Autoportret ofiary przemocy domowej: Historia zdjęcia Nan Goldin

Autoportret ofiary przemocy domowej: Historia zdjęcia Nan Goldin07.08.2021 06:23
Źródło zdjęć: © Nan Goldin/The Museum of Contemporary Art
  • Sprawy między nami zaczęły się psuć, ale żadne z nas nie było w stanie tego zakończyć. Namiętność ciągle odżywała, a wraz z nią niezadowolenie. (...) Pewnej nocy pobił mnie tak mocno, że prawie oślepłam – wspominała popularna amerykańska fotografka Nancy Goldin. Wymowny autoportret przedstawiał artystkę miesiąc po tym, jak została dotkliwie pobita przez swojego partnera.

Krwista czerwień kobiecych ust tworzy mocny kontrast z ciemnymi siniakami. Nienagannie uczesana Nan Goldin spogląda prosto w obiektyw, nie odkrywając przed odbiorcą żadnych emocji. Kilka tygodni po pobiciu białko jej lewego oka wciąż jest w kolorze ulubionej szminki… Wykonana w 1984 r. fotografia pt. Nan one month after being battered (ang. Nan miesiąc po zmaltretowaniu) stała się jednym z najważniejszych obrazów w karierze tej artystki.

Wyjaśniając okoliczności powstania tego zdjęcia, Goldin opowiadała: Wiele lat byłam w związku z pewnym mężczyzną. Pasowaliśmy do siebie emocjonalnie, a nasz związek był wręcz uzależnieniem. Jego postrzeganie relacji tkwiło w wyidealizowanej wizji romantyzmu. (…) Sprawy między nami zaczęły się psuć, ale żadne z nas nie było w stanie tego zakończyć. Namiętność ciągle odżywała, a wraz z nią niezadowolenie. Haczykiem była nasza obsesja seksualna na swoim punkcie. Pewnej nocy pobił mnie tak mocno, że prawie oślepłam.

Publiczny pamiętnik

Surowe i wzbudzające niepokój zdjęcie z 1984 r. stanowiło kulminacyjny i emocjonalny punkt w pokazie slajdów i książce pt. "The Ballad of Sexual Dependency" ("Ballada o seksualnej zależności"). Goldin nigdy nie wymieniła z nazwiska napastnika, który doprowadził ją do tego stanu. Wielu uważa, że nie musiała, gdyż i tak łatwo się się domyślić o kogo chodziło.

Każdy, kto choć trochę interesował się sztuką Goldin wnioskował, że jej partnerem był mężczyzna ze słynnego zdjęcia Nan i Brian w łóżku z 1983 r. Brian przewijał się także na wielu innych fotografiach artystki. Wiadomo o nim tylko tyle, że był komandosem, który próbował swoich sił w aktorstwie. To, czy był faktycznym sprawcą pobicia Goldin, wciąż jest tylko domysłem.

Znawcy życiorysu artystki wskazują, że Brian próbował ingerować w każdą, najbardziej prywatną sferę życia swojej partnerki, m.in. czytając jej pamiętniki. Być może wpłynęło to na twórczość Goldin, która stała się jej pamiętnikiem. To, co chciała zachować dotąd wyłącznie dla siebie, zostało przez nią świadomie ujawnione szerokiemu gronu odbiorców. Tym samym stworzyła niepowtarzalną formę artystycznego przekazu – publiczny pamiętnik, skupiający się na seksualności, ludzkich obsesjach, intymności i uzależnieniach.

Częstymi motywami pojawiającymi się w pracach Goldin były społeczność LGBT, przyjaciele, rodzina i partnerzy. Sztuka stanowiła dla niej platformę, poprzez którą starała się zapraszać publiczność do rozmowy na najbardziej osobiste tematy.

Nan Goldin – ofiara przemocy domowej

– Nie ma podziału między mną a tym, co fotografuję – powiedziała artystka Nan Goldin. Nigdy nie było to bardziej prawdziwe niż w przypadku autoportretu, który ukazuje jej obrażenia spowodowane przez agresywnego partnera. Przemoc domowa nigdy nie jest łatwym tematem, ale ten obraz mówi wiele – pisała o słynnym zdjęciu z 1984 r. eseistka Polly Allen.

Nie mamy całkowitej pewności, kto dopuścił się przemocy wobec Goldin. Wszyscy jesteśmy jednak świadkami jej skutków. Artystka z kamienną twarzą patrzy na nas swoim przekrwionym okiem, nie zakrywając siniaków, które pomimo miesiąca od pobicia wciąż są bardzo wyraźne.

Goldin po raz kolejny pokazała, że nie stroni od trudnych i osobistych motywów. Chociaż obraz wydaje się różnić od jej pozostałych prac, w istocie komponuje się z nimi w spójną całość. Zdjęcia artystki tworzą spójną i burzliwą autobiografię, w której oprócz pięknych i niezapomnianych chwil występowały też ból i cierpienie.

Właśnie dlatego fotografie Goldin są tak prawdziwe i naturalne – zamiast kreować inną, wspanialszą rzeczywistość, ukazują ludzkie życie wraz z jego najmroczniejszymi aspektami. Jak mówiła sama fotografka: Chcę pokazać dokładnie, jak wygląda mój świat, bez upiększania i gloryfikacji. To nie jest ponury świat, ale taki, w którym istnieje świadomość bólu.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.