Fotografowanie jedzenia ? podstawy
Lody z dodatkiem utartych ziemniaków, placki polane olejem samochodowym czy mięso smarowane gliceryną. Nie brzmi apetycznie. Ale wygląda, i to jak! To tylko niektóre z trików używanych przy profesjonalnym fotografowaniu jedzenia. Pokażemy Wam natomiast jak początkujący fotograf może wykonać ciekawe zdjęcie jedzenia (prawdziwego) nie mając profesjonalnego studia.
03.11.2008 | aktual.: 02.08.2022 10:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fotografia jedzenia zazwyczaj kojarzy się nam z wszystkowiedzącymi fotografami obwieszonymi drogimi, studyjnymi aparatami i całą masą sprzętu. Mawia się, że kto potrafi ciekawie sfotografować jedzenie, sprawdzi się też we wszystkich innych dziedzinach fotografii. Rzeczywiście, niełatwo jest wykonać dobre, profesjonalne zdjęcia żywności, które sprawią, że od razu wzrasta nam na nie nie apetyt.
Czy to oznacza, że początkujący fotograf bez ton sprzętu nie da rady apetycznie przedstawić jedzenia na fotografii? Jest to możliwe, a w tym poradniku pokażemy Wam podstawy fotografowania jedzenia.
- Światło
Żywność powinna być naświetlona wyjątkowo dobrze, aby sprawiać wrażenie apetycznej. Z reguły jedzenie fotografuje się przy pomocy studyjnych lamp dużej mocy. Ale jednym ze źródeł rzadziej wykorzystywanych jest światło dzienne, które pozwala zachować naturalny wygląd żywności. Możecie tworzyć wasze fotografie przy dużym oknie, doświetlając obiekty lampą lub białym kartonem (kartką) z drugiej strony. Musicie panować nad światłem, kontrolować je. Dzięki operowaniu odbłyskami i cieniami uzyskujemy najciekawsze efekty. Warto zastanowić się - jaką cechę naszego obiektu chcemy najbardziej uwydatnić? Czasem jest to kolor, innym razem charakterystyczny kształt, wielkość czy faktura.
Układ i stylizacja
TUTAJ. Niech Wasza kompozycja będzie przemyślana, dostosowana do kolorów i charakteru pokazywanego jedzenia. Miejcie pod ręką różne dodatki typu kolorowe przyprawy, różnego rodzaju małe listki (np.pietruszka) lub płatki kwiatów, nasiona czy pokrojone plasterki cytryny czy cebuli. Nie zapominajcie też o tle i otoczeniu. Czasem warto położyć obok porcji apetycznego deseru elegancką łyżeczkę, albo zestaw sztućców w tle gorącej porcji obiadu. Można też użyć innego typu stylizacji. Gliceryna czy olej nadają połysku, farby akrylowe mogą intensyfikować kolory, a biały klej czasem zastępuje mleko czy jogurt. Zerknijcie tu: Food for Thought: Making Food Look Goodhref="http://www.media-awareness.ca/english/resources/educational/handouts/advertising_marketing/food_ads.cfm?RenderForPrint=1"> i tu: [Australia Choice Magazine - Food styling (archived).](http://www.choice.com.au/viewArticle.aspx?id=102996&catId=100406&tid=100008&p=2&title=Food+styling+(archived)
Pamiętajcie, żeby ustawić całą kompozycję, a danie przynieść dopiero na sam koniec.
Technika i kadry
Na jednej ze stron od fotografii przeczytałem, że fotografowanie jedzenia powinniśmy potraktować jak długą wycieczkę, w której odkrywamy nową wyspę, opisujemy ciekawe fragmenty lądu i staramy się je jak najciekawiej przedstawić ludziom, którzy ich nie widzieli. Co zrobić, żeby osiągnąć najlepsze rezultaty?
- Ustawienia. Proponuję małą przysłonę (f/2.8 - 5.6), aby rozmyć tło, a uwydatnić najważniejszy element potrawy. Pomagają tu też długie obiektywy (o wysokiej ogniskowej ? im większa, tym głębia ostrości jest mniejsza). Starajcie się też korzystać z małej czułości (ISO 100-400), aby zdjęcia nie były zaszumione, a oddanie kolorów było jak najlepsze. Dużo też daje ustawienie odpowiedniego balansu bieli, w zależności od rodzaju oświetlenia. W czasach fotografii cyfrowej największą możliwość modyfikacji balansu bieli, nawet po wykonaniu zdjęcia, daje format Raw.
- Szybkość. Całe otoczenie zostało już ustawione i czeka tylko na naszą fotografowaną potrawę. Jedzenie krótko wygląda naprawdę świeżo i apetycznie. Naprawdę krótko. Czasem na uchwycenie optymalnego wyglądu mamy jedynie 10-20 sekund, czasem troche więcej. Z reguły jednak nie będziemy mieć więcej niż 20 minut. Żeby uniknąć powtarzania sesji naszego obiektu warto jest się dobrze przygotować. Zastanowić, jak chcemy pokazać jedzenie. Można nawet ustawić przedmiot przypominający fotografowaną potrawę i przećwiczyć różne kadry.
- Zbliżcie się do swojego obiektu. Śmiało pokazujcie najciekawsze elementy fotografowanego jedzenia. Niech danie w całości wypełni kadr. Moim zdaniem najlepiej pokazywać potrawy z dołu, z poziomu naszego obiektu. Pokazanie potrawy z góry czasem daje ciekawe rezultaty, ale z reguły jest nudne.
- Eksperymenty, próby i ćwiczenia. Bądźcie kreatywni i otwarci na nowe pomysły. Próbujcie z różnymi ustawieniami, światłem. Nie poddawajcie się, a w końcu na pewno uda się uzyskać interesującą fotografię. Poza tym im częściej fotografujecie, tym więcej potraw można zjeść po sesji ;) Smacznego!
A na koniec kilka krótkich filmów pokazująch pracę zawodowców:
Warto też zajrzeć:
Zdjęcia: Darwin Bell , moriza , Pixel Addict , MR+G , Jeff Belmonte ,