7 najdziwniej wyglądających kompaktów i lustrzanek cyfrowych

7 najdziwniej wyglądających kompaktów i lustrzanek cyfrowych18.09.2011 14:07
7 najdziwniej wyglądających aparatów cyfrowych
Krzysztof Basel

Producenci sprzętu fotograficznego przyzwyczaili nas, że kopiują od siebie pomysły na wygląd aparatów. Większość aparatów kompaktowych czy lustrzanek cyfrowych jest bardzo podobna. Na rynku były jednak aparaty, których wygląd może dzisiaj zadziwiać - czasem na plus, czasem na minus.

Producenci sprzętu fotograficznego przyzwyczaili nas, że kopiują od siebie pomysły na wygląd aparatów. Większość aparatów kompaktowych czy lustrzanek cyfrowych jest bardzo podobna. Na rynku były jednak aparaty, których wygląd może dzisiaj zadziwiać - czasem na plus, czasem na minus.

Olympus E-1

Olympus E-1, fot. Oswald Engelhardt / Wikipedia
Olympus E-1, fot. Oswald Engelhardt / Wikipedia

Zaprezentowany w 2003 roku Olympus E-1 to pierwsza lustrzanka cyfrowa tej marki. Flagowy aparat Olympusa był produkowany aż do 2007 roku, kiedy to zastąpił go model E-3. Lustrzanka dysponuje matrycą CCD o rozmiarze 17.4 x 13.1mm i rozdzielczości 5,5 Mpix. Z tyłu znajduje się ekran LCD o przekątnej 1,8 cala.

Jego wygląd był w 2003 roku nieco futurystyczny i zadziwiający. Wyróżniającym się elementem korpusu jest duży grip z dwoma pokrętłami na górze, który wygląda niczym solidna wieża.

Panasonic Lumix L1

26 lutego 2006 roku Panasonic zaprezentował swoją pierwszą lustrzankę - model Lumix L1. Chociaż twórcy aparatu nie przyznają się do tego, to każdy dobrze widzi, że przy jej projektowaniu konstruktorzy podpatrywali nieco klasyczne Leiki. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet niemieccy specjaliści nieco po cichu pomogli japońskiemu gigantowi. Współpraca Panasonica z Leicą ma się przecież bardzo dobrze na polu obiektywów, a model Lumix L1 był nawet sprzedawany ze szkłem Leica D VARIO-ELMARIT 14-50 mm f/2.8-3.5. Swoją drogą był to chyba jeden z najdroższych kitowych obiektywów w historii.

Panasonic Lumix L1
Panasonic Lumix L1

Lumix L1 nie przyjął się zbyt dobrze na rynku. Chciał być nowoczesny, ale jednak nawiązywał do klasycznych kształtów Leiki. Z jednej strony miał wszystko, czego potrzebuje lustrzanka (wizjer, solidna magnezowa obudowa, duży ekran z LiveView, sporo przycisków i pokrętło), ale jednak prezentował się dosyć nietypowo. Dla kupujących w 2006 roku matryca Live MOS (17.3 x 13.0 mm system 4/3) o rozdzielczości 7.5 Mpix nie była zbyt konkurencyjna z innymi nowymi lustrzankami. Dla przykładu Canon 30D miał sensor o rozdzielczości 8,2 Mpix a Olympus E-510 aż 10 Mpix.

Olympus E-300

Olympus E-300 to drugi, po E-1, aparat systemu 4/3 w ofercie Olympusa. Z wyglądu nieco przypomina kompakta C-8080, chociaż wewnątrz znajdziemy wiele z profesjonalnego E-1. Na uwagę zasługuje matryca o rozmiarze 17.3 x 13 mm i rozdzielczości 8 Mpix. Sensor ten pozwala na pracę z czułością ISO 100 - 400  z możliwością rozszerzenia do ISO 800 i 1600. Nie dużo, ale pamiętajmy, że E-300 został zaprezentowany w 2004 roku.

Obudowa została wykonana jest z aluminium pokrytego plastikiem. Z tyłu upakowano mnóstwo przycisków, pokręteł, mały wizjer oraz malutki ekran LCD 1.8 cala (134,000 pikseli). Jego futurystyczne kształty mają swój styl, ale nie każdy styl musi się podobać.

Olympus C-8080

To trzeci z "Olków" w tym zestawieniu, ale to wcale nie znaczy, że jesteśmy uprzedzeni do tej firmy :) Początku rozwoju aparatów cyfrowych nie jest po prostu łatwy, ale dzięki takim aparatom, jak te wiemy, czego unikać na przyszłość.

Kompakt Olympus C-8080 miał być konkurencją dla zaprezentowanej nieco wcześniej lustrzanki cyfrowej Canon EOS 300D. Olympus nie miał wtedy jeszcze (początek 2004 roku) w swojej ofercie lustrzanek, zatem zaprezentował zaawansowanego kompakta z matrycą CCD o rozdzielczości aż 8 Mpix. W środku znalazł się też obiektyw z 5-krotnym zoomem (ekwiwalent 28-140 mm, f/2.4 – f/3.5). Procesor TruePic TURBO pozwalał na uzyskanie czułości w zakresie ISO 50-400. Z tyłu widoczny był ekran LCD o przekątnej 1.8 cala  i rozdzielczości 134,000 punktów.

Konica Minolta z serii Dimage Z

Konica Minolta Dimage Z5
Konica Minolta Dimage Z5

Tu trzeba wyróżnić całą serię kompaktów Konica Minolta z serii Dimage Z. Kiedyś sam prawie stałem się właścicielem aparatu z tej serii, ale jednak wybrałem bardziej klasycznego Canona A95. Wtedy design Minolty zrobił na mnie duże wrażenie. Dzisiaj uważam, że projektanci tych aparatów mieli mnóstwo odwagi, aby wdrożyć je do produkcji. Cyfrówki przypominają nieco śmieszne koncepty z filmów SF z lat 70. czy 80. Charakteryzują się obłymi kształtami oraz mocno zaakcentowanym gripem i częścią z obiektywem. Gdyby ktoś popatrzył na nie dzisiaj po raz pierwszy, pewnie nie uwierzyłby, że były to prawdziwe, całkiem nieźle sprzedające się aparaty.

Nikon E2N/E2Ns

Nikon E2N
Nikon E2N

Lustrzanki cyfrowe Nikona z serii E były jednymi z pierwszy tego typu aparatów na rynku. Z wyglądu mają więcej wspólnego z aparatami średnioformatowymi. Zaprezentowane w 1996 / 1997 roku Nikon E2N oraz E2Ns wyglądają dla współczesnych fotografów, jak zabytek albo koncept z filmu SF. Były duże, masywne, ergonomia również nie stała na najwyższym poziomie. Z tyłu nie znajdował się żaden wyświetlacz służący do podglądy zdjęć, a w środku ulokowano matrycę o rozdzielczości 1.3 Mpix oferującą zdjęcia o rozmiarze 1,280 x 1,000 pikseli. W oczy rzucał się za to mały, nieco skośny ekranik u góry oraz mocno wysunięty wizjer z tyłu.

Nikon E2N oraz D200 / fot. fotografr.de
Nikon E2N oraz D200 / fot. fotografr.de

Więcej na temat Nikonów z serii E znajdziecie na niezawodnej stronie www.mir.com.my.

Sony A900

Sony A900
Sony A900

Sony A900 z pozoru nie wygląda wcale tak dziwnie, a dla wielu (w tym dla mnie) - przepięknie. Warto zwrócić jednak uwagę na jego nietypową górną ściankę, gdzie znajduje się mały ekranik do wyświetlania parametrów, który ma wyjątkowo nieregularny kształt. Ciekawie prezentuje się też nieco oldschoolowy kształt obudowy pryzmatu pentagonalnego.


Lista nie jest oczywiście zamknięta - kopiemy dalej i pewnie za jakiś czas opublikujemy drugą część tego zestawienia. Czekamy też na Wasze pomysły!


Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.