Annie Leibovitz o przyszłości fotografii

Annie Leibovitz o przyszłości fotografii22.06.2013 06:30
Annie Leibovitz, fot. Robert Scoble
Olga Drenda

Fotografia silniejsza niż kiedykolwiek w historii? W obliczu wszechobecnych doniesień o kryzysie w fotografii, wizja przyszłości według Annie Leibovitz jest zaskakująco optymistyczna.

Wśród gości Międzynarodowego Festiwalu Reklamy w Cannes nie zabrakło Annie Leibovitz. Autorka ikonicznych portretów, zapytana o przyszłość fotografii, podzieliła się wyjątkowo optymistyczną wizją – tym bardziej zaskakującą, że od kilku lat nie cichną raczej niewesołe opinie o kryzysie w mediach. Tymczasem zdaniem Leibovitz, fotografia ma się lepiej niż kiedykolwiek. „Sądzę, że ci z nas, którzy są fotografami, różnią się od pozostałych tym, że to, co robimy traktujemy bardzo poważnie”, mówiła. „Dzisiaj wszystko pędzi tak szybko, że tęsknimy za tym, co stałe. Społeczeństwo kocha statyczne obrazy. Za każdym razem, kiedy – nie daj Boże – wydarza się coś strasznego, zapamiętujemy pojedyncze kadry”.

Można się czepiać, że słowa Leibovitz nie uwzględniają coraz trudniejszych warunków pracy fotografów i coraz niższych wynagrodzeń, ale ogólny wydźwięk jest krzepiący i przynajmniej częściowo słuszny. Co prawda Reid Singer z portalu Flavorwire zauważył krytycznie, że ten optymistyczny stan rzeczy niekoniecznie dotyczy ostatnich prac Annie Leibovitz (jeśli przypomnimy sobie kuriozalną sesję inspirowaną huraganem Sandy, trudno będzie się nie zgodzić z tą opinią), ale wszystko wskazuje na to, że fotografia nie jest martwym medium i długo jeszcze nim nie będzie, pomimo tego, że zmienia się sposób, w jaki funkcjonuje ona w naszej rzeczywistości, a zawodowym fotografom pracuje się dzisiaj o wiele trudniej.

[solr id="fotoblogia-pl-70461" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1596,grupa-holograf-historie-ktore-cos-znacza-inspiracja" _mphoto="kakha-kakhiani-on-the-wa-f402fac.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2970[/block]

Dzisiaj fotografia jest popularniejsza niż kiedykolwiek w historii (dwa miliardy zdjęć miesięcznie w samej Polsce mówią same za siebie), ale paradoksalnie czasy nie sprzyjają pracy fotografa. Czy taki stan rzeczy będzie trwać długo, w jakim kierunku potoczą się sprawy? Warto tutaj przypomnieć debatę z udziałem m.in. Charlotte Cotton i Philipa-Lorca diCorcii , która miała miejsce w Muzeum Sztuki Współczesnej w San Francisco. Prowokacyjny tytuł: „Czy to koniec fotografii?” doczekał się ciekawego rozwinięcia. Organizatorzy debaty postawili tezę, że kryzys to dla fotografii naturalny stan – zmienia się jej pozycja, funkcja, wreszcie technologie, które w znacznym stopniu determinują to, jak traktujemy fotografię. Dziś ci, którzy głoszą, że fotografia ginie, wskazują na aparaty cyfrowe i telefony komórkowe jako przyczynę. Tymczasem są i tacy, którzy starają się wyjść z kryzysu obronną ręką: Stephen Mayes, dyrektor VII Agency, widzi w smartfonach nadzieję na rozwój dobrej fotografii - jeśli tylko trafią w ręce zdolnych użytkowników.

W swoim niespełna dwustuletnim życiu fotografia była traktowana jako rzemiosło, nauka, sztuka, miała udawać malarstwo, upiększać portretowanych, dokumentować fakty, kreować fikcję, ujawniać tajemnice, służyć propagandzie, wisieć w galerii i kosztować fortunę, krążyć po Internecie... sporo tego. Być może więc kryzys, nad którym tyle debatujemy, jest po prostu częścią tego odwiecznego bałaganu. Jeśli jednak prawdą jest to, co mówi Annie Leibovitz, i zapotrzebowanie na obraz nigdy nie zaniknie, można zachować pewną dozę optymizmu.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.