Wszystko, co musisz wiedzieć o aparacie w Samsungu Galaxy S8 i S8+

Aparat fotograficzny to dla wielu jedna z najważniejszych cech współczesnych smartfonów. Samsung Galaxy S8 oraz S8+, których oficjalna premiera miała miejsce w środę w Londynie, wprawdzie nie mają podwójnego obiektywu, jak zapowiadały plotki, ale mimo to nowy, flagowy smartfon ma wiele do zaoferowania w kwestii zdjęć.

Samsung Galaxy S8
Samsung Galaxy S8
Źródło zdjęć: © © Mateusz Żołyniak
Krzysztof Basel

29.03.2017 | aktual.: 26.07.2022 18:34

Koreański flagowiec został zaprezentowany w dwóch wersjach: Samsung Galaxy S8 oraz większy Samsung Galaxy S8+. Już na pierwszy rzut oka smartfony wyróżniają się dużym, zakrzywionym ekranem. Widać także, że nie mają fizycznego przycisku „Home". Pierwsze wrażenia, pełną specyfikację oraz informację o polskiej cenie, możecie znaleźć w serwisie WP Komórkomania. Na Fotoblogii zająłem się tym, co najbardziej interesuje pasjonatów robienia zdjęć, czyli możliwościami fotograficznymi nowego smartfona.

Miesiące przed premierą mówiło się, że nowy Samsung Galaxy S8 może otrzymać podwójny aparat. Teraz wiemy, że tak się nie stało. Koreańska firma zastosowała rozwiniętą wersję pojedynczego aparatu z modelu Galaxy S7. To sensor o przekątnej 1/2,55 cala (wielkość pojedynczego piksela to 1,4 mikrona/μm) i rozdzielczości 12 megapikseli.

Obraz
© © Mateusz Żołyniak

Matryca oferuje autofokus Dual Pixel AF oparty o piksele detekcji fazy. Oznacza to, że na sensorze w obrębie każdego piksela umieszczono dwie fotodiody. Obydwie mogą pracować niezależnie od celu ustawienia ostrości lub razem, żeby przez cały czas rejestrować obraz w najwyższej jakości. Prawie wszystkie piksele na matrycy mogą być wykorzystywane do fazowego pomiaru ostrości. Takie rozwiązanie ma gwarantować błyskawiczne ustawienie AF w czasie fotografowania i płynne, dokładne ostrzenie podczas filmowania. I tak rzeczywiście to działa w Samsungu Galaxy S7, którego testowałem w trakcie swojej podróży do Włoch, latem 2016 roku. Pisałem wtedy:

Producent zapowiadał, że jest to wręcz rewolucyjny AF — najlepszy w historii smartfonów. Po obszernych testach mogę śmiało stwierdzić, że nie były to tylko puste przechwałki. Autofokus w Samsungu Galaxy S7 działa rewelacyjnie, jak na tego typu urządzenie i trudno znaleźć smartfon, który by mu dorównywał.

Nie miałem w rękach nowego Samsunga S8, ale liczę, że autofokus w nowym smartfonie będzie działać przynajmniej tak samo dobrze. A zakładam, że producent mógł popracować nad ulepszeniem oprogramowania, dzięki czemu AF będzie sobie radzić jeszcze lepiej.

Samsung Galaxy S8 otrzymał jasny obiektyw f/1.7 z ekwiwalentem ogniskowej 26 mm. A to sprawia, że smartfon będzie się dobrze sprawować, kiedy zapadnie zmrok. Więcej światła to krótsze czasy czy niższa czułość ISO.

Obraz
© © Mateusz Żołyniak

Samsung Galaxy S8 ma najjaśniejszy obiektyw wśród smartfonowych aparatów czołowych producentów. Dla porównania Huawei P10 ma jasność f/2.2 z tyłu i f/1.9 z przodu, iPhone 7 - f/1.9, iPhone 7 Plus - f/1.9 (obiektyw szerokokątny) i f/2.8 (teleobiektyw), LG G6 - f/1.8 i f/2.4, a Sony Xperia XZ Premium - f/2.0. Nie zabrakło także optycznej stabilizacji, która pomoże w uzyskaniu nierozmytych zdjęć na dłuższych czasach naświetlania czy zapewni płynne nagrania filmów.

Główną nowością w aparacie Samsunga Galaxy S8 jest funkcja Multi-Frame Image Processing. Dzięki niej smartfon ma robić trzy zdjęcia pod rząd i automatycznie wybierać najlepsze ujęcie, a do tego - najprawdopodobniej - wykorzystuje dane z dwóch pozostałych do jego ulepszenia.

Obraz
© © Mateusz Żołyniak

Przedni aparat w Samsungu Galaxy S8 został znacznie poprawiony w porównaniu do poprzednika. Zastosowano tu matrycę o przekątnej 1/3,6 cala i rozdzielczości 8 megapikseli (piksel ma 1,22 mikrona) oraz obiektyw o jasności f/1.7. Plusem jest także system AF. Nie oszukujmy się - zdjęcia selfie robi każdy, nawet jeśli oficjalnie je wyśmiewa, zatem nowy moduł może być dla wielu istotną zaletą.

Flagowy smartfon koreańskiej firmy ma odświeżoną aplikację fotograficzną, która czerpie z appki zastosowanej w modelu Note7.

Obraz
© © Mateusz Żołyniak

W trybie manualnym, u góry, mamy mniej ikonek, dzięki czemu całość jest bardziej czytelna. Dodano także obsługę gestów. Po przesunięciu ekranu w lewo program od razu przenosi do trybów aparatu (ręczny, panorama, sekwencja). Przesuwając w prawo, zyskamy dostęp do filtrów, a z góry na dół  - uruchomimy tryb selfie. Przytrzymując spust migawki aparatu, można przybliżać (przesuwając w górę) lub oddalać (w dół) kadr.

Na koniec nie mógłbym nie wspomnieć o nowym ekranie Super AMOLED o przekątnej w przedziwnym formacie 18,5:9 i rozdzielczości QuadHD+ (2960 x 1440 pikseli). Samsung Galaxy S8 ma wyświetlacz o przekątnej 5,8 cala, natomiast wersja S8+ oferuje 6,2-calowy ekran. Wrażenie robi zagęszczenie pikseli na poziomie odpowiednio 570 PPI oraz 529 PPI.

Obraz
© © Mateusz Żołyniak

Przynajmniej w teorii. Pomijając przedni aparat, nie ma tu dużych nowości, jak nowa optyka czy znacząco zmieniona matryca. Koreański producent zastosował sprawdzony zestaw, który pojawił się wcześniej w modelach Galaxy S7 oraz Note7. Niektórzy mogą być także rozczarowani brakiem podwójnego modułu fotograficznego. Mimo to jestem przekonany, że Samsung Galaxy S8 będzie oferować wysoką jakość zdjęć i bez problemu spełni oczekiwania nawet bardzo wymagających klientów, nawet jeśli nie zajmie pierwszego miejsca w rankingu DxO.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Sprzęt fotograficznytestyfotografia mobilna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)