Czy fotografia jest Twoim powołaniem?

Czy fotografia jest Twoim powołaniem?22.07.2016 10:18
Źródło zdjęć: © © Marcin Watemborski / [Instagram](https://www.instagram.com/watemborskiphoto/)

Każdy w życiu ma swojego konika. Jedni znajdują swoje spełnienie w grze na gitarze, inni uprawiają sporty ekstremalne, a jeszcze inni szukają „tego czegoś” w sztukach wizualnych. Zastanawialiście się kiedyś nad tym czy akurat fotografia jest waszym powołaniem? Ja przyznam, że wielokrotnie zadawałem sobie to pytanie.

Obejrzałem ostatnio jeden z odcinków show Chase'a Jarvisa, w którym mówi odnośnie powołania i życiowego celu. Na podstawie tego zacząłem zastanawiać się – jak to wyglądało u mnie i doszedłem do wniosku, że to wszystko to wielki przypadek.

Find Your Calling in Career & Life ‬ | Chase Jarvis RAW

W ciągu naszego życia próbujemy różnych rzeczy – czy to z czystej pasji, czy to z chęci zarobku – wiadomo, trzeba odnaleźć się w życiu i na rynku pracy. Jeśli uda nam się połączyć te dwie rzeczy – jesteśmy w raju, bo przecież „człowiek, który pracuje, robiąc to, co kocha – nie przepracował w życiu ani dnia”. I taka jest, proszę państwa, prawda.

Fakt jest taki, że kiedy zaczynałem z fotografią – nie myślałem o niej w ogóle jak o moim przyszłym zawodzie. Nie chciałem być zarobkowym fotografem. Zaczęło się przypadkiem – był rok 2006, mój tato pracował w tamtym czasie jako rzeczoznawca szkód drogowych i potrzebował aparatu cyfrowego do dokumentacji zdarzeń. Jak wracał z pracy, podbierałem mu aparat i nosiłem go wszędzie ze sobą – oczywiście nie obeszło się bez kontrolnego o-p-r, bo to przecież narzędzie jego pracy. Jasne... jakbym wtedy o tym w ogóle myślał. Fotografia pochłonęła mnie bez końca. Dokumentowałem wszystko, co robiłem – ludzi, zdarzenia, chwile spędzone nad wodą – wszystko. Nie był to czas wielkiej ekspansji mediów społecznościowych – nikt nie myślał o Facebooku czy innych platformach. [instagram]Instagramie[/instagram]

Wtedy, gdy miałem te 16 lat (tak, jestem dzieciakiem, mam 26 lat... prawie), miałem super plany – chciałem najpierw zostać chemikiem, później biochemikiem, aż skończyło się na chęci studiowania zootechniki. No właśnie – skończyło się na chęci. Miałem już zadeklarowane przedmioty maturalne – oczywiście była tam biologia. Mniej więcej w połowie ostatniego semestru liceum stwierdziłem, że nie chcę tego robić, że naprawdę kocham fotografię i zdecydowałem się wbrew moim rodzicom pójść na studia, które miały wdzięczną nazwę: „Dziennikarstwo i komunikacja społeczna: media cyfrowe i komunikacja elektroniczna” i to jeszcze na dodatek zaoczne, na prywatnej uczelni. Cóż – trzeba było coś zrobić z tym fantem – podłapałem szybko jakąś pierwszą lepszą pracę (w „restauracji pod złotymi łukami” - wiecie, bez reklam) tylko po to, by opłacić studia. Pracowałem w tygodniu, studiowałem w weekendy a w międzyczasie fotografowałem. Och tak, na dodatek - swoją pierwszą lustrzankę dostałem na 18-stkę. Do dzisiaj pamiętam minę mojej ukochanej mamy (wiem, że to czytasz!), ponieważ nie miała pojęcia o tym prezencie, tato wszystko załatwił.

Dzięki konsekwencji w działaniu i wciąż rozwijającej się pasji zacząłem współpracować z organizatorami imprez, m.in. z redakcjami Alternation Music Magazine i Batcave.pl i zanim się obejrzałem, stałem przed moimi największymi idolami rockowymi. Z czasem dostałem się jako stażysta do jednego portalu studenckiego, gdzie później dostałem pracę i siedziałem tam przez kolejne prawie 3 lata. W międzyczasie skończyłem studia pierwszego stopnia i poszedłem na magisterkę z „Fotografii w Multimediach” - to tam poznałem Borysa i kilku innych fotografów, którzy, nie ukrywam, strasznie mnie denerwowali swoim podejściem. Słyszałem w kółko, że „na fotografii w Polsce nie da się zarobić” - no cóż, potwierdziło się to później. Ale nie zniechęciło mnie to – dalej konsekwentnie dążyłem do realizowania swoich ambicji, stawiając próg coraz wyżej i wyżej.

Dla fotografowania poświęciłem również dużą część życia prywatnego – czy to skomplikowane relacje, znajomi, czy życie towarzyskie – żyłem od koncertu do koncertu, od sesji do sesji. I jakoś się to zakręciło. Nigdy nie myślałem, że fotografowanie czy pisanie o zdjęciach, jest moim powołaniem – szczerze mówiąc od czasów gimnazjum nienawidziłem pisania, miałem polonistkę, która męczyła nas czterema wypracowaniami tygodniowo, tragedia.

Obecnie uważam, że fotografowanie jest sensem mojego życia. Nie wyobrażam sobie tego, że miałbym przestać robić zdjęcia. To, co czuję podczas fotografowania jest niesamowite – nie istnieje dla mnie wtedy świat. Ale też nigdy nie miałem ciśnienia na to, by zostać zawodowcem. A nie, przepraszam, był taki okres, ale szybko minął, kiedy poczułem frustrację związaną z zarabianiem na zdjęciach. Wtedy zdecydowałem, że będę robił zdjęcia tylko dla siebie, nie oglądając się na nikogo i na nic, bo przecież zarabiać mogę na czym innym. O dziwo, wtedy właśnie zaczęły pojawiać się zlecenia.

Moja rada dla wszystkich, którzy myślą, że fotografia jest od trzaskania hajsu – zwolnijcie. Przede wszystkim musicie poczuć to w sobie, wiedzieć, że was to kręci i tworzyć z potrzeby i chęci kreatywnego wyrażania samego siebie. Jeśli jesteście skoncentrowani tylko na pieniądzach – nic to nie da. Szybko zaczniecie odczuwać frustrację, zgorzkniejecie, a wasze zdjęcia zaczną się stawać coraz gorsze, bo nie będzie w nich tej magii, co na początku.

Najważniejsze jest to, by znaleźć to, co się (po)kocha i być konsekwentnym w działaniu – reszta przyjdzie z czasem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.