy się naturalność04.01.2018 09:03
KASZAMANNA STUDIO

Zacznijmy od krótkiej historyjki.

Spotkałyśmy się na zdjęcia do tego artykułu i miałyśmy ambitny plan na minimalistyczne fotografie z kolorowymi koktajlami owocowymi w roli głównej. Był to jednak jeden z tych dni, kiedy nic nie szło po naszej myśli. Co chwila coś się psuło i wylewało…

Wtedy przypomniały nam się zdjęcia z książki "Food Pharmacy". Jakiś czas temu zachwyciły nas swoją świeżością i niewpisywaniem się w dotychczas znane kanony. To fotografie bardzo naturalistyczne, ale piękne. Ściana pochlapana koktajlem nie obrzydza, a zachwyca. Wspomnienie tamtych zdjęć i nasz dzień pełen niefortunnych zdarzeń stały się motywem przewodnim finalnej sesji. Sesji, którą lubimy tym bardziej, że pokazuje prawdziwe jedzenie, a nie zestaw sztuczek z wykorzystaniem produktów, które je udają.

Olej silnikowy zamiast sosu?

A teraz do sedna. To właśnie w branży reklamowej można usłyszeć wiele opinii na temat sposobów i sztuczek wykorzystywanych przez fotografów kulinarnych. Nas też wiele razy pytano, czy używamy coli zamiast kawy, oleju silnikowego zamiast sosu i czy nasze lody to puree z ziemniaków. I owszem – zdarzają nam się sesje, na których posiłkujemy się takimi rozwiązaniami. To, że nasze zdjęcia wyglądają na wykonane przy okazji, to zaplanowana strategia.

Ale nie oznacza to, że poświęcamy im mniej czasu. Zakładamy, że fotografowana sytuacja ma wyglądać jak najbardziej realnie. Światło ma robić wrażenie, jakby wpadało przez okno. Miejsce przygotowania jedzenia nie może być sterylne, a ludzie, którzy pojawiają się na zdjęciach, muszą przyjmować naturalne pozy. Każdy, kto próbował zrobić takie zdjęcia, wie, że nic nie jest na nich przypadkowe. Z pozoru niedbale rzucona ścierka jest tak naprawdę pieczołowicie ułożona. Stylizacja modela musi być spójna kolorystycznie z daniem, a rekwizyty na zdjęciu dobrane pod charakter sesji. Choć wydawać by się mogło, że typowa fotografia reklamowa jest bardziej wymagająca, to myślimy, że każda wiąże się z innym rodzajem trudności.

Na szczęście dla nas, branża reklamowa odchodzi od plastikowych zdjęć. Z pewnością część zasług można przypisać temu, że w modzie, lifestyle’u czy designie królują skandynawska prostota, przygaszone kolory, naturalne materiały i hipsterski luz. To przekłada się też na zdjęcia jedzenia. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nawet duże firmy, trafiające do szeroko zdefiniowanego konsumenta (np. KFC, Pizza Hut), zaczynają zamawiać "nieplastikowe" sesje.

Koncept i wykonanie

Bez względu na to, czy robimy sesję z przeznaczeniem do materiałów reklamowych, czy dla restauracyjnego menu, proces przygotowania się i planowania wygląda podobnie. Najpierw myślimy nad konceptem. Wiele czasu naszej pracy to oglądanie zdjęć i szeroko pojętej "sztuki". Inspiracji szukamy nie tylko w branży gastro, ale też w architekturze, modzie i designie.

Przykładowo, ostatnio zaproponowałyśmy naszemu klientowi sesję na pograniczu mody i jedzenia, w której dania były trzymane przez pięknie wystylizowanych modelkę i modela. Zdjęcia miały promować modną restaurację, ale równie dobrze mogłyby pojawić się w modowym magazynie.

Następnie szukamy odpowiednich atrybutów i gadżetów: talerzy, sztućców, ubrań, szmatek itd. Kiedy mamy wszystko zebrane, zaczynamy sesję. Magda ustawia stylizację i przygotowuje jedzenie, Karolina eksperymentuje ze światłem, aby uzyskać najbardziej optymalny efekt. Na jedno zdjęcie potrzebujemy czasem kilku godzin, nim efekt będzie nam się podobał. Potem postprodukcja i można oddać efekty klientowi.

Zdjęcia w restauracji wyglądają trochę inaczej. Tu często walczymy z czasem i… szefem kuchni. Musimy wykazać się sporymi umiejętnościami komunikacyjnymi i dyplomacją, żeby nie urazić wykreowanej wizji kucharza, ale pokazać danie jak najkorzystniej. Niestety, często to, co na żywo robi wrażenie, w przestrzeni restauracji po prostu ginie lub wygląda źle. Dlatego, oprócz udzielania wskazówek do ułożenia dania, zdarza nam się przemeblowywać całą restaurację na potrzeby ujęcia. Zadania nie ułatwia fakt, że pracujemy w godzinach działania lokalu, kiedy komfort i spokój jedzących gości jest priorytetem.

Emocje w owocowym koktajlu

Fotografowanie jedzenia to dla nas nie tylko uwiecznianie na estetycznym obrazku perfekcyjnie wystylizowanego "kotleta". Choć to zabrzmi górnolotnie, lubimy na naszych kulinarnych fotografiach opowiadać historię. Dlatego często zapraszamy na sesje rodziny, przyjaciół i kudłatych pupili. Wtedy już sama fotografowana potrawa nie jest najważniejsza. Zabieramy zoom z talerza, pokazujemy szerszy kontekst i to, co dla nas najważniejsze. Czyli emocje związane ze wspólnym biesiadowaniem, dzieleniem się posiłkiem. W takie foty wkładamy najwięcej serca.

Cała publikowana tu sesja została wykonana Canonem 6d i obiektywem Tamron SP AF 90 mm f/2.8 Di Macro wypożyczonym do testów. Bez słodzenia, byłyśmy mile zaskoczone tym szkiełkiem, a mamy porównanie, bo na co dzień używamy Canon EF 100 mm f/2.8 L Macro IS USM. Tamron jest bardzo ostry i ładnie rysuje, może AF mógłby być nieco szybszy, ale nam przy oświetleniu studyjnym to jakoś bardzo nie doskwierało. Niektóre ujęcia z sesji Karolina ostrzyła ręcznie, i tu świetnie się spisał szeroki i zgrabny pierścień do ustawiania ostrości. Gdyby nie to, że Macro Canona było pierwsze w naszej szklarni, to pewnie Tamron byłby mocnym konkurentem przy zakupie!

Więcej zdjęć z portfolio autorek:

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.