Fotograf prezydenta Gruzji szpiegował dla Rosji

Fotograf prezydenta Gruzji szpiegował dla Rosji10.07.2011 07:00
Iraklij Gedenidze (źródło: Police.ge)
Piotr Dopart

Iraklij Gedenidze, prywatny fotograf prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, wraz z kilkorgiem innych fotografów został aresztowany 7 lipca pod podejrzeniem szpiegostwa. Gruzińska policja wyemitowała wczoraj nagranie z zeznaniami Gedenidzego, w których ten przyznaje się do przekazywania materiałów, które później trafiały do Rosji.

Wraz z Gedenidzem (tu można zobaczyć zdjęcia, które wykonywał Saakaszwilemu) aresztowanych zostało troje innych fotografów: małżonka Iraklija - Natia, Zurab Kurtsikidze z European Photo Agency oraz Gieorgij Abdaladze, fotograf Ministerstwa Spraw Zagranicznych Gruzji. Informację uzupełniła Associated Press, donosząc że jej fotograf - Skakh Aiwazow - również został zatrzymany, lecz wypuszczono go po kilku godzinach bez stawiania zarzutów, konfiskując jednak część sprzętu i nośników. Trzy osoby z pozostałej czwórki zostały oskarżone o zaopatrywanie w informacje organizacji działającej na szkodę kraju, sterowanej przez wrogie mocarstwo.

Już 9 lipca na stronach gruzińskiej policji ukazała się kolejna informacja, opatrzona obszernym materiałem wideo (niestety, z wyłączoną możliwością zagnieżdżania, dostępny jedynie na witrynie Police.ge), zawierającym zeznania obojga Gedenidzech, nagranie rozmowy pomiędzy Iraklijem a Kurtsikidzem, a także wiele informacji dotyczących rozbitej siatki szpiegowskiej.

Jak wynika z informacji podanej na stronie gruzińskiego MSW, Zurab Kurtsikidze był w stałym kontakcie z oficerami reprezentującymi GRU (Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej) - Anatolijem Sinitsinem i Siergiejem Okrokowem. Obaj wymienieni wywiadowcy znajdują się na liście poszukiwanych przez gruziński wymiar sprawiedliwości, również pod zarzutami szpiegostwa.

Kurtsikidze dostarczać miał Rosjanom tajne materiały m.in. na temat tras przejazdów prezydenckiego wozu, oraz licznymi fotografiami, za które płacił Gedenidzemu na specjalne konto bankowe. Materiały przesyłane przez Gedenidzego i Gieorgija Abdaladzego były potem dostarczane bezpośrednio do Moskwy. Obejmować miały one m.in. zdjęcia tajnych dokumentów, wykonywane przy okazji wypełniania oficjalnych obowiązków służbowych. W komputerach prezydenckiego eks-fotografa oraz jego kolegi z MSZ-u znaleziono także fotografie planów budynków rządowych, zapisy tras podróży, szczegóły tychże oraz oficjalnych spotkań, a także dane dotyczące współpracowników Saakaszwilego i innych pracowników gruzińskiej administracji rządowej. Kopie tych danych znajdowały się także na komputerze Kurtsikidzego.

Natia Gedenidze w toku śledztwa przyznała, że wiedziała o istnieniu konta, jednak obstaje przy wersji, że nie miała pojęcia do czego naprawdę służyło jej mężowi. Sama została zwolniona niedługo po aresztowaniu, bez stawiania zarzutów.

Prawnicy Kurtsikidzego (Nino Andriaszwili) i Abdaladzego (Ramaz Chinchaladze) jeszcze przed publikacją zeznań Gedenidzego powiedzieli agencji Associated Press, że ich klienci są niewinni, choć mając na uwadze zebrany materiał dowodowy mogą się raczej spodziewać kilkunastoletnich wyroków. Drugi z fotografów rozpoczął w więzieniu strajk głodowy, jednak póki co jego stan jest dobry. "Współoskarżane" władze Rosji z kolei stwierdziły (ustami rzecznika rosyjskiego MSZ-u, Aleksandra Lukaszewicza, w wypowiedzi dla Interfaksu), że akcja jest jedynie inscenizacją, "świadectwem stanu demokracji w Gruzji" i kolejnym przykładem etykietowania obywateli Federacji Rosyjskiej jako szpiegów.

Co ciekawe, gruzińscy fotoreporterzy zdają się postrzegać sytuację podobnie jak przedstawiciele Rosji - po aresztowaniach na ulice wyszli fotoreporterzy w białych koszulkach ze znakiem zakazu fotografowania, w ramach swego rodzaju happeningu dziennikarze zawiązali sobie również czarne wstęgi wokół głów, zasłaniając oczy. Niezależnie jak potoczy się dalsze śledztwo i proces, wydarzenia nie wpłyną dobrze na stosunki pomiędzy prezydentem Saakaszwilim a gruzińską prasą, która już od dawna oskarża go o ograniczanie wolności słowa.

Proces rozpocznie się 1 września br.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.